lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [Pathfinder RPG] Dziwne Wieki (18+) (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/17969-pathfinder-rpg-dziwne-wieki-18-a.html)

Slan 16-07-2018 20:26

Kobiece monstrum uniknęło kłapnięcia szczęk detektywa, spoglądając na niego ze zgrozą
- Potwory! Otaczają mnie potwory! – wyduszała i wygięła palce w szpony zdolne wyrywać wnętrzności z ludzkiego ciała.
Tymczasem Arthym otworzył drzwi celi, a Sadim zaczął przywoływać kształt.

Kaworu 18-07-2018 11:05

Umorli spojrzał z przerażeniem na lekarkę. Te jej szpony! Była niebezpieczna, i to bardzo!

Niewiele myśląc, rzucił się na kobietę całym swym ciałem, pragnąc ją obezwładnić i umożliwić innym atakowanie jej, kiedy byłaby bezbronna.


Nie mogę wynaleźć w SRD jak się robi grapple : < Link nie działa czy coś : <


Asderuki 18-07-2018 16:57

Imra zacisnęła pięści. Nie tego ją nauczono, a przynajmniej miała takie wrażenie. Zdecydowała się jednak zaatakować i wymierzyła prawy sierpowy istocie, która z jakiegoś powodu bardzo, ale to bardzo rozgniewała.

rzut na atak 12


Slan 20-07-2018 21:09

Krasnolud natarł na stwora, lecz nie udało mu się jej pochwycić, co więcej swymi straszliwymi szponami rozorała mu klatkę piersiową. Potem syknęła i potworzyca zaatakowała imrę i Kennicka. Półelfka została zraniona, ale zębaty mężczyzna uniknął ataku…

Kostnica Atak na Imre – hit
Kostnica 7 damage
Kostnica Atak na Kennicka - miss


Sindarin 20-07-2018 23:17

Brat go nie posłuchał. W zasadzie to mógł się tego po nim spodziewać - obaj byli sobie podobnie oddani. Gdy Sadim zaczął rzucać kolejne ze swoich zaklęć, Kennick modlił się w duchu, by tym razem się powiodło. W tym czasie oni dalej byli zmuszeni do walki ze zmiennokształtnym, i nie wyglądało to dobrze.
Stwór miał paskudne szpony, którymi poważnie poharatał pozostałych walczących. Jednak kiedy zwrócił się w stronę diabełstwa, jego cel miał już plan. Kennick zręcznie odsunął się przed dość niedbałym ciosem ~Czyżby zmęczenie? Może zmiana kształtów jest czynnością wyczerpującą fizycznie?~, po czym zagłębił swe potężne szczęki w ramieniu "pani doktor".


Kerm 21-07-2018 08:31

To, co działo się o parę kroków od Arthyma wyglądało jak koszmarny sen. O ile jednak ze snu można było się obudzić, o tyle w tym przypadku Arthym czuł, że nie skończy się to porannym bólem głowy i zastanawianiem się, skąd, na demony, w jego snach wzięły się takie potworności. Widzial też, że jeśli pani doktor' pokna pozostałych, to w następnej kolejności dobierze się do skóry właśnie jemu.
Chociaż sforsował zamek swojej celi, to nie zamierzał, przynajmniej chwilowo, włączać się do walki - przynajmniej fizycznie. Wokół zmiennokształtnej kłębiło się tyle osób, że kolejna tylko by przeszkadzała. Dlatego też zaczerpnął nieco magii z tej odrobiny, jaka w nim jeszcze pozostała, i poczęstował potworę kolejnym magicznym pociskiem.



Flamedancer 22-07-2018 02:13

- Freagair mo ghairm, o thighearna cumhachdach na h-adhar! - ostatnie słowa jego inkantacji zagrzmiały echem w sali, otwierając zawieszony w powietrzu planarny portal, przez który z okrzykiem wyleciał biały orzeł. Natychmiast rzucił się on na zmiennokształtną, boleśnie dziobiąc i drapiąc w szale bojowym.
Ten element zaskoczenia pozwolił sobie wykorzystać Sadim, który tak szybko, jak tylko mógł, czyli całkiem niespiesznym truchtem, przemieścił się za plecy walczącego zażarcie z wrogiem brata, chcąc przynajmniej nieco wspomóc jego wysiłki w jedyny skuteczny sposób.
- Leig Nethys do lamh. - cicho wypowiedział krótkie nethysiańskie błogosławieństwo, kładąc dłoń na jego ramieniu.
Dziób oraz jeden z pazurów trafił w przeciwnika, zadając mu 7 obrażeń łącznie.
Guidance na Kennicka.


Slan 24-07-2018 20:11

Atak przywołańca zranił potworną doktor na tyle poważnie, że istota upadła na posadzkę i zaczęła się powoli wykrwawiać. Wyszedłszy z cel mogli dokładniej obejrzeć pomieszczenie, w jakim się znajdowali. Po jednej ich stronie znajdowały się drzwi, za których wydobywał się przeraźliwy odór rozkładu. Po drugiej stronie widać było rumowisko. Po stronie z jedną celą obok rumowiska znajdował się zakręt prowadzący doogromnego pieca, do którego drzwi były na poły otwarte. Po drugiej strony od zakrętu znajdowała się niewielka wnęka wielkości cel, w których byli przetrzymywani. Znajdowała się tam potężna skrzynia, szeroka na prawie dwa metry. Leżący na stole, mężczyzna leżący na stole wyprostował się i rzekł.
- Nareszcie mogę odpocząć – i zamknął oczy… Ale po chwili jedno otworzył i rzekł.
- Jakby co, to żyję. Byłoby miło, jakby ktoś mnie uwolnił. Jestem Campre –rzekł rozglądając się po Sali.
Tymczasem Umorli skrzywił się patrząc na rozdartą koszulę.
- Hmmm – popatrzył konającego potwora i sięgnął po wielkie nożyce i zaczął przecinać więzy mężczyzny.
- Nazywam się Umorli Longhamer. Jestem paladynem… i czy przypadkiem się nie znamy

Kerm 25-07-2018 12:28

Walka, na szczęście, nie trwała tak długo, jak się tego obawiał Arthmyn, a na dodatek wszystkim udało się przeżyć. Prócz, oczywiście, udającego lekarkę potwora. Być może był on jakimś rodzajem zmiennokształtnego, ale Arthmyn nie miał ochoty tego sprawdzać. Miał tylko nadzieję, że nie nieprędko spotkają kolejnego przedstawiciela tego gatunku.

- Arthmyn - przedstawił się. - Wrzućmy to coś do celi - zaproponował, patrząc na ciało potwora - a potem sprawdźmy, czy da się znaleźć jakieś pożyteczne drobiazgi. Coś przydatnego do obrony.
- Możesz nam powiedzieć
- zwrócił się do uwolnionego - gdzie my, na demony, jesteśmy?

Asderuki 26-07-2018 10:15

Koniec walki nadszedł niespodziewanie. Imra patrzyła chwilę na pogryzioną i podrapaną poczwarę. Jej gniew powoli ustępował. Kiwnęła głową, a potem pokiwała głową czarującym.
- Dobra robota - rzuciła zachrypniętym głosem, zaraz odchrząkując. Jej spojrzenie przeniosło się na zębatego. Z ociąganiem jemu też kiwnęła głową. Zmierzyła go jeszcze oceniającym spojrzeniem i dopiero przeniosła wzrok na niedawno skrępowanego człowieka.

- Imra Oririel - przedstawiła się sucho. Jej uwagę przyciągnęła wieka skrzynia. Półelfka wciąż nie mogła opędzić się od wrażenia, że zna te osoby. Nie mogła sobie jednak uzmysłowić z jakiego powodu miałaby zaznajamiać się z ulicznym rzezimieszkiem.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:58.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172