|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
|
27-10-2018, 12:38 | #1 |
Reputacja: 1 | Gorthak podróżując po puszczy wydawał się wciąż zaciekawiony nowym otoczeniem, choć przyzwyczaił się już do tego, że słyszy śpiew ptaków zamiast miejskich odgłosów. Jednak nie odprężył się za bardzo, oczekując krwawego starcia z wrogiem, czy będzie to ten upiorny jeździec, elfy, czy ktokolwiek inny kto stanie im na drodze - orcza krew dawała o sobie znać. |
27-10-2018, 14:06 | #2 |
Reputacja: 1 | - Jakbyś miał styczność z naszymi kapłankami, to mógłbyś się zacząć bać modlących się bab. - zażartowała Shillen, również podążając za wojownikiem. Mimo tego, że według Gorthaka nie wyglądało na to by osoba, która odmawiała słyszaną przez drużynę modlitwę miała być kimś groźnym, drowka bacznie obserwowała otoczenie, chcąc zachować czujność. Ostatnio edytowane przez BloodyMarry : 27-10-2018 o 14:21. |
27-10-2018, 17:54 | #3 |
Reputacja: 1 | Dźwięk wypowowiadanych słów, ich ton oraz aura roztaczająca się wokół budowli, wywołały u Awen strzepki przyjemnych wspomnień z okresu spędzonego na naukach kapłaństwa. Mimo to postanowiła poczekać na dalszy przebieg wydarzeń z odległości, dotrzymując tym samym towarzystwa zaklinaczowi. |
27-10-2018, 19:41 | #4 |
Hungmung Reputacja: 1 | Hassan bez trudu minął rozsypany w wielu miejscach mur, a tuż za nim podążali Shillen i Gorthak. W oczy rzuciły wam się liczne, małe wgłębienia pokryte przez darń, które przywodziły na myśl bardzo stary cmentarz. Teren był przez to bardzo nierówny, co utrudniało jazdę na tyle, że musieliście zsiąść z koni. Szybko znaleźliście jednak wejście do prymitywnej budowli. |
27-10-2018, 20:27 | #5 |
Administrator Reputacja: 1 | Odważni zwiadowcy ruszyli w stronę budowli, by sprawdzić, kto i dlaczego odstawia jakieś wokalne popisy w miejscu, gdzie raczej trudno było o słuchaczy. |
27-10-2018, 20:42 | #6 |
Reputacja: 1 | Lieselotte z iskierką ciekawości w oczach próbowała wypatrzeć, cóż to za rytuał czy też obrządek religijny odprawiała postać w kamiennym budynku, jednak panujący w środku mrok nie pozwalał jej dostrzec szczegółów. Już miała ruszyć do środka, lecz zawahała się, kierowana może strachem, może przeczuciem, a może po prostu zawodową ostrożnością. |
27-10-2018, 20:55 | #7 |
Reputacja: 1 | Shillen kiwnęła głową do magini na znak, że rozumie i ostrożnie ruszyła do środka. Półmrok panujący w wewnątrz był dla niej zdecydowanie przyjemniejszy niż ślepiące ją światło dnia na zewnątrz. Pokonując cicho kolejne metry wytężała swój elfi wzrok chcąc dokładniej zobaczyć postać "modlącej się" kobiety. |
28-10-2018, 00:19 | #8 |
Reputacja: 1 | - Nie będziemy chyba tak się skradać, przecież nie chcemy tej kobiety napaść znienacka, nie?! - Gorthak rzucił rozbawione spojrzenie Shillen i Lieselotte, po czym szybkim krokiem ruszył do przodu, nie próbując się skradać ani w żaden sposób ukrywać swojej obecności. Był przekonany, że nawet gdyby czekało ich jakieś niebezpieczeństwo, nie jest to nic z czym mieliby sobie nie poradzić. Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 28-10-2018 o 00:36. |
28-10-2018, 08:27 | #9 |
Reputacja: 1 | Elfka spojrzała na wyprzedzającego ją i maginię pół-orka. Ostatnio edytowane przez BloodyMarry : 28-10-2018 o 16:54. |
28-10-2018, 16:30 | #10 |
Reputacja: 1 | Awen podziękowała zaklinaczowi uśmiechem za pomoc w zejściu z konia. Zaraz po tym zmarszczyła brwi, patrząc jak pozostali ruszyli w stronę tajemniczej budowli, okazując tym samym niepokój połączony z niezadowoleniem. Wszystkie podjęte przez towarzyszy działania, wydały jej się wręcz świętokradcze. |