lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [Pathfinder Faerun] Zaczarowany Dom (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/18729-pathfinder-faerun-zaczarowany-dom.html)

Sindarin 26-01-2020 20:38

Gnom z lekko otwartymi ustami rozejrzał się po nowej okolicy - Pięknie tam... może trochę pozwiedzamy? - dopiero po chwili przypomniała mu się sugestia Dresdena - Potężny, zdecydowanie. Sam potrafiłbym stworzyć taką iluzję jak na ganku i w kuchni, ale utrzymam ją dość krótko. Nie wspominając już o portalach -

psionik 26-01-2020 21:20

- Mogło być gorzej - Półdrow nie tracił wisielczego humoru - Mógł utworzyć portale w korytarzu tak, że nawet nie zauważylibyśmy przejścia. - Ruszył dalej obserwując otoczenie:


Percepcja: 18

Ril 26-01-2020 21:45

Drapie się po głowie. – Jeśli pan tego miejsca jest magiem, i do tego potężnym, to czy jest możliwe, że teraz nas obserwuje? – z rosnącą podejrzliwością rozgląda się po centralnym pomieszczeniu. Podchodzi do stołu i bierze ciastko do ręki. Przez chwilę ogląda, po czym odkłada z powrotem na talerz i dołącza do Hectora, idąc za nim w kierunku następnych drzwi.

Klebern 26-01-2020 23:26

Po otwarciu kolejnych drzwi przywitała was spiekota i żar lejący się z rozpalonej pustyni. W waszym kierunku posypał się tuman piasku, który drażnił gardła, zmuszał do kaszlu, wyciskał łzy z oczu.


Zaś z kuchni wyszedł iluzoryczny dziadek, który niósł kolejne porcje wypieków
- Ależ zapraszam do stołu panowie. Potrzebujecie się posilić przed podróżą.

Kerm 27-01-2020 09:01

- Przed jaką znowu podróżą? - spytał odruchowo Darren, w zasadzie nie oczekując odpowiedzi.

Sindarin 27-01-2020 13:07

- Pewnie ma na myśli te pokoje. Coś mi się wydaje, że nie obędzie się bez odwiedzenia przynajmniej paru z nich - gnom westchnął, ruszając do stołu. Przyjrzał się dokładnie jedzeniu - nie było magiczne, więc powinno być bezpieczne. Zebrał część wypieków w jednym miejscu, metodycznie układając je w piramidkę, po czym koncentrował się przez chwilę.
- Jeśli chcecie, to to jedzenie jest bezpieczne - stwierdził, dla potwierdzenia chwytając rogalika i wgryzając się w niego.


shewa92 27-01-2020 22:32

Majiah, który zawsze ufał słowom Dorgana, również sięgnął po jedzenie.
- Niezłe... - szepnął, po czym zapytał dziadka wprost. - Spodziewałeś się nas prawda? Możesz wyjaśnić, o co tu chodzi?

Klebern 28-01-2020 00:29

- Pewnie, odezwał się raźno staruszek. Siadajcie, spożywanie na stojąco szkodzi żołądkom - po raz kolejny wskazał na krzesła - Witajcie w moim domu. To znaczy nie w moim w dosłownym tego słowa znaczeniu - wskazał na siebie - Jestem zaledwie sługą, posłańcem. Mam coś czego szukacie. Możecie to stąd zabrać, nie będę oponował. Musicie to najpierw znaleźć. W każdym z pokoi możecie znaleźć klucze. Klucze do mojej skrytki. Nie wiadomo ile jest tych kluczy, nie wiadomo, w których pokojach są te klucze. Z natury jestem miłym i dlatego przygotowałem to tak, że tego nawet ja sam nie wiem. - przemawiał spokojnym głosem iluzoryczny dziadek, kolejno nalewając wam aromatycznej kawy.

Raist2 28-01-2020 15:52

Patrzę się po pozostałych niepewnie.
- Coś mi tu nie pasuje. - mówię cicho do nich po czym podnoszę głos - Skoro nie masz nic przeciwko oddaniu tego to po co to najpierw zabierałeś?

Klebern 28-01-2020 16:49

- Nie, ja wam niczego nie zabierałem. To złodziej przyniósł to do mnie, chcąc sprzedać. Ów złodziej, gdzieś jeszcze powinien się błąkać po tych krainach - zachichotał staruszek.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:09.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172