|
Draco ruszyl za Salvadorem. Skradal sie cicho, umiejetnie. Jednoczesnie dosc szybko. Jego szaty nie pozawalaly na to by ktos niepowolany go dostrzegl. Zarzucony na glowe kaptur zaslanial platynowo- biale wlosy. Nie minelo duzo czasu, kiedy dogonil lisza. Pozniej juz szedl za liszem cicho i spokojnie, zachowujac maksymalna koncentraje na krokach i otoczeniu. Wydac by sie moglo, iz szedl w tym ponurym, skalnym otoczeniu dosc lekko, bez wielkiego trudu. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:43. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0