I jak tam idzie poszczenie? ;> Bo jakaś takaś stagnacja, a tak się w poniedziałek spinałam ;) W piątek mnie nie ma, uprzedzam, i większość soboty chyba też.

Natomiast z ogłoszeń parafialnych to mozliwe, że od 16stego ie będzie mnie dwa tygodnie... Myślicie, że nam się uda zamknąć sesję do tej pory? ;>

Vantro, nie rozklejaj nam się tu ;> Jeszcze nie jedną sesję przegramy :) :*

Mój post powinien być jutro... najpóźniej w sobotę.

Edytowałam swojego posta. Dodana została krótka rozmowa na dole posta.

I oto przedostatnie posty do Opowieści. Dla smoka post wrzucę jak trochę odsapnę i nabiorę weny :)

Melchor daje Wam łaskawie (lol) dowolność wyboru - możecie teleportować się lub jechać gdzie chcecie. Herso, Atoli i Kerstan będą wracać do Uran; Kario wolałby najpierw porozmawiać z Tuą (będzie zainteresowany zostaniem z nią ale nie tylko o tym ;)).

Ostatni post przeniesie Was w niedaleką przyszłość (zależy gdzie pojedziecie), góra miesiac-dwa do przodu. Jeśli pojedziecie do Atmeeil to tam właśnie zakończymy. Zostawię bardzo otwarte zakończenie; ot tak, na wszelki wypadek. Gdyby Maeve chciała wracać do domu, to najszybciej i najbezpieczniej będzie jej teleportem do Esper. Pamiętajcie o wizjach ze ścian ;)

Termin: im szybciej tym lepiej. Do dialogów będę dostępna tylko do wtorku i potem nie wiem kiedy wrócę. Macie jeszcze łupy do rozdzielenia i trochę wątków różnorakich, których się można czepić (np. testament Raya, Elidora, list krasnoluda, Hourun, Elethiena itp.). Jeśli się do wtorku nie uda, to termin do niedzieli. Nie chciałabym, żebyśmy rozciągali zakończenie ponad miarę.


EDIT:

Wyedytowałam post i wrzuciłam dialog Karia i Tui (środkowy post). Reszta bez zmian.

Pewnie by się Wam przydało jakieś pożegnanie zrobić w docu czy coś... taka delikatna sugestia, bo z planów widzę, że się raczej porozdzielacie.

W docku "zaczęłam" już odpowiadanie Melchiorowi. Zapraszam :)

Przepraszam, ale mam masę pracy w pracy przed środą i żywcem nie dam Wam rady poodpisywać do doców :( Nawet się chyba z pracą nie wyrobię :/ Więc czas do niedzieli, a potem zobaczę jak dam radę.

No problem... chyba wtorek i tak był mało realnym terminem ;)

Ktoś coś jeszcze wrzuca do doca czy wszystko ustalone i możemy pościć?

W sumie przydałoby się jeszcze konkretnie porozdzielac łupy z dołu, no, ale to i tak najpierw musimy miec powyceniane jakoś rzeczy. To zresztą nie trzeba załatwiac koniecznie w poście.

mój post jutro... albo przy odrobinie szczęścia dziś w nocy. ;)