|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-02-2013, 13:24 | #511 |
Reputacja: 1 | No jak chcesz, to wcieraj. Ale załóżmy, że nasz medyk jest sprawny i każdemu pomoże w pięć minut. I że trzeba opatrywać tylko naszą trójkę, jeńców nie. W ten sposób mamy takie dwie sytuacje. 1) Opatrzenie trójki rannych ― 15 minut. W tym czasie strzelcy tylko osłaniają resztę, więc nic nie robią. A zatem jedyna praca (zgarnianie łupów, uwalnianie jeńców itd.) jest wykonywana przez dwie osoby, 10 minut przez każdą (Eyjolf zajmuje się tylko opatrywaniem ran, Hallex i Veneficus pracują przez 15 minut, minus 5, gdy ich rany są opatrywane). W takim razie wykonujemy w sumie odpowiednik 20 minut pracy, co z pewnością wystarczy, by wszystko zabrać. Ale jesteśmy także wystawieni na ataki. Załóżmy, że jakiś mutant nagle wpadnie z prawej strony, łucznicy nie zdążą zareagować, on trzaśnie Halleksa i jest lipa. 2) Ignorujemy rany i wszyscy zajmują się "pracą". To, co zrobionoby zatem w 15 minut (to kupa czasu!) w pierwszym wariancie, cała siódemka robi w 3 minuty. W tym czasie pijani mutanci nie zdążą się przegrupować, a my możemy uciec z wioski, przejść po tych wzgórzach na zachodzie (Narib może wziąć kogoś, kto jest najbardziej ranny, ze sobą na konia) i kilkanaście minut później jesteśmy na znajomym wzgórzu, opatrujemy rany i spadamy. |
03-02-2013, 13:42 | #512 |
Reputacja: 1 | nie tylko przez dwie, mamy i jeńców.... i na nich w opieram plan pracy to ma sens i chetnie bym tak zrobił...ale sie obawiam opcji z kategorii pijani mutanci sie rozleźli, - o ktoś był w krzakach, jeden z naszych cięzko rannych akurat miał pecha... pewnie nie ale nie wiem czy ryzykować... czy się zorganizują? zostało jakichś dziesięciu czy dwunastu, częściowo rannych, wszytskich bardzo pijanych....nie wiedzą co ich właściwie spotkalo, dowódcy nie żyją... jeśli mają resztki instynktu samozachowawczego to się do rana zabarykadują w chatach w centrum wioski.... ed: doznałem olśnienia - przecież nasze graty, a więc i medykamenty leżą z gratami na wzgórzu...no to chyba nie mamy jednak wyjścia Ostatnio edytowane przez vanadu : 03-02-2013 o 13:58. |
03-02-2013, 14:00 | #513 |
Reputacja: 1 | Co, jeśli nie mają? Poważnie, sądzę, że zostanie w wiosce mutantów wiąże się z większym zagrożeniem niż ucieczka z wioski mutantów, nawet jeśli któryś z dzikusów może być w krzakach. Chociaż... co jest bardziej prawdopodobne? Że akurat wejdzie w krzaki gdzieś poza wioską i się na nas natknie, czy że pójdzie dokładnie tam, gdzie, jak widział, trwały walki? Poza tym pamiętaj, że ciężko rannym leczenie przywraca tylko 1 punkt żywotności. |
03-02-2013, 14:07 | #514 |
Reputacja: 1 | no to nie ma wyjścia - ale serio proponuje w miarę ostrożnie się poruszać... jeśli legioniści będą mieli i broń i z resztą pomogą nieść złoto i zapasy to proponowałbym co by Naim i Faro, szli parę metrów z przodu i/lub po bokach i jednak wypatrywali czy coś nie jest nie tak a konia zamiast do rannych to bym obładował... nie jestem pewien jak stoimy z żywnością ale chyba nie najlepiej, a jakoś trzeba więc i złoto i żywność stamtąd zabrać. korekta - sprawdziłem jak stoimy z żywnością.... mg nie odliczał precyzyjnie ubytków ale czytając ile mieliśmy początkowo i ile szliśmy... żywności już chyba prawie nie ma |
03-02-2013, 14:27 | #515 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
No to mam problem z tym google:/ | |
03-02-2013, 14:28 | #516 |
Reputacja: 1 | Coś się upoluje na drodze powrotnej. A poza tym to w porządku, niech "zwiadowcy" idą trochę z przodu i zachowują czujność. I jedna albo dwie osoby mogą także stać na straży, gdy my będziemy brać złoto, tylko że jednak na tym musimy się skupić, żeby móc jak najszybciej uciec. Edycja: nie wiem, czemu google miałoby się krzaczyć, ale zawsze możesz skorzystać z jakiejś innej wyszukiwarki. Duckduckgo.com, Bing albo czegoś. Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 03-02-2013 o 14:31. |
03-02-2013, 14:35 | #517 |
Reputacja: 1 | parę worków jedzenia jeśli sa po chatach lepiej wziąść - wiesz ile potrwa upolowanie/znalezienie jedzenia dla tylu osób na tygodniową podróż? i tak będzie wolna bo będziemy obciążęni złotem i rannymi - jak zaczniemy jeszcze jedzenia szukać to za długo potrwa... mamy obok ze dwie chaty, wynieśmy jedzenie i tyle, to kwestia minuty, dwóch |
03-02-2013, 14:50 | #518 |
Reputacja: 1 | No dobra, niech będzie. Choć zakładam, że sesja się skończy jak już stąd uciekniemy, a w każdym razie jakoś przewiniemy podróż powrotną, więc nie byłoby problemu. |
03-02-2013, 14:51 | #519 |
Reputacja: 1 | może ale te 2 zdania opisu że szukamy mogą pomóc a nie zaszkodzą:d |
03-02-2013, 14:52 | #520 |
Reputacja: 1 | @Yzurmir: błędne założenie @vanadu: jedzenie może i jest w chatach. kto wie? trzeba poszukać. A poza tym, wiadomo co mutanci jedzą? @AJT: rozumiem, że nie możesz się dostać do doca? |
| |