lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Fantasy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/)
-   -   [Savage Worlds] Dungeon Crawler "Czarne Wrota" (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/12615-savage-worlds-dungeon-crawler-czarne-wrota.html)

Kerm 20-05-2013 12:51

Wojna jest ponoć po to, by zbrojni mężowie łupy brać mogli.
Ten, kto wymyślił to powiedzenie, nie znał Ciani, która w najlepsze zabrała się za przeszukiwanie pokonanych, nie dając się wyprzedzić męskiej części drużyny.
Garag najpierw wykroił z pokonanego kraba pokaźny kawał mięsiwa, a potem dopiero zabrał się do przeszukiwania ciała herszta bandytów. Zdążył odciąć od pasa sakiewkę i zdjąć z palca bandyty złoty pierścień, gdy zaczęło się.

Albo krasnolud nie był taki niski, jak sądził, albo jego działania zwróciły uwagę pozostałych krabów... Powody nie były ważne - ważne były konsekwencję. Dwa kraby ruszyły w jego stronę, po chwili w ich ślady poszedł trzeci.


_________________
Klejność:
Kraby (wykonane)
Garag
deMaus
Mrsanczo
Lilith

JPCannon 20-05-2013 16:23

Garag był gotów na przyjęcie nadbiegającego Kraba. Mógł ruszyć do niego ale wtedy część towarzyszy mogła by mieć ograniczoną widoczność. Poza tym czekając na nadejście stwora Garag miał dość czasu by świetnie dopracować swoją obronę.

-Nadbiegają kolejne trzy! Skupię je na sobie a wy załatwcie je z dystansu! Coś najwidoczniej pozazdrościło swoim kolegom znalezienia się na naszym stole!-krzyczał do towarzyszy tak by Ci wiedzieli lepiej czego zaraz się spodziewać.

-------------------------------------------------------------

Stoję w miejscu i stosuje manewr obrona +2

deMaus 21-05-2013 13:17

Mag rozejrzał się po korytarzu aby sprawdzić gdzie sa jego towarzysz, po czym skoncentrował się na mocy i rozpoczął proste ćwiczenie uspokajające, aby lepiej zapanować nad magią.

Wokół Hessa, w odległości jakiegoś metra, powietrze zaczęło, najpierw lekko falować, jakby było ciepłe, a po chwili rozmigotało się od barw i kolorów. Tańczące światła i wzory były niemal hipnotyczne. Być może dzięki temu kraby rzucą się na niego, a bazując na wcześniejszym tempie tych bestii, nie powinny do niego dobiec. Jeśli miną Garaga i pobiegną ku niemu będą mogli je z krasnoludem flankować, a Theodor będzie miał dość czasu na to, aby przygotować czar. A jeśli nie to cóż, i tak nie mógł ich teraz zaatakować.





Kostnica

Mrsanczo 22-05-2013 15:40

Pewny i zimny jak lodowiec wyciągnął Kosę bojową. "Żeby życie miało smaczek raz łukiem a raz kosą".. - wymyślał nową sentencje bojową, która najwidoczniej wymagała jeszcze doszlifowania. Garag dawaj tu te potwory – krzyczał jakby chciał wystraszyć kraby – Łaaa! Stanął krok za kompanem lecz broń i tak wysunęła się przed niego. Jakby chciał się wbić w ziemię rozstawił nogi gotując się na atak nadbiegających maszkar.

Ruch:
Zmienia broń
Podchodzi do krasnoluda (kratkę obok aby nie narazić się na atak)

Lilith 22-05-2013 20:49

Jak nie urok, to... przemarsz wojsk! Tfu! Krabów!
Chwili spokoju mieć nie można. Wstała znad przeszukiwanego właśnie truposza, by rzucić okiem, co się dzieje w głębi korytarza. Garag słusznie podniósł raban. Zza zakrętu wyłaniał się właśnie kolejny, kłapiący szczypcami skorupiak. Wymierzyła w jego kierunku, lecz chyba za słabo się przyłożyła. Strzała musnęła załom ściany i chybiła celu. Ciani nie miała zamiaru dłużej ryzykować, wycofała się jak najdalej od krabów. Tu w przeciwieństwie do strzelania, pośpiech był wskazany.


____________________________________
Ruch 1 w dół

Celowanie:
k12 = 2 (pudło)
k6 = 1 (pudło)

Ruch 3 w prawo 2 w górę za zbroję

Kerm 22-05-2013 21:13

Kraby zaszarżowały.
Ich celem stała się rzucająca się w oczy para - Garag i stojący tuż za nim Bangus. I nagle...
Kraby po kolei padały pod wpływ rzuconego przez Theo czaru i zmieniały kierunek swego biegu.



_______________________
Kraby (wykonane)
JPCannon
Mrsanczo
deMaus
Lilith

JPCannon 22-05-2013 23:54

Garag licząc, że zdąży zadać cios zanim wyjątkowo szybkie stworzenia mu umkną, zamachnął się mocno swoim młotem. Niestety był naprawdę pechowy jeśli chodzi o walkę w ostatnim czasie. Kolejny raz obuch uderzył z łoskotem o ziemie obok kraba, gdy ten w najlepsze biegł w stronę maga.

-Nie sądzę by dobrym pomysłem było ściąganie ich uwagi na Twój kościsty, okryty materiałem, tyłek Theodore. Mam nadzieję, że wiesz co robisz!-Wykrzykiwał krasnolud wyraźnie pod irytowany kolejnym, chybionym atakiem.

-------------------------------------------------------------
walka = 3 (chybienie)

Mrsanczo 23-05-2013 07:18

"Zazwyczaj mówię aby go nie słuchać, ale dzisiaj przechodzi już samego siebie" - przemyślał zachowanie Theodora - Co on kurde jaki zwalisty drwal, czy co? Nie było jednak miejsca na zastanawianie się. Jeden celny cios mógł zakończyć żywot kreatury. Kolejny raz podskoczył parę centymetrów nad podłogę i zadał cios. Był on bardzo celny bo jak nie trafić w to coś lecz siły, ani zapału w niego najwidoczniej nie dał. Rozciął kraba na podbrzuszu zostawiając po sobie co najmniej paskudną i zakręconą bliznę. Krab tylko zachwiał się lecz najwidoczniej nie poddał.

Walka:
K10 = 7 Kostnica (Trafiony)

Atak(Krab 1):
S+K8 = 3 Kostnica + 8 Kostnica (Ranny)

deMaus 23-05-2013 10:57

Mag uśmiechnął się pod wąsem, nie liczył na tak dobry efekt swojego planu.
Rozproszył migoczące światła i ruszył w stronę krabów.
Idąc wyciągnął przed siebie obie ręce w nagłym geście i wymruczał z wielkim uśmiechem.
- Sintela, estar a'kaze, a'S'elio -



Efekt był natychmiastowy, począwszy od palców jasne pomarańczowe płomienie ruszyły w górę rąk Theodora. Zaraz też ogień rozbłysk bielą i wrócił w potężnej fali do dłonie, a z pomiędzy palców maga wyrosły najpierw zielone, potem pomarańczowe, a na koniec niebieskie płomienie, rosnąc w ułamku sekundy i obejmując wszystkie kraby, o włos mijając krasnoluda i niziołka.
Mimo, że płomienie ich nie ujęły to poczuli niemiłosierny żar, mówiący o tym iż tylko centymetry dzieliły ich poważnych oparzeń.






Kostnica

Kerm 23-05-2013 13:22

Fala ognia przetoczyła się przez korytarz, paląc kraby i omal nie przypalając zadków Garaga i Bangusa.
Dwa kraby zamieniły się w pyszne (no, może nieco przypalone) pieczyste, natomiast trzeci... Ten najwyraźniej miał farta, bowiem odskoczył i schował się za załomem korytarza, ratując swoje życie i zdecydowanie utrudniając życie Ciani, która właśnie szykowała się do ataku.


__________________
Kolejność:
Lilith.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:35.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172