Witaj Saverock!
Też mam taką nadzieję. Dobrej zabawy.

Dziękuję i również życzę wszystkim dobrej zabawy.

Jeżeli Rekus nie będzie czegoś chciał to Wojownik (z Rekusem) po prostu wraca do karawany jak to już napisałem w ostatniej deklaracji.

Pojawiły się nowe obserwacje odnośnie ściany, więc nie odsyłałem was do powozu.
Przyjmuję zatem twoją deklarację anonimie.

Mam nadzieję, że to wynika z mojego postu, ale dla pewności dam i tutaj info.
Po tym jak Wojownik rzucił kamień wasze postacie spostrzegają, że niewidzialna ściana jest tak naprawdę niewidzialnym sześcianem/pudełkiem dużych rozmiarów. Około 5 metrów szerokości, 7 wysokości i nieznanej długości.

Czekam zatem na reakcję Ulliego.

Kilka słów o Pomroce i sposobach obozowania w niej.
Fenomen Pomroki jest obecnie dość stały. To znaczy, że na szlakach wyznaczonych przez Westerwelda i innych przewodników powinna (podkreślam słowo powinna) zachowywać się ona stabilnie i nie zagrażać osobą podróżującym wyznaczonymi trasami. Zdarzyć się mogą na szlakach anomalie, ale zachowują podstawowe zasady podróżowania, tzn. wędrówka za dnia, stałe tempo marszu i obozowanie w oazach, nie powinno się nic stać.

Obecna sytuacja waszych postaci jest tak, że na znanym terenie, dobrze oznaczonym, pojawiło się magiczne dziwo i na dodatek Pomroka zachowuje się tak, jak na obszarach dzikich (czyli poza szlakami).

Wędrówka lub obozowanie w głębokiej Pomroce to jak chodzenie po pogrążonej w ciemnościach i mgle klatce pełnej dzikich zwierząt, mając za źródło światła małą zapałkę.. W głębokiej Pomroce ludzkie zmysły wystawione są na ciężką próbę. Często zdarzają się omamy, przewidzenie i przesłyszenia. W głębokiej Pomroce nie ma nic, czemu ludzki umysł może zaufać. Jedynie to, co jest w świetle lamp Westerwelda można traktować jako coś realnego i prawdziwego.
Nie oznacza to oczywiście, że wszystko co jest ukryte w Pomroce to zwidy i majaki. Wręcz przeciwnie. Głęboko Pomroka pełna jest dzikich i koszmarnych stworów, które w tym środowisku czują się doskonale.

Sposoby na wędrowanie i obozowanie przez głęboką Pomrokę.
W tych warunkach jedynym sprzymierzeńce człowieka jest światło w każdej postaci. Tylko ono potrafi rozproszyć Pomrokę. Mowa zarówno o świetle naturalnym jak ogień, czy też tym magicznym z lamp Westerwelda.
Z pomocą światła można utworzyć tymczasowe oazy i danemu miejscu pozory bezpieczeństwa.
Światło też odpędza liczne stwory Pomroki. Niestety nie wszystkie. I to jest kolejny problem w Pomroce. Z jednej strony światło jest niezbędne dla funkcjonowania ludzi i nie popadnięcia w obłęd od omamów i przewidzeń, a z drugiej strony, źródła światła przyciągają stwory Pomroki.

Westerweld radzi, aby w małych grupach do 3 osób, przebywać w ciemnościach i możliwie najbliżej siebie. Należy też zachować czujność, mieć w pogotowiu broń i źródło światła (magiczną lampę lub coś co się da szybko rozpalić).

W większych grupach zaleca, możliwie największe rozświetlenie obozowiska lub wędrującej grupy.
Westerweld opracował też systemy oświetlenia, które wykazują pewne szczególne właściwości i są swego rodzaju amuletami przeciwko Pomroce.
Chodzi o kształty ułożenia źródeł światła. Są to następujące formacje:
- linia, czyli źródło światła dwa lub więcej ustawione w linii w odległości, co 10-15 metrów. Należy w miarę możliwości zachować precyzję w wyznaczani linii, jak i innych formacji, gdyż odstępstwa powodują, że dana formacja traci swoje właściwości. Linia jest doskonałą formacją dla grup wędrujących przez Pomrokę. Stosunkowo łatwa w utrzymaniu w czasie marszu. Jej wadą jest fakt, że strefa bezpieczna wyznaczona przez światło jest dość wąska.
- kwadrat, cztery silne źródła światła ustawione w formę kwadratu. Wyznaczają one obszar bezpieczny od zakusów Pomroki i strefę nieprzekraczalną dla wielu stworzeń Pomroki.
Formacja idealna w momencie obozowania w głębokiej Pomroce. Łatwa do ustawienia i utrzymania. W marszu raczej nie praktyczna, choć zdarzają się grupy, które z niej korzystają.
Kwadrat można łączyć z linia, poprzez wypełnienie boków kwadratu dodatkowe źródła światła. Ważne, żeby cztery źródła światła wyznaczające rogi kwadratu była lampami Westerwelda. Boki można uzupełnić pochodniami, ogniskami lub lampami oliwnymi.
- okrąg - najbardziej spektakularna formacja, ale z uwagi na potrzebną ilość magicznych lamp rzadko stosowana. Do jej ułożenia potrzeba co najmniej 10 lamp Westerwelda. Tworzy się z nich okrąg, a w jego środku umieszcza się kolejne duże źródło światła. Może to być lampa magiczna lub duże ognisko. Tak przygotowany obszar wedle relacji Weterwelda jest praktycznie odgrodzony od Pomroki i jej bytów. Świetlisty krąg rozjaśnia jasnym snopem Pomrokę tworząc stabilna oazę.
Kształt idealny na obozowiska, praktycznie niemożliwy do utrzymania w marszu.

Podstawowa zasada mówi, że każda formacja jest stabilniejsza im więcej punktów świetlnych wchodzi w jej skład.

Podobno istnieją jeszcze inne świetle formacje, ale zarówno Westerweld, jak i inni znani przewodnicy strzegą ich bardzo pilnie.

EDIT:
Na razie wstrzymam się z odpowiedzą NPC na słowa postaci Saverock. Chcę, żeby to wasi BG grali tutaj główną rolę, a nie NPC-e.

Ojć, tak szybko za odpis się zabrałem, a tu w komentarzach jakieś informacje. Na szczęście w żaden sposób nie wpływają na mój odpis.

Co do EDIT mistrza, to właśnie na to liczę, nie chcę całą grę gadać z NPC.

Ile lamp mamy?

W tym momencie cztery. Każdy przewodnik ma jedną. Piątą ma Westerweld ze sobą.

Mam nadzieję, że moja postać nie wykazała się wiedzą na temat czegoś o czym nie powinna mieć pojęcia. W końcu jak ciemność, to pochodnie wydają się dobrym pomysłem.

Wiedza o tym, że światło rozprasza Pomrokę jest dość powszechna. Jedynie formacje świetlne są tajemnicą przewodników i jako takie nie są znane osobą spoza profesji.
Jednak osoby często podróżujące przez Pomrokę mogły być świadkami użycia jakieś świetlnej formacji. Zważywszy na historię postaci, to twój bohater Saverock mógł coś takiego widzieć.

Przypomnę także o tym, co już mówiłem, czyli o zgromadzeniu wszystkich lamp w jednym miejscu. To taka podstawowa formacja znana raczej wszystkim mieszkańcom świata.