lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Fantasy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/)
-   -   Dark Fantasy - Pomroka - Poszukiwania w ciemności (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/14370-dark-fantasy-pomroka-poszukiwania-w-ciemnosci.html)

Jaracz 22-08-2014 11:18

Vigo nie odwracał spojrzenia od wyspy.

- Wszyscy postawiliśmy na szali nasze życia gdy zdecydowaliśmy się ruszyć w podróż Savie. Nie zapominaj po co tu jesteśmy. Westerwald mógł się tam udać... chyba że wiecie coś jeszcze.

Podniósł nagle dłoń.

- Stop. Widzieliście to? Poświećcie jeszcze raz w tamtym kierunku. Widziałem dwa błyski ale nie wiem czy to refleks, czy ktoś nie odpowiada na nasze światło własnymi znakami.

Ehran 22-08-2014 14:02

Agarwaethor poświecił we wskazanym kierunku. By sprawdzić podejrzenia Vigo .

- Przydałaby się jakaś łódź. Musimy też ustalić kto płynie a kto zostaje, by pilnować koni i wozów. - oraz rannych, ale tego nie powiedział już na głos.
Potem elf rozejrzał się dookoła, w poszukiwaniu czegoś, co mogło, by się nadawać na łódź. Sprawdził najbliższe chaty. Może i na przystani nikt nie zostawił łódki, lecz może ktoś miał jakieś kanu lub inną małą łódź, którą zaciągnął pod lub do chaty.
Jeśli nic się nie znajdzie, będzie trzeba płynąć wpław.

kretoland 22-08-2014 22:36

-Nie widziałem jak na razie żadnej łodzi. Co do zostania tu nie wiem na ile jest to bezpieczne, patrząc na to co dzieje się na górze. Jeśli chcemy się rozdzielać może lepiej dla tych co nie przejdą na wyspę by podążali wzdłuż brzegu. Może znajdzie się jakiś bezpieczny obszar, gdzieś dalej.- oksydianin dość otwarcie wyraził swe obawy. Ze względu na chmurę oraz świadomość, że pomroka znajduje się wewnątrz niego czuł strach i zdecydowanie nie chciał być teraz w tym miejscu.

Python 23-08-2014 12:37

Za namową Vigo lustra zostały skierowane tam, gdzie ponoć dostrzegł jakiś błysk.
I faktycznie coś odbijało światło. Trudno było jednak orzec, czy to ktoś nadaje sygnał, czy jednak to tylko światło odbite od jakiegoś błyszczącego przedmiotu.
Nie ulegało wątpliwości natomiast, że coś tam jest.
Czarny słup Pomroki unoszący się nad wyspą niemal gęstniał w oczach.

Na pytanie Nevarda od rytuał odpowiedział Leikani:\
- Ja nadal uważam, że powinniśmy opuścić wioskę. To miejsce jest przeklęte i im dłużej tu zostajemy, tym gorzej dla nas. Możemy tu wrócić, ale pozostanie tutaj teraz to istne szaleństwo. Widzę jednak, że rozsądek już dawno umarł w tej grupie.

Agarwaethor
Elf samotnie udał się do samotnie rozejrzeć się w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby posłużyć za łódź.
W pobliżu przystani znalazł on jedynie wyschnięty pień drzewa i w ostateczności mógł on posłużyć, jako rodzaj tratwy dla tych, którzy nie umieli pływać.

Po wejściu do najbliższej chaty Agarwaethor ze zgrozą zauważył, że od dawna nikt już w nich nie mieszka. Mieszkańcy musieli już dawno temu opuścić wioskę i przenieść się na wyspę.
To samo dostrzegł w trzech kolejnych budynkach. Zwały kurzu, porzucone naprędce przedmioty wskazywały, że ewakuacja odbyła się nader gwałtownie.

W trzeciej chacie elf dostrzegł na tyłach domu, stare czółno. Co prawda miało ono niewielką dziurę w tylnej części, ale do wyspy nie było aż tak daleko, aby mogło to być poważną przeszkodą. Zawsze można było wybierać wodę, która się przez nią wlewała. Niestety elf samotnie nie był w stanie przenieść czółna nad brzeg jeziora. Musiał wrócić po kogoś z pozostałych.

Wszyscy
Gdy elf przyniósł wieści o znalezieniu czółna właśnie do wszystkich przemawiał Thorum.
- Uważam, że podział na dwie grupy jest sensowny. Mamy kilku rannych oraz nasze cenne zapasy i ktoś powinien ich chronić. Proponuję, aby ci którzy zostaną zamknęli się w jednej z chat i tam poczekali na powrót grupy, która uda się na wyspę. Pytanie tylko kto idzie, a kto zostaje.
Przy tych słowach spojrzał po wszystkich oczekując jakiś deklaracji. Jasne było, że Unterhagen i jego przyjaciel zostają na miejscu, ale kto jeszcze.

Ehran 23-08-2014 16:54

- Zamykanie się w chatach to zły pomysł. Ci co tu mieszkali uciekli stąd dość pośpiesznie i dość dawno. Lecz sądzę, że zagrożenie nie minęło. Ci co pozostaną na tym brzegu niech odejdą z wioski. Nieopodal mijaliśmy małą kotlinkę, przy niej załóżcie obóz. - Elf zerknął na kłębiącą się na szczycie świątyni pomrokę. - imdalej od tego, tym lepiej.

Saverock 23-08-2014 19:02

- Masz rację, część uda się na wyspę, a pozostali niech stąd znikają, jak najszybciej - Sav zwrócił się do elfa, który przedstawił dobry pomysł. Czekanie w wiosce było ryzykowne. Szczególnie, że Leikani nadal chciała, aby wszyscy stąd odeszli. Na pewno był jakiś ważny powód, ale Nevard nie chciał kolejny raz przekonywać wszystkich, by posłuchali go i odpuścili.

- Vigo, miałeś wizję, więc powinieneś udać się na wyspę. Ja zostanę tutaj razem z Leikani, Unterhagenem, Thorumem i zapasami. Ktoś musi tego chronić, więc przydałby mi się ktoś jeszcze do pomocy. Ktoś chętny, czy wszystkim śpieszy się na obejrzenie mrocznego rytuału? - Sav zapytał wszystkich obecnych. Nikogo nie wyznaczył, bo w tej chwili jego rozkaz mógł równać się z czyjąś śmiercią. Oczekując na decyzje pozostałych, spojrzał na Leikani. Zadowolona? Zdawało się pytać jego spojrzenie.

Anonim 23-08-2014 20:21

Wojownik słuchając słów Leikani przebąknął jedynie retoryczne pytanie:
- A po chuj tu wracać? - później jakiś typ chciał, żeby ludzie podzielili się na dwie grupy. Czuć było w powietrzu, że jedna będzie miała nikłą szansę przeżyć, a reszta zginie. Właściwie chciał udać się na wyspę, nie bardzo wiedział czemu - po prostu lubił walczyć z Pomroką na wodnych terenach zgodnie z maksymą "To dwudziesty czwarty był lutego poranna zrzedła mgła, wyszło z niej siedem uzbrojonych kryp - turecki niosły znak - hej no i znów bijatyka i znów bijatyka i biiijatyka cały dzień..." Skonfundowały go jednak słowa Sava. Myślał, że on i Leikani pierwsi będą rwać się do opuszczenia tego miasteczka zapomnianego przez Boga. Zapytał więc Sava i Leikani:
- Zaraz. Chwila. To wy nie chcecie na wyspę? I o co chodzi z mrocznym rytuałem? Trochę zamyśliłem się, więc takie zasadnicze pytanie: czy nie byłoby pięknie jak z pyty strzelił gdybyśmy opuścili ten bezbożny przebytek poprzez wyspę? No, bo po chuj byśmy mieli tu w ogóle wracać?

kretoland 24-08-2014 10:46

Fastbergavettbrinnandehjärta spojrzał na wyspę potem na zigurat. Następnie podszedł do "dowódcy" i rzekł:
- Savie Nevardzie pomogę wam w obronie, jako że i tak przeprawa przez wodę mogła by być dla mnie dość problematyczna. Nalegał bym również byśmy się sprężyli, gdyż opary pomroki widocznie zaczynają się powiększać. Wygląda to dość złowrogo by nie chcieć tu zostawać dłużej.

Anonim 24-08-2014 10:49

Wojownik wyjął z kieszeni niewielkie zawiniątko zawierające suszone mięso. Czekając na odpowiedź Sava zaczął je konsumować dokładnie mieląc mięso w ustach.
- Ogółem to trzeba by komuś spuścić solidny wpierdol za te hece ze stawianiem budynków w pomroce.

Ehran 24-08-2014 12:35

Agarwaethor wzruszył ramionami. Nie spodziewał się, że Sav postanowi zostać z wozami.
- Ja popłynę. wezmę ze sobą jedną albo dwie osoby. rozejrzymy się na wyspie po cichu i wrócimy do was jak szybko się da..
Z czyjąś pomocą elf przyciągnął czółno na brzeg. Z jednej z chat zabrał kilka szmat i jakąś skórę.
Zatkał prowizorycznie dziurę zwiniętymi szmatami. Skóra powinna okazać się dość nieprzemakalna na tą małą wycieczkę. Dla bezpieczeństwa, zabrał jednak ze sobą, znaleziony w chatce, dzban, by wybierać wodę.
Gdyby miał więcej czasu, zabezpieczyłby całość jeszcze smołą lub woskiem... ale i tak powinno to starczyć.

Gdy potencjalni towarzysze byli gotowi, elf odepchnął kanu i wsiadł do środka. Starając się nie robić za wielkiego hałasu, drużyna powiosłowała w stronę wyspy.
Agarwaethor szukał jakiegoś innego miejsca do przycumowania niż kamienista plaża. Rozglądał się za jakimś miejscem, które było, by dość zarośnięte by dawać osłonę przed obserwatorami z wyspy ale na tyle dostępne by można było dostać się na brzeg.
Elf cicho wyszedł z łodzi i pociągnął ją na brzeg, tak by robić, jak najmniej hałasu.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:54.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172