29-07-2014, 15:18 | #181 |
Reputacja: 1 | archiwumX nie będę pisał postu, tylko odpowiem tutaj. Stoicie mniej więcej na środku dziedzińca, więc jedyne co może ewentualnie spaść na głowy grubego i chudego, to jakiś kamień z muru. To jednak wyglądałoby bardzo nienaturalnie. Swoją drogę chyba chcieliście się zobaczyć z Mortimerem, o ile oczywiście o nim mówią opryszki. Skąd więc ta panika?
__________________ Pies po kastracji nie staje się suką. "To mój holocaust - program zagłady bogów" "Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor |
29-07-2014, 15:43 | #182 |
Reputacja: 1 | MG, czy kamień też należy do żywiołu ziemi? to co poświęcamy Tissel? |
29-07-2014, 15:58 | #183 |
Reputacja: 1 | devilnevercr zdecydowanie tak.
__________________ Pies po kastracji nie staje się suką. "To mój holocaust - program zagłady bogów" "Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor |
29-07-2014, 16:11 | #184 |
Reputacja: 1 | Ach... fail. Są dwie możliwości: -Zbiry mówią prawdę. Tylko, że księciuniu, który zlecił nam to zadanie to stary dziad i mógł mieć kiedyś jakieś sprzeczki z Mortimerem. Od tego czasu zaczął łykać każdą bzdurną opowieść o nim. - Mało prawdopodobna wersja. -Zbiry myślą, że mówią prawdę albo kryją szefa. Czarnoksiężnik może przecież oddawać się rozkoszą w swojej wieży i tam przetrzymywać te wszystkie dziewczyny. - Dosyć prawdopodobne wersja. -Zbiry mogą kłamać i ze względu na tłumy gapiów i przedstawiać szefa w dobrym świetle. - Też prawdopodobna wersja. Hmm... Miały być dwie, a wyszły trzy. No cóż... W sumie możemy ich poprosić by poinformowali Mortimera o naszym przybyciu i przekazali, że chcielibyśmy się z nim spotkać na osobności. Albo... Sprzedajemy Tissel za 200 dukatów oprychowi i nie rozmawiamy o tym nigdy więcej. |
29-07-2014, 16:13 | #185 |
Reputacja: 1 | w takim razie jak będzie źle to Kaspar jakimś kamieniem może rzucić |
29-07-2014, 16:43 | #186 |
Reputacja: 1 | Przepraszam, że utrudniam nasze plany, ale jakoś tak diabeł mnie podkusił Wiecie, adrenalina i takie tam. |
29-07-2014, 16:44 | #187 |
Reputacja: 1 | Grunt żeby była zabawa, kogo obchodzi, czy zginiemy, czy nie?
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
29-07-2014, 16:54 | #188 |
Reputacja: 1 | Obym tylko nie skończył teraz jak [MEDIA]http://lelombrik.net/user/final/57754.jpg[/MEDIA] |
29-07-2014, 17:56 | #189 |
Reputacja: 1 | Rozmowę z opryszkami możemy uznać za zakończoną. Chyba, że chcecie coś im jeszcze powiedzieć. Ogólnie jednak nie będą oni już specjalnie zainteresowani rozmową z wami. Obiecali w dość lakoniczny sposób, że powiedzą komu trzeba o waszym przybyciu. Teraz macie zatem spokój i możecie kombinować dalej. Wbrew waszym obawom obyło się bez rozlewu krwi.
__________________ Pies po kastracji nie staje się suką. "To mój holocaust - program zagłady bogów" "Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor |
29-07-2014, 18:21 | #190 |
Reputacja: 1 | Czyli mamy jeszcze bardziej przerąbane skoro typy nie pracują dla Mortimera. Mogę się założyć, że powiedzą temu swojemu szefowi, który wparuję w nieodpowiednim momencie. :/ Na dodatek musimy jakoś się dostać do zamku. Straże nas nie wpuszczą, a więc musimy czekać aż Czarnoksiężnik albo któryś z jego sługusów się zjawi. Dopóki nie wejdziemy do zamku i nie ogłuszymy tego Mortimera, będzie trzeba dalej udawać handlarzy i niewolników, więc jeszcze nie możemy chyba pozbyć się kajdan. |