22-07-2014, 23:18 | #41 |
Reputacja: 1 | Hmmm... Czyli jeżeli będziemy w nieciekawej sytuacji to wystarczy Ci przywalić na tyle byś stracił przytomność i załatwisz wszystko w okół? |
22-07-2014, 23:23 | #42 |
Reputacja: 1 | Najpierw trzeba wymyślić jak skonstruować przenośny bunkier dla nas na taką okoliczność :P
__________________ "Wczoraj wieczór myślałem o ratowaniu świata. Dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I ratować to, co można." A. Sapkowski |
22-07-2014, 23:29 | #43 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
jak dla Kaspar'a to spoko tylko nie wiem co na to MG | |
22-07-2014, 23:46 | #44 |
Reputacja: 1 | Myślę, że Jorrah z przyjemnością przypieprzy płazem swojego gigantycznego miecza Co do mojej postaci to poza tym co epatuje z postów: jest to członek "starej gwardii", z ponad dwudziestoletnim stażem, przyjaciel ojca Ancara i miłośnik walki u boku Iszki. O jego początkach wiadomo nie od niego samego, a z plotek (od Ihora i Wezza?) - niby wolał zostać najemnikiem niż pracować w polu, albo w zakładzie rzemieślniczym i ponoć na początku chciał czynić dobro i chronić słabych, a niewinnych. Niezbyt sławny, choć miał swoje pięć minut gdy załatwił słynnego generała Boscorna władającego wielgachną runką. Bez dzieci i żony, często wredny i marudny. Lubi zarobić, podupczyć i i opmarzyć o tytule szlacheckim, ale wiecie, że walczy żeby oderwać się od myślenia bo brakuje mu celu w życiu, którym jest trochę rozgoryczony. A wygląda w 115% jak na avatarze I jakby walił do kogoś chamówą to pamiętajcie, że to on, a nie ja PS. I tak sobie wymyśliłem, że Jorrah był głównym nauczycielem szermierki dla Tissel, Erissa masz coś przeciwko :P ? Ostatnio edytowane przez Aramin : 22-07-2014 o 23:52. |
23-07-2014, 00:04 | #45 |
Reputacja: 1 | Jak dla mnie bardzo na tak. Widać, że facet swoje już mieczem wyrobił, więc i lepszego mentora ze świecą szukać
__________________ "Wczoraj wieczór myślałem o ratowaniu świata. Dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I ratować to, co można." A. Sapkowski |
23-07-2014, 08:27 | #46 |
Reputacja: 1 | O mojej postaci też dowiedzieliście się czegoś więcej, dzięki temu, że nasza czarodziejka postanowiła użyć magii. W skrócie postać niezbyt dobrze reaguje na magię. Uznałem, że do magii towarzyszy jest względnie przyzwyczajona, ale czy MG się z tym zgodzi, to już inna sprawa
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
23-07-2014, 09:35 | #47 |
Reputacja: 1 | Post jest. Ogólnie możecie popytać księcia przy skromnej uczcie o szczegóły. Co do uczulenia na magię, to wszystko będzie zależeć od okoliczności. W tej danej sytuacji przyjmuję, że nic specjalnego poza gęsią skórką się Ancarowi nie stało. I na koniec kwestia punktów życia i magii. Aby nie było pełnej samowolki, proszę o wykonanie rzutów. Punkty życia - 10 plus 1k10 Punkty magii - Postacie magiczne 5 + 1k10 Postacie niemagiczne 3+1k6 Punkty umiejętności - 5 +1k10 Wyniki wpiszcie w KP w panelu sesji. Punkty magii można używać do rzucania czarów oraz do obrony przed nimi. Rzucając czar określacie ile punktów wydajecie na niego. Im więcej tym on jest silniejszy, wiadomo. Punkty odradzają się po tym, jak postać odpocznie lub zregeneruje się w inny sposób, np. magiczne mikstury. Zarówno magowie, jak i postacie niemagiczne mogą wydawać punkty magii na bronienie się przed działaniem czarów, które wymierzone są przeciwko ich postaci. Jeżeli ktoś używa przeciwko wam magii określacie ile punktów wydajecie na obronę, aby osłabić efekt czaru. Punkty umiejętności, to punkty które można wydać przy wykonywaniu jakieś czynności. Im więcej wydamy punktów, tym większa szans powodzenia i tym lepszy efekt danej czynności. Wydanie punktów nie jest równoznaczne z tym, że dana czynność się powiedzie. Zawsze istnieje ryzyko, że coś pójdzie nie tak. Punkty umiejętności można wydawać także na czynności związane z talentami postaci. Myślę, że ten prosty mechanizm ubarwni naszą sesję. Większość rzutów będę wykonywał sam przed monitorem, ale czasami może się zdarzyć, że poproszę was o wykonanie rzutu.
__________________ Pies po kastracji nie staje się suką. "To mój holocaust - program zagłady bogów" "Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor |
23-07-2014, 09:41 | #48 |
Reputacja: 1 | Fajnie Ale można pomyśleć, czy wojownicy nie powinni mieć trochę więcej życia |
23-07-2014, 09:42 | #49 |
Reputacja: 1 | Te punkty to los, dar bogów, czysty przypadek. Nie widzę powodów dla których wybrana profesja miałaby rzutować na żywotność postaci. :P
__________________ Pies po kastracji nie staje się suką. "To mój holocaust - program zagłady bogów" "Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor |
23-07-2014, 09:50 | #50 |
Reputacja: 1 | Bo wojownicy są zahartowani poprzez zawodowe dostawanie w łeb Ale niech Ci będzie, przynajmniej rzuty na życie i punkty magii miałem przyzwoite |