Grave Witch

Witam i już odpowiadam.

Tak, to ta sama twierdza . Towarzysz Ros zdaje się o niej wiedzieć ciut więcej i nie przepadać za miejscem. I tak, karawana niewolników to najwyraźniej dla niego widok dobrze znany, a przynajmniej nie budzący podejrzeń.
Nawet jeżeli Ros będzie szukać dalej to nic niepokojącego poza tą karawaną nie znajdzie.
I nie, to nie tylko ci z szalupy więc można się domyślić że state został zaatakowany i przejęty lub zatopiony, nie widać bander na masztach więc nie można określić czy są to jednostki należące od początku do łowców.
Czy Ros stać na lorda... To zależy czy łowcy wiedzą kim jest Idąc jednak za standardowymi cenami to tak, swobodnie ją stać na kupienie sobie anioła, szczególnie wybrakowanego (jedno skrzydło). I elfa, lub dwóch.

Pozdrawiam.
G W

 

__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”

druidh

Dziękuję. Mam nadzieję, że wystawiają faktury VAT?

Trochę mam tu wątpliwości, bo Ros wyczuła niebezpieczeństwo, ale teraz, czy ona jakoś czuje, że to właśnie chodziło o tych handlarzy niewolnikami?
Dla mnie taka grupa wydaje się wyraźnie zagrożeniem, ale kolega ma do tego inny stosunek więc może nie powinienem zakładać, że to co widać jest właśnie tym czego należy się najbardziej obawiać.

 

__________________
by dru'

Kerm

Za pomocą 'elfiego lorda' wykupimy anioła i pozostałe elfy - im nas więcej, tym weselej

 

Grave Witch

Ros nadal wyczuwa silne zagrożenie, jest ono jednak jak strzałka w kompasie. Wskazuje na stronę morza, od której zbliża się tylko ta jedna grupa. Nie widać innego calu dla tych przeczuć/szóstego zmysłu/ wrażeń (niepotrzebne skreślić). Reakcja Bestarda jest myląca, fakt. To, za czym nasza mała złodziejka pójdzie, zostawiam w Twoich dłoniach, Dru .

Pozdrawiam.
G W

 

__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”

druidh

Dzięki za wyjaśnienia GW. Gotuję się do posta.

Zastanawiam się tylko dlaczego się barykadujemy. Musimy raczej dać jakieś ogłoszenie na tabliczce:

 

__________________
by dru'

Kerm

Bo ktoś wyczuł jakieś niebezpieczeństwo, a niebezpieczeństw nie wita się szeroko otwierając drzwi

Może lepiej coś takiego:

 

Grave Witch

Witam.

Ogłoszenia parafialne.
Pościk jest, a w nim kolejne informacje. Póki co nadal macie spokój, nadal można rozmawiać. Karawana do wioski dotrze w około kwadrans, w świątyni na upartego znajdzie się kąt w którym można będzie porozmawiać tak, by czujne uszy Lemiramisa i jego ludzi nie zdołały usłyszeć o czym jest rozmowa. On sam zresztą wda się w szeptaną rozmowę z Bestardem, więc jak chcecie obgadać plan działania to proszę bardzo, knujcie .

Pozdrawiam.
G W

 

__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”

Kerm

Pewnie będzie chciał nas sprzedać
Łaki z pewnością są w cenie

 

druidh

Kerm, czy my więc nie powinniśmy teraz coś knuć?

 

__________________
by dru'

Kerm

Powinniśmy
Mamy jakiegoś doc'a?