lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Fantasy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/)
-   -   [BRP] Nóż Czarnoksiężnika – cz. 4 – Pustkowie (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/18543-brp-noz-czarnoksieznika-a-cz-4-a-pustkowie.html)

Obca 21-01-2020 12:25

Kibria nie sądziła że rozmowa będzie miała tak ładny obrót. Przez chwile wydawalo się że ich gospodarz będzie udawał że o niczym nie wie, a tu taka niespodzianka. Złodziejka zastanowiła się czy legionista będzie chciał kontynuować plan i wrócić do dworu kiedy stary mędrzec opuści Hedeb a oni zaopiekują się tym co zostanie z resztą świty.
Równie dobrze Accipiter może zażyczyć sobie z nimi odpowiedniej nagrody. Czasem nagrody naprawde są wystarczające. Zwłaszcza kiedy dostaje się je za nic.

Livia nie osiadała jeszcze na laurach. Nie jeden skończył z nożem w plecach jako nagroda za trud. Szlachetny mędrzec czy bogaty staruszek, trudno było do końca powiedzieć co siedzi w drugim człowieku. Lepiej uważać.

Avitto 21-01-2020 15:40

Służący Khimli wyglądał na zupełnego młokosa. Pod jego wpływem Torstig postanowił nieco zmienić swoje plany.
- Pójdę, jeśli zaprowadzisz mnie na mury. Ciekaw jestem widoku, który się stamtąd rozciąga.

Marrrt 21-01-2020 21:00

Być może Ianvs poznał w swoim życiu zbyt wielu łgarzy. Być może zbyt często, nim spotkał obecną drużynę, przebywał w towarzystwie morderców i szubrawców. Mimo bowiem, że nie mógł dopatrzyć się w tonie sahira nuty fałszu, a opowieść brzmiała jak prawdziwa historia starca, nie mógł pozbyć się wrażenia, że coś więcej się za nią kryje.
- Zmień swoje miano sahirze - dodał Ianvs - Po nim cię bowiem znaleźliśmy.

Po czym zwrócił się do czarnobrodego.
- Podróż tu z Al'Geif kosztowała nas nie tylko wiele złota i zdrowia, ale poza Zahiją i kilka innych istnień, a także przysporzyła wielu wrogów. W tym takich nie z tego świata... Jeśli mogę prosić o co chcę, to dla siebie proszę o głowę nadwornego maga z Yarakanu. Odrąbaną od reszty ciała. Jeśli to za dużo... Zadowolę się, jak i moi kompani zapewne, złotem i kosztownościami. Kufer będzie dla nas w sam raz.

Obca 23-01-2020 08:43

Kibria popatrzyła na legionistę z wyrazem nito rozbawienia ni to zdumienia.
- Głowę nadwornego maga z Yarakanu odrąbaną od reszty ciała.” - Powtórzyła szeptem za jego plecami. - Coz trzeba zrobić by sobie na coś takiego u ciebie zasłużyć? Odebrać kochankę? Zabić rodzonego brata? Upokorzyć zakładem? - Jej cichy pomruk wydawał się lekko rozbawiony. Najwyraźniej planowała zrobić sobie temat do rozmów.

xeper 26-01-2020 20:02

- Kufer kosztowności. Bądźcie pewni, że gdy go dostaniecie, to wyładowany będzie po brzegi najczystszej próby złotymi monetami i najpiękniejszymi klejnotami, jakie mój syn znajdzie w skarbcu – w głosie starca, po tym jak poznał smutny los Nefer-Inet brzmiała radość. Jego oblicze również jakby nieco się wygładziło, co spowodowane było goszczącym na nim uśmiechem. – Głowa odrąbana od reszty ciała… Z tym mogą być pewne kłopoty…

Starzec podszedł na brzeg wyspy, podniósł kamyk i cisnął w wodę. Wpatrywał się długo w rozchodzące się koncentryczne kręgi. W końcu oderwał wzrok od lustra wody i spojrzał na Ianusa.

- Daj mi rok. I wskaż miejsce, w które owa głowa ma zostać dostarczona. W tym czasie spełnię Twoją prośbę – powiedział i na znak, że traktuje swoje słowa bardzo poważnie, dotknął palcami ust i serca.

*

Khimli posłusznie poprowadził starego Relhada przez korytarze dworzyszcza ku schodom, które wiodły na dach. Wyprowadził go na górę i posłusznie stanął w drzwiach, czekając. Torstig miał wspaniały widok na okolicę. Za plecami wznosił się stok góry, a przed nim rozciągał się po horyzont jednolity, buroszary step. Wysoko w górze, nad morzem traw kołowały drapieżne ptaki. Były tak daleko, że ich krzyk był ledwie słyszalny. Ku położonemu u podnóża góry Hedeb zmierzała wolno karawana.

Kerm 26-01-2020 20:53

Kufer klejnotów zdał się Cedmonowi wystarczającą zapłatą za przysługę, jaką (mimowolnie) wyrządzili. A głowa maga... Nie był pewien, czy Jajir, brat szejka, był magiem, ale nie zamierzał dyskutować z Ianusem.

- No to pozostaje tylko życzyć ci udanej podróży, sahirze - powiedział. - Lepiej by było - zwrócił się do swych towarzyszy - gdyby nie kojarzono naszej wizyty z wyjazdem Jusufa.

Obca 28-01-2020 12:27

Kibria uśmiechnęła się na wzmiankę o kosztownościach. Ukłoniła się starszemu mędrcowi i powoli zaczęła się wycofywać w stronę jego syna, nie mogąc doczekać się widoku złota i klejnotów.
- No proszę jednak nie taka strata czasu. - Mruknęła zadowolona bardziej do siebie niż do strojących z nią towarzyszy.

Avitto 28-01-2020 13:50

Krajobraz, choć piękny i przerażający zarazem, pomógł Relhadowi zorientować się jedynie w zakresie drogi prowadzącej do miasta. Uznał, że dobre i to, skoro ich dotychczasowy przewodnik właśnie w Hedeb zamierzał zostać na dłużej. Miał jednak większe oczekiwania i nieco zawiedziony zwrócił się do młodzika, ignorując spostrzeżoną karawanę.
- Czy móc widzieć inne panorama? - Zapytał.
Torstig ledwo kojarzył, kto użył przy nim tego słowa: panorama. Znajdowało się w jego głowie i tylko intuicyjnie wiedział, co oznacza.

Marrrt 01-02-2020 00:40

Nie starał się kryć zdziwienia odpowiedzią Jusufa. Nadal nie darzył obcego maga zaufaniem, ale nie takich słów się spodziewał po kimś kto miałby kazać go za chwilę zabić. Powoli zaczynał wierzyć w jego wersję wydarzeń.
Parsknął krótko i pokręcił głową.
- Jest sahirze w Eferalo gospoda. Barani Ogon się zowie. Będę tam czekał - obejrzał się wpierw na Cedmona, a potem na Kibrię - Ale muszę cię ostrzec. Poznasz człowieka onego po tym, że dzierży przedmiot... artefakt jakiś. Który zabiera moc tym, którzy ją mają.
Co rzekłszy powtórzył gest starca.

- Nie wiem jak wy - rzekł później do reszty - Ale ja bym zażył łaźni.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:14.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172