lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Fantasy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/)
-   -   [Komentarze] Kryształy Czasu - długa kampania (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/4923-komentarze-krysztaly-czasu-dluga-kampania.html)

Smoqu 27-02-2009 23:26

Wellin prosił mnie, abym rozesłał początek jego posta do wszystkich obecnych w chacie.

Mail wyszedł 2009.02.27 23:35. Jeśli ktoś nie dostał, proszę o zgłoszenie się tutaj.

Do Kseta nie poszło, bo mi e-mailę jego wcięło. Jak jesteś zainteresowany, to uderz na GG.

Eliasz 16-03-2009 15:14

Przeczytałem właśnie to co zrobiliście do tej pory i jak zwykle jestem pod wrażeniem. Kawał bardzo ładnej pracy mam nadzieję że nie pozbawionej przyjemności. Proszę o info co robią strażnicy ( doczłapali się i oddali do dyspozycji Gareta ) i ewentualnie kto i jak pilnuje prywatności rozmowy. Przy braku odmiennych poleceń zakładam, że pilnują wejścia i okolic domu.

Smoqu 16-03-2009 19:29

W poście są dość konkretne wytyczne, kto i gdzie pilnuje.

Gwardziści przy oknach, zaś Turgas przy wejściu. Wszyscy są wewnątrz chaty.

Smoqu 24-03-2009 19:36

Post pod postem, ale trzeba odświeżyć temat. Proszę modów o wyrozumiałość.

Kset wzywany do przeczytania naszej wspólnej twórczości ze szczególnym uwzględnieniem rzucania gnomem, itd.

Pora na kostki :rotfl3:

Wellin 30-03-2009 18:19

Skoro brak ruchów (choćby robaczkowych) w sesji, trzeba to jakoś kopnąć do przodu. A więc jedna propozycja: składajcie deklaracje co kto robi – w dokumencie. Jest tam już deklaracja Garreta. Prosiłbym także o określenie w którym dokładnie punkcie tekstu deklaracje te wchodzą w życie – co trzeba będzie zmienić.

obce 30-03-2009 18:31

Się podeklarowałam w dokumencie. Natomiast nie jestem pewna czy to dobry pomysł. W przypadku każdych zabaw z mechaniką potrzebna jest twarda ręka i twarde kostki, a nie swobodne deklaracje.

Ksetu, przybywaj.

Eliasz 05-04-2009 16:50

Spodziewałem się cięgów za nieobecność, ale znów wpadam tylko na chwilę. Jutro pobudka o 6 rano co mam nadzieję uświadomi niektórym rozmiar pracy i obowiązków, tym bardziej że zwykle wstawałem o 10.
mail: kset1@o2.pl
na gg postaram sie od czasu do czasu pojawić, żeby choć małych kroczkach rozwiązać tą mechaniczną sytuację.
Proszę jeszcze o odrobinę wyrozumiałości i odpustu i w razie co z góry dziękuję.

Smoqu 10-04-2009 08:28

Akcja powoli się toczy :) Już jestem niedaleko, a po południu już w kraju.

Prośba do Kseta: po zebraniu deklaracji na daną turę/rundę wrzuć zbiorczy opis w komentarze, żeby było wiadomo, co się dzieje i nie było później niespodzianek.

Pozdrawiam.

Eliasz 10-04-2009 14:06

Wczoraj porozsyłałem na gg opis sytuacji jak się potoczył. Mało barwny bo to nie jest nawet fragment mojego przyszłego postu. Myślę że każdy z was swój udział opisze po swojemu, wynik końcowy już znacie, nie pozostaje mi już na razie nic więcej jak tylko czekać na dalszy ciąg " rozmowy u Gareta" i wasze dalsze posunięcia. Jeśli zdecydujecie się na powrót do karczmy to na wejściu do niej ewentualnie skończcie. W razie co pytać na gg

obce 11-04-2009 11:34

Wiem, że Wellin miał jakieś problemy z gg, więc mimo wszystko wrzucam to, co do mnie dotarło.

Cytat:

Napisał kset
Gnom szybkim kocim ruchem ześlizgnął się pod stół gdy tylko gwardzista począł wstawać, chwila dezorientacji , potrzeba podejścia do stoły, schylenia się i odrzucenie stołu wystarczyło gnomowi do łyknięcia eliksiru i rzucenia prostego czaru, zrobił to ignorując niemal zupełnie fizyczną obronę. Odruchowo próbował się odsłonić przed jednym i drugim ciosem . Z przodu w gdzieś w okolicach śledziony gnom poczuł ból jaki wywarł wdzierający się weń metal, Półork sprawnym wyćwiczonym ruchem wykonał pchnięcie dokładnie tam gdzie zamierzał, zaskoczył przy tym wyraźnie gnoma co widać było w mocno spóźnionej zastawie jaką ten próbował zrobić przy użyciu sztyletu. Chwilę później gnom poczuł miecz zgłębiający się w prawe ramie. Gdyby nie półork, gnom mógłby jakoś jeszcze sparować wycelowany cios rycerza, jednak przewaga przeciwników jak i ból płynący z pierwszego trafienia wystarczyły aby mało precyzyjny cios dosięgnął celu. Oba ciosy zostały jednak wstrzymane przed dalszym dokończeniem, choć była już to tylko kwestia decyzji atakujących.
Półork pomimo drażniącego bólu płynącego z rozciętego polika wycedził groźnie przez zęby "Mrugnij, a wypruję Ci flaki." Rycerz na ten moment wstrzymał się również z wepchnięciem ostrza głębiej. Gnom nawet nie mrugnal, zatrzymal sie czekajac na dalsze dzialania swoich oprawców. "Gdzie ta lina? Skrępować go, ale już!" Wydawalo sie , że gnom będzie spokojnie czekał na związanie, o ile dał się powstrzymać wcześniej tak gdy usłyszał słowa o linie na jego twarzy wymalował się nieprzyjemny, szalony wyraz.
- I tak mam większe jaja od waszej dwójki...-zaśmiał el Arteghar się plując krwią.- I co tan Walnarze? Nawet wykończyć małego gnoma bez pomocy kogoś nie potrafisz? Banda hipokrytów i maminsynków...Tacy jak ja się nie płaszczą przed robactwem...Zapamiętaj to sobie karaluchu Walnarze. I oczekuj mego powro....
Próbował się wyszarpnąć i zadać cios sztyletem jednak szybko skonał gdy bronie oponętów zgłębiły się do końca. Na podłodze chwilę później leżał już trup.

Nie mam zamiaru dyskutować z decyzją MG, natomiast rozplanowanie czasowe akcji zupełnie mi się nie zgadza, szczególnie gdy przypomniałam sobie jedną rzecz.

Z rozmowy z gg:
Cytat:

Napisał kset
wyszarpie eliksir i z jego pomoca latwiej mu bedzie pozbyc sie usztywnien

Z sesji:
Cytat:

Napisał kset
obwiązał czystą szmatką usztywniając każdy palec osobno kawałkiem prostego drewienka

Każdy palec z osobna. I to wszystko zanim Turgas zrobił trzy kroki?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:29.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172