Po prostu chciałem się upewnić na jaki luz możemy sobie pozwolić i pewnie odezwało zboczenie z sesji historycznych, by jak najwierniej oddać realia epoki. :) Ale marudzić więcej, ani tym bardziej psuć zabawy innym nie mam zamiaru. :) Pozdrawiam |
A można wiedzieć Arango jakie fragmenty wydały Ci się nierealistyczne ?:D Pytam z czystej ciekawości. |
Jeż i moje zwisanie z gałęzi a'la tarzan pewnie. :D Ale ja traktuję tę sesję lekko humorystycznie i lekko, taką też chcę ją widzieć dalej - przyjemne odreagowanie. :) |
Nooo parę :) Po pierwsze nie siedzielibyśmy w jednej celi bo o ile dobrze zrozumiałem pochodzimy z rożnych warstw społecznych. O celach wspólnych dla kobiet i mężczyzn to nawet nie ma co mówić. Uciekać byśmy uciekali w jednej koszuli na grzbiecie świecąc gołym tyłkiem po krzakach bo rzeczy skazanych zwyczajowo należały się strażnikom bądź katom. Psy myśliwskie nie atakowały by nas tylko osaczyły, bo nie mają zabijać zwierzyny - ta przyjemność zawarowana jest dla myśliwych. Za mieszek pieprzu w roku 1200 można by kupić ze kilkasporych wsi. Nie mówiąc o tym, że w Anglii w tym czasie pieprz mógł znaleźć się na stole jedynie najwyższych panów. Ale to nie zarzuty tylko odpowiedz na pytanie Bronthiona. Robin Hooda z Kostnerem bardzo lubię, ale nie zmienia to faktu że pogadać z Seanem Connerym jako królem Ryszardem to by on nie mógł. Z bardzo prostej przyczyny. Ryszard nie znał słowa po angielsku. Co nie zmienia faktu ze film jest świetny i bardzo dobrze się go ogląda. Sesja ma być takim filmem i ja to akceptuję. Zażartowałem z tymi cudami a tu afera wybucha jakbym odżegnywał wszystkich od czci i wiary :D Tę sesje też traktuje lekko i powtarzam nie czepiam się szczegółów ani nie mam zamiaru pouczać nikogo jak ma być prowadzona. :) Pozdrawiam :) |
No dobrze, to może Kostner znał francuski. Wtedy mógłby pogadać. Przebywałem niedawno w Toskanii i kupiłem sobie masę truflową: zawartość trufla 5% :) Może pieprz naszej urodziwej wiedźmy jest podobnie proporcjonalny jak moja masa truflowa? Co do psów myśliwskich: zgoda, ale biorąc pod uwagę, że strażnicy wyczuli, że im zwiejemy, skoro zbliża się noc, może wydali jakieś polecenia atakowania. Co do ucieczki na golasa to mam Arango do ciebie pretensje: mogłeś wspomnieć wcześniej :) Byłoby mniam mniam. Tymczasem dopiero wspominasz po fakcie. Oczywiście zwyczaj taki, jak wspominał Arango spokojnie istnieć mógł, znaczy na pewno tak, ale złośliwa Lady mogła go nie znać, albo zlekceważyć. Ona nie traktowała jakoś szczególnie złośliwie nas, ona traktowała tak wszystkich niższego niżeli ona stanu. Toteż może zwyczajnie nie miała ochoty czekać na zabawę, albo mieć gdzieś wszelakie zwyczaje. Co do wspólnych cel, no cóż, nasza urocza leśna wiewiórka Discordia napisała: "Nerwowo przełknęła ślinę i podeszła do kraty oddzielającej celę kobiet od mężczyzn i wpatrzyła się w światło u góry." Inni gracze, łącznie ze mną, jakoś przeszli do porządku dziennego nad tym, zdecydowanie preferując pomieszczenia koedukacyjne :) nawet jeżeli rzeczywiście miało to średni sens. Ale wiesz, Arango, czasami natura zwycięża zdrowy rozsądek. |
Na litość boską sam pisze że ma postać nosi buty, nie uciekam też w stroju adamowym :D Zresztą jakbys zerknął w komentarze wysuwałem pewne sugestie co do stroju pań:D Zbyto mnie milczeniem :( (a mogło być tak pięknie...) Po prostu pisząc o czasach minionych opisujemy nasze wyobrażenie o nich a nie stan faktyczny. Powtarzam to nie zarzut i nie miało nim być :) Byc może za lat kilkadziesiąt ktoś poprowadzi taką sesję : "Kraj ten leżący nad rzeka zwaną Wisłą zdawał się być mlekiem i miodem płynący... Pod mądrym przewodnictwem władcy zwanego prezydentem rósł w siłę, a jego doradcy z oddaniem w nim współpracujący w radzie zwanej rządem nie szczędzili wysiłków by stan ten się utrzymał. Najtęższe umysły, elita narodu zgromadzone w Sejmie i Senacie w pocie czoła i bez wytchnienia pracowały nad usunięciem tych nielicznych jeszcze bolączek jakie trapiły państwo. Ich wysiłek doceniał wdzięczny im naród a sposób w jaki pomimo pojawiajacych sie sporadycznie różnic zdań potrafili odłozyć wewnętrzne spory dażąc ku głównemu celowi jakim był dobrobyt ich wyborców budził powszechny szacunek społeczeństwa..." Pozdrawiam |
Arango, zmiotłeś mnie xD Kraj mlekiem i miodem płynący, o kurcze, masz talent chłopie :D A że uciekamy w ubraniach to moim zdaniem dobrze, będzie co ściągać potem ]:-> |
Co do owego kraju miodem oraz mlekiem płynącego: Wielka Rzeczpospolita - rok 2060 Pewnie to znacie, wspaniały portal świetlanej Rzeczypospolitej z 2060 roku, gdzie na 8 mld ludzi przypada 2 bezrobotnych i gdyby nie specjalny zestaw rur do USA zwany szmalociągiem, którym wysyłamy nasze nadwyżki budżetowe do biednych Amerykanów padlibyśmy od tego dobrobytu. Arango, daję słowo honoru, że możesz sobie biegać w stroju adamowym albo futrze z popielic:) Naprawdę jak bum cyk cyk, nie rusza mnie to. Eee, mam nadzieje, ze nie podejrzewałeś czegoś innego? :) Trafiłaś w sedno Redone, rzeczywiście, chwile ściągania ciuszków są nadzwyczaj ekscytujące. |
Za kilkadziesiąt lat MG prowadząc sesję tak mógłby opisywać sytuację w Polsce roku 2010 i miałby do tego prawo. :D :D :D Licentia poetica. :D A wracając do sesji kto ma w końcu z panów rozwiązane ręce ? |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:49. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0