Umknęło mi to.

Dzięki. :)

Pytania do Marthy lub starca można zadawać w postach albo na gg. Ewenrutalnie przez prywatne wiadomości. Wolałabym nie tworzyć zbiorczego google.doc, nie przepadam za tym rozwiązaniem szczerze mówiąc. :)

W chacie jest trochę mięsa i leśnych owoców, znajdą się też jakieś stare ubrania do okrycia, chociaż bardzo marnej jakości. Stare chaty są bardzo niebezpieczne, spanie w nich grozi spadnięciem w dół. Możecie oczywiście sami coś kreować, jeśli to coś większego można ustalać ze mną. Nie gryzę. :)

I chciałabym by w najbliższym poście każdy napisał o swojej decyzji.

Nooo, to kto chce pomóc Robin stawiać jej pierwsze kroki po ocknięciu? :D Pieski dostały za swoje, hehe. Dobrze, że jesteśmy w końcu jako tako bezpieczni u Marthy (kojarzy mi się z Marthą Stewart xD)

Mogę się poświęcić Redone ;)

dokładnie minutę po poście Redone wrzucił swój Bronthion. błyskawica :)

Haha :D tak wyszło, akurat sprawdzałem co nowego xD

Haha, kto ci uwierzy? Czekałeś, czatowałeś, miałeś nadzieję. Nono :) Jednak logicznie faktycznie, to nasz Mały John jest najsilniejszy, jakby zaś nie było, droga przez las nielekka. Wszyscy zas padamy na pysk niemal, właśnie może oprócz niego. Adrenalina podczas starcia, jak słusznie Arango zauważył, dodała niesamowicie mocy, ale teraz to pewnie dochodzimy chwiejąc się na nogach.

Na Twojego poprzedniego posta też czekałem, czatowałem i miałem nadzieję ? ^^ Odpisałem 2 min po Tobie :D

wrr,uzbrojony i niebezpieczny. Bronthion poszukiwany przez zacnego szeryfa miasta Nottingham. Wina oczywista: nie chciał dać się potulnie zabić przyszłej szeryfowej, poza tym za szybko wstawia posty po innych.

Notabene, podczas walki Cecil skręcił sobie rękę.

Edycja

Nie skręcił, lecz nadwerężył jedynie :)

Ja wyjechałem na tydzień i mam tutaj średni dostęp do internetu więc nie wiem czy uda mi się napisać post. (w każdym razie zrobię co w mojej mocy lub uzupełnię za tydzień) Gdyby ktoś potrzebował coś od Rafela, to powinienem co najmniej raz dziennie sprawdzać PW.
Pozdrawiam ;)