05-09-2011, 17:47 | #171 |
Reputacja: 1 | Mapka dla liczniejszej grupy: Przekrój ula dla grupy drugiej: Jest stromo, ale Vernon jest w stanie zejść po ścianie. Rosalinda nie jest niestety na tyle sprawna, chyba, że jakąś magią się posłuży. Proszę o Wasze posty do przyszłego wtorku Nie zrobiłem tego we wcześniejszym poście więc zrobię to teraz. Dziękuję merillowi i Velgowi za grę |
22-09-2011, 16:18 | #172 |
Reputacja: 1 | Przepraszam, że tak długo czekaliście, ale nie miałem pomysłu na tego posta. Zabierałem się i zabierałem za niego, ale jakoś nie szło mi pisanie. Sytuacja jest następująca: - Miłka - w sumie nie masz za wiele do roboty oprócz rozpraszania smoka. Jeżeli Balric rozprawi się z nim szybko to wtedy możesz zacząć coś więcej działać - Balric - czyń honory - Cykor - masz włączonego power up'a. Jak nie zaczniesz szybko działać to wszyscy Twoi towarzyszę padną. Poza tym pozostaję kwestia dzieci w wozie - Vernon - cóż, na razie nie żyjesz i możliwe, że tak pozostanie. Reszta nie zależy ode mnie. - Rosalinda - Ty rozdajesz karty w tej kolejce. W Twoich rękach jest los nożownika i urny Ostatnio edytowane przez mataichi : 22-09-2011 o 16:30. |
14-10-2011, 10:23 | #173 |
Reputacja: 1 | Kolejny i jeden z ostatnich postów jest już wrzucony. Na wstępie chciałbym tylko powiedzieć, że w poprzedniej kolejce miałem ubaw czytając Wasze odpowiedzi Bardzo, bardzo dobre. Nie rozdaję wielu reputacji i nie mogę Wam ich niestety dać ponownie, a należą się jak najbardziej. Co do akcji: Hesus - możesz pociągnąć temat dzieciaków jeszcze przed samym rytuałem jeśli będziesz chciał. Nasturcja podzieli się informacjami. Potacz, Rosalinda - Wy możecie pytać Pustelnika. Wędrowaliście z nim w końcu cały tydzień. Wszyscy - od Was zależy końcowy rezultat rytuału. Jeżeli ktoś nie chce go przerywać to może zadeklarować to w komentarzach i nie pisać posta. Malutka mapka sytuacyjna: Niebieskie kropki - Arcymag, Król, Kapłanka Błękitna kropka - Nasturcja Zielone kropki - magowie Fioletowe - Wy i reszta najemników |
18-10-2011, 11:58 | #174 |
Reputacja: 1 | Vernon zaciukał Croma, więc przerwie rytuał choćby był sam. Jak zakończyć to z rozmachem i nutą szlachetności :P Rozmowa zapewne na GDocs'ach?
__________________ "Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." Ostatnio edytowane przez potacz : 18-10-2011 o 12:10. |
23-10-2011, 12:52 | #175 |
Reputacja: 1 | Witam wszystkich i przepraszam, załapałam opóźnienie, mój post będzie najwczesniej w poniedziałek koło wieczora.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
06-11-2011, 17:23 | #176 |
Reputacja: 1 | Sesja umarła w agonii. Życzę wszystkim owocnych przyszłych sesji i wszystkim dziękuję za grę! Mat, dzięki wielkie za kawał dobrej zabawy
__________________ "Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." |
07-11-2011, 22:28 | #177 |
Reputacja: 1 | Mimo tego, że sesję uważam - jak pewnie większość z Was - za niezbyt udaną to bardzo, bardzo dziękuję Wam za grę. W szczególności osobom, które dotrwały do samego końca i przejawiały wysoką aktywność. Bez Was to skończyłoby się dużo wcześniej. Wiem, że niektórzy z Was się zawiedli za co mogę tylko przeprosić. Okazało się, że klimat fantasy i prowadzenie większej liczbie graczy nie nie wychodzą mi najlepiej. Pozdrawiam Mat |
08-11-2011, 10:16 | #178 |
Reputacja: 1 | A więc… (jako, że nie powinno się rozpoczynać wypowiedzi od słowa „więc” ) . Na początek – bardzo dziękuję Wam wszystkim za grę, a szczególnie Tobie, mataichi, za zarysowanie świata i MGowanie. Przeklęta Wyprawa zawsze zajmować będzie szczególnie miejsce w mojej pamięci, jako moja pierwsza sesja ZAKOŃCZONA na LI (a druga formowa zakończona w ogóle). Po szeregu MG znikających bez słowa, MG znikających ze słowem (zawsze to milej), doświadczyłam w końcu MG, który potrafi domknąć sesję w temacie sesyjnym i napisać słowo KONIEC. Mam potrzebę domykania różnych rzeczy w życiu i bardzo się cieszę, ze w końcu dane mi to było przeżyć na LI. Po drugie: nie mam poczucia, ze sesja była kiepska. I nie czuje się zawiedziona. Początek był rewelacyjny, kolejność wydawała się przemyślana, mnóstwo się działo, momenty statycznie pojawiały się dla złapania oddechu a nie jako zapełniacz. Miałam poczucie, że każda postać jest zauważana przez MG i traktowana w sposób indywidualny (a nie tylko jako członek drużyny). To dla mnie wielki plus. Piszesz świetnie stylistycznie, ale też w sposób bardzo otwierający i stwarzający wiele możliwości graczom. Bywało, że natychmiast po przeczytaniu Twojego posta siadałam i pisałam odpowiedź – co mi się zdarza nieczęsto, bo, generalnie, nie jestem bardzo pracowita. Ale potrafiłeś tak zainteresować, że zachęcałeś mnie do aktywności. Na koniec fabuła się rozmyła – ale nie wiem, czy wynikło to ze zmiany stylu pisania, czy z mojego rozproszenia (mniej uważnej lektury). W każdym razie, straciłam orientację w wydarzeniach, oraz w tym, kto w końcu jest „dobry” a kto zły”. Może te zmiany były zaplanowane, nie wiem, i powinnam je była ogarnąć, ale siadła mi uwaga. Zaraz po mnie straciła orientację moja postać, co zaowocowało narastającym zmęczeniem Rosalindy i coraz większą jej biernością. Po trzecie: udusiłeś mi postać na koniec, co – po namyśle – wydaje się bardziej dramatycznym rozwiązaniem niż wygnanie przez króla i dokończenie jej życia w nędzy. Co nie zmienia faktu, że nadal nie mam pojęcia o co chodziło z postacią Eliaha. Podsumowując: bardzo mi pasujesz jako mg i czekam z niecierpliwością na rekrutacje do Twoich następnych sesji. A do wszystkich: do miłego
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
08-11-2011, 10:49 | #179 |
Reputacja: 1 | Przede wszystkim dziękuję za miłe słowa Co do fabuły to i mi się wydała pod koniec mętna. Jak to często bywa musiałem w trakcie sesji zweryfikować swoje początkowe zamierzenia. Jak dwie-trzy osoby zaczęły jedynie odpisywać to postanowiłem ociosać fabułę i gnać do końca jak najszybciej. Wiele rzeczy po drodze zgubiłem, wielu rzeczy nie wyjaśniłem, a końcowa scena była niestety nie efektem zmyślnego planowania tylko ratowania czego się tylko dało. Nie było czasu na rozwinięcie niektórych wątków jak choćby tego z postacią Eliah czy Chłystkiem, który okazał się synem Croma, czego bardzo żałuję. EDIT: poza tym nie napisałem, że Rosalinda została uduszona tylko, że była duszona. Zawsze zabójca mógł się zlitować w ostatniej chwili, a miał do niej słabość i razem z nim mogła uciec! Ostatnio edytowane przez mataichi : 08-11-2011 o 10:55. |
08-11-2011, 11:09 | #180 |
Reputacja: 1 | Ja również dziękuję za sesję. Troszkę jestem zawiedziona ale i nie bez winy. Nie dałam z siebie wszystkiego i zaangażowanie moje spadało, najpierw subtelnie żeby rżnąć na złamanie karku. Generalnie postom Mata nic mie mogę zarzucić, myślę że sesja zawiodła na poziomie drużynowym. Sama postaram się wyciągnąć lekcję i więcej po prostu nie pakować się w fantasy bo mi nie służy. Jeśli jednak jeszcze kiedyś Mat zdecyduje się poprowadzić horror, to poważnie to rozważę. Do zobaczenia na innych sesjach |