Harard

@Hesus

Jak chcesz znaleźć Balrica, to będzie tam gdzie największa zadyma i stos trupów. Trzeba w końcu skorzystać z okazji i przerzedzić konkurencję

 

Hesus

Pytanie do MG. Jaka jest szansa, żeby zorganizować powiększającą się grupę czegoś na kształt żandarmerii. Czy inni podoficerowie są w tłumie, czy tworzą się jakieś zorganizowane grupy oporu? Da się to, a właściwie jak szybko da się to to spacyfikować? Czy pozostali gracze wiedzą, że są przydzieleni pod moją komendę?
Harard już po Ciebie idę.

 

__________________
Nikt nie jest nieśmiertelny.ODWAGI!

mataichi

1. Część podoficerów próbuję zorganizować opór, część próbuję wyłącznie przeżyć, część jest już martwa, a część działa w drugą stronę i dowodzi małymi grupkami hołoty.

2. Z godzinę taka szarpanina będzie trwała, w końcu nie ma tutaj osób niedoświadczonych.

3. Powiedzmy, że postacie graczy wiedzą, że ich dowódcą został niejaki sierżant Cykor.

 

merill

Również wszystkich witam. Z niektórymi jeszcze nie grałem, z niektórymi już tak. Niemniej cieszę się na grę, miejmy nadzieję, że będzie ciekawie.

Pozdrawiam merill

PS. liliel niezły avek

 

__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451

liliel

Przecież ci pisałam, że słowo "babunia" jest dla zmyłki. W rzeczywistości to niezła szprycha.;]

I to jest ten moment gdzie trzeba się publicznie przyzna, że wypalone oko na czole Miłki to nie zasługa mojego talentu i biegłości w photoshopie. Niestety nie przyłożyłam do tego ręki, jakkolwiek pozostaje pod wrażeniem.
Mat, rewelacyjnie ci to wyszło. Jeszcze raz dziękuję.

 

potacz

Drodzy współgracze!
Rozmawiałem z Miszczem, ale to was tej sprawie przybliżę. Jako że, sesja ta jest brana pod uwagę jako dynamiczna, a posty nie muszą być wymyślnie długie, a dopracowane, chciałbym zaproponować pewien pomysł. Otóż początkowo dostaliśmy po 1 tygodniu na pisanie posta, a według mnie to dość dużo czasu jak na taką sesję. Zabierze to dynamiczność. I proponowałbym, aby skrócić czas do 4-5 dni. Proponuję zaś 4, gdyż w połączeniu z 3 dniami dla MG dawałoby to turę od długości 1 tygodnia, lub poniżej, co byłoby naprawdę dynamiczne.
Co wy na to? Decyzja, jak powiedział Mistrz, należy do nas.

 

merill

Generalnie prócz osoby świetnego MG, jakim jest mat, do sesji skłonił mnie właśnie przystępny termin odpisywania. Grałem już w sesje mata w takim trybie i wiem, że wychodziło to całkiem zgrabnie. Ja optowałbym za terminami podanymi w rekrutacji. Jeśli jednak większość będzie za, dostosuję się, choć nie obiecuję, że zawsze odpiszę na czas.

Tyle ode mnie.

Pozdrawiam merill

 

__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451

Velg

Osobiście zamierzałem pisać w miarę na bieżąco niezależnie od terminu odpisywania. Dlatego zmiana trybu sesji na post / cztery dni nie powinna mi zbyt przeszkadzać... Nie mogę jednak zagwarantować, że nie dopadnie mnie pięciodniowe kombo skrajnego braku weny dnia pierwszego, przygotowań do kolokwium dnia drugiego, nawału zajęć dnia trzeciego, czegoś dnia czwartego... i pisania postów do wszystkich sesji dnia piątego. (a za chwilę w całym necie trochę być może)

Ergo – szybsze tempo dla mnie być może, jednak nie obiecuję, że będę się w każdym momencie wyrabiał.

 

Hesus

Jeśli o mnie chodzi to proponuję abyśmy przekonali się nasajmprzód jak sprawdza się termin już ustalony.
Co do sesji. Deklaruje, że Cykor będzie organizował opór przeciwko hołocie i wszelkiej maści szubrawcom. Jeśli ktokolwiek zechce się przyłączyć lub uwzględnić to w swojej opowieści to jestem dostępny na gg. Co do szukania członków drużyny doszedłem do wniosku, że nie ma to sensu. Jedyne co mogę zrobić to pytać każdego zarekrutowanego o imię i jeśli los będzie chciał to może się odnajdziemy w tym morzu bezsensownej przemocy i cierpienia.
No nic zachecam do kontaktu.

 

__________________
Nikt nie jest nieśmiertelny.ODWAGI!

Velg

Z ciekawości: przed czy po profilaktycznym ogłuszeniu delikwenta?

Poza tym, jeśli już proponujesz kontakt na GG, to byłbyś łaskaw podać tu swój numer? :P Nie wiem, jak inni - ale choćby ja go nie znam, a w profilu znaleźć go nie można.