lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Mini sesja] - Bieszczady (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/11894-mini-sesja-bieszczady.html)

Pinhead 04-12-2012 21:42

Na te słowa mężczyzna uśmiechnął się szeroko.
- Jak wilki wrócą, to nóż niewiele ci pomoże. Jak się znowu pojawią, to zacznij wrzeszczeć, to je przeważnie przegania. Choć te akurat wyglądały na wściekłe. Jak więc przyjdą, to wrzeszcz ile sił w płucach i zwiewaj do budynku. Wtedy ja zacznę strzelać, ok?

Sileana 04-12-2012 22:03

Zabiła ją? Naprawdę Elvira złapała tamtą biedaczkę za szyję i zacisnęła palce...?

Widząc dziwne spojrzenie Elviry i szalony uśmiech, Sylwia zrobiła kilka kroków w tył. Dotychczas miała gdzieś, co dzieje się na górze, ale teraz wolałaby chyba, żeby dopadł ją jakiś wilk.

- Nieeee, to tylko zwykły debil. - Wyjąkała, starając się zarazem patrzeć na kobietę i nie patrzeć. Z jednej strony nie chciała zwrócić zbytniej uwagi, a z drugiej, musiała ją obserwować. - Daj se na wstrzymanie, chodźmy na górę, chyba się tam uspokoiło...

Miała nadzieję, że odetchnąwszy świeżym powietrzem, Elvira zacznie normalnie myśleć.

F.leja 04-12-2012 22:07

Wzruszyła ramionami, nieco rozczarowana. Mimo wszystko grubas i te jego łańcuchy nie wprawiały jej w pozytywny nastrój. Nie miała dla bąbla zaufania. Wiadomo co zrobi, jak ten cały tłuszcz uciska mu mózg?
- Za tobą - przepuściła gestem Sylwię. Póki co miałą zamiar słuchać dziewczyny, nie chciała jednak oberwać zwojem żelastwa od rozhisteryzowanego oblecha.

SWAT 04-12-2012 23:02

Wykonał polecenie myśliwego, poszedł zbierać więc trochę chrustu. W domu widział jakieś stare materace i inne szmaty, weźmie kawałek pianki z nich aby ogień się szybciej rozpalił. I tak nikt nie miał chyba zamiaru nad tym ogniem czegokolwiek grillować. On sam z resztą, nawet jeśli, nic takiego nie miał.
Po chwili już wzrastało koło niego małe, łapczywe na opał ognisko do którego dorzucał coraz większego drwa.

Lomir 05-12-2012 11:41

Piotr spojrzał na myśliwego i wyciągnął rękę. Zatrzymał ją jednak szybko, gdyż zobaczył, że cała pokryta jest krwią Wojtka. Spojrzał na dłoń, zacisnął ją w pięść i opuścił.
- Spadasz nam jak z nieba człowieku, bez pomocy wszystkich nas tu by zagryzły te potwory. Ech, chodź za mną. Nawet jeśli masz jakieś bandaże to i tak mu nie pomożesz. Tego - pokazał na zwłoki Wojtka - Za.. zagryzły wilki, do..dosłownie przed chwilą... - wzrok Piotra spoczął na jego zakrwawionych dłoniach - Ja... ja nic nie mogłem poradzić... a tamtego znaleźliśmy w piwnicy, chyba jeszcze żyje - Piotr pokazał na ciało gościa z piwnicy, po czym poszedł do pomieszczenia z klapą. Zatrzymał się gwałtownie gdy była zamknięta. - Co jest kurwa... - powiedział do siebie. Podszedł do otworu i spróbował otworzyć klapę, spodziewał się, że będzie zamknięta i że nie dostanie się do środka, że jakieś nadprzyrodzone moce uwięziły resztę w piwnicy i stanie się z nimi to samo co z tamtym facetem. Jednak klapa podniosła się bez problemu i na schodach ujrzał Elvirę i Sylwię, które właśnie zaczynały wspinać się w górę
- I co?.. Znalazłyście tam jeszcze kogoś? - zapytał z obawą, nie czekał długo na odpowiedz tylko kontynuował
- Przyszedł myśliwy, pomoże nam się stąd wydostać... a... - wziął głęboki wdech - Wojtek nie żyje, nie dałem rady mu pomóc... Gdzie Mateusz? - następnie krzyknął - Ogrix! Chodź tu! -

Glyswen 05-12-2012 23:38

Grubas panicznie szarpał się z klapą, usiłując wpuścić potencjalnego zagrożenia do piwnicy.
Niestety... 90 kg upakowanego, skrzętnie hodowanego tłuszczu nie podołało w tym starciu...

Orgix z przerażeniem zeskoczył ze schodów, zasadzając się w mroku gdzieś w kącie.

Gdy tylko ktoś otworzył kładkę, Skowronek z bojowym okrzykiem i łańcuchem w dłoniach, rzucił się na ludzi przebywających na górze.

Nie da się tak łatwo! Przeżyje!

F.leja 05-12-2012 23:41

Gdy grubas zaświrował z łańcuchami, Elvira otworzyła szeroko oczy i odruchowo cofnęla się o krok, nie chciała tym oberwać.
- A nie mówiłam? - mruknęła do Sylwii.

Sileana 06-12-2012 00:14

Odsunęła się gwałtownie, aż noga jej się omsknęła i omal nie upadła.
- Ale to przynajmniej nie my upierdolimy mu łeb. - Wydyszała, starając się mówić jak najciszej.

F.leja 06-12-2012 07:54

Elvira przytrzymała Sylwię i prychnęła mimowoli z rozbawieniem.
- Nie mam nic przeciwko temu, żeby ktoś inny wykonywał brudną robotę - szepnęła dziewczynie do uszka.

Pinhead 06-12-2012 23:22

Wraz z przybyciem myśliwego pojawiła się nadzieja na ratunek. Niestety dla niektórych było już zdecydowanie za późno.
Wystarczył jeden rzut oka, by stwierdzić, że Wojtek nie żyje.
Myśliwy tylko potwierdził to, co Piotr już wiedział. Śmierć Wojtka dało się jednak w miarę łatwo wyjaśnić i wystarczyło jedno badanie, by wszystko wyjaśnić. Gorzej sytuacja wyglądała ze zmasakrowanym mężczyzną, któremu ktoś zdarł skórę z twarzy. Tego wilki nie były w stanie zrobić.

Gdy Sylwia i Elvira były już na górze z piwnicy z szaleńczym okrzykiem wybiegł, uzbrojony w łańcuch Mateusz. W jego oczy płonęły szaleństwem i desperacją. Kto wie, jakby skończył się ten atak obłędu, gdyby nie fakt, że tuż obok stał myśliwy. Zareagował on błyskawicznie niczym jakiś komandos, czy policjant. Jednym susem doskoczył do szarżującego grubasa i kolbą strzelby uderzył go w splot słoneczny.

Mateusz poczuł potężne uderzenie bólu. W jednej sekundzie powietrze z jego płuc uciekło, pozostawiając za sobą tylko piekącą pustkę. Pustkę, której w żadne sposób nie był w stanie zapełnić. Z otwartymi ustami próbował złapać oddech, ale nie mógł. Nawet nie wiedział kiedy i jak znalazł się na ziemi. Siedział pod ścianą i niczym ryba wyrzucona na brzeg próbował złapać oddech. Oczy wyszły mu prawie z orbit, a po policzkach ciekły łzy.
Mateusz żegnał się już z tym światem, gdy w końcu udało mu się odetchnąć. To jednak wcale nie przyniosło ulgi. Wręcz przeciwnie jego ciało zalał kolejna, jeszcze bardziej potworna fala bólu.

- A to co za świr? - zdziwił się myśliwy.
Po krótkich wyjaśnieniach uznał, że grubas nie jest niebezpieczny i zajął się badaniem stanu zmasakrowanego mężczyzny. Wokół oszpeconego ciała zebrała się cała grupa przyjaciół, łącznie z Andrzejem, który wrócił po tym jak rozpalił ognisko.
- Jezu! Co mu się stało? - spytał przerażony myśliwy.
Widać było, że i on widział w życiu wiele, bo szybko przystąpił do sprawdzania, czy mężczyzna jeszcze żyje.
Myśliwy po krótkiej chwili pokręcił tylko głową.
- Macie tutaj jeszcze więcej trupów? - spytał siląc się na czarny humor.
Mężczyzna podniósł się znad zwłok przy pomocy swojej strzelby, którą następnie położył sobie na zgiętym ramieniu. Spod przymrużonych powiek spojrzał na każdego z członków grupy.
- Trzeba wezwać pogotowie i policję. Myślę, że będziecie musieli im wiele wyjaśnić.
Po tych słowach wyjął z kieszeni telefon komórkowy.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:21.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172