Nasty

Poczekam na wypowiedź MG. A kto się czuje urażony trudno i szanuję czyjeś zdanie. Nie mówię że mam rację z tym pupilkiem ale tak wyczuwam. Ale z klimatem jest tak że stał się bardziej przewidywalny.

 

AJT

Jejku, ale niech ktoś, poza Tobą, napisze, że sesja go przestała zaskakiwać. Niech ktoś poza Tobą napisze, że teraz wie co robić i na pewno wygra, bo przecież będzie NPCów słuchał Nasty, no co Ty… serio? No szkoda rzeczywiście, że mała zginęła i tak późno odkryłaś Złoty Środek, bo chętnie bym zobaczył, jak dalej Ci idzie. Pewnie za kilka tur, o ile nie w kolejnej dowiesz się, że nie miałaś racji i nie wszystko jest jak sobie teraz wymyśliłaś. Wystarczyło poczekać, a nie wypalać teraz z Twoimi uwagami… No, ale nie, bo jak nie masz racji, to wyjdzie, że MG zmienił i Cię posłuchał Fajnie

Poza tym, to chyba normalne (jak napisał już Luffy), że jakieś rzeczy Anonim ustawił sobie w ‘scenariuszu’ i się dzieją. Ty wybierasz… Pójdziesz w’ dobrą’ stronę, albo ‘złą’… zaufasz, nie zaufasz… zabijesz, nie zabijesz… Ale nasze postacie mają wpływ na to. Ty go wtedy pytałaś, czy każdy zginie w miejscu kiedy on sobie wymyśli. Toż to przecież śmieszne i bez sensu by było. Sądzisz, że jak kto inny by wyszedł z WC to by przeżył, a zginęłabyś wtedy i tak Ty? Bo tak w scenariuszu było?

A co do ubicia przez Pyrko, to wątpię, byś wtedy nie narzekała, czemu akurat Ty… No i wtedy też w sesji pojawił by się przecież ‘pupilek’ i ‘ofiara’. No i byłaby przewidywalna, przecież powiedzieli, że jesteś kosmitką, to Cię zabili…
PS. Do jakiego WC miałaś nie wchodzić? Nie chcieli by szafy otwierać… No, ale w sumie to przecież spisek był…

Nasty, jak Ty tu wpadasz i piszesz… MG ma pupilka… MG ma scenariusz i z góry ustalił kiedy zginiecie… MG już nie ma pomysłów, zabił mnie i się wypalił… A serio, tak Twoje wypowiedzi wyglądają, to jak je można odebrać inaczej, jak nie w sposób, w który odebrała już je część? Poczekaj na raport, poczekaj aż sesja się rozwinie, skończy, wyraź wtedy swoją opinię w raporcie… Naprawdę, to najodpowiedniejsze miejsce na to… a nie jak jeszcze w żałobie jesteś.

No chyba bez sensu dalej pisać, zresztą wygląda na to, że Ty i tak wiesz, że masz rację... i aż się boję kolejnych argumentów pupilek->przewidywalność->brak pomysłów->brak dynamiki...jej...co jeszcze nasza Nasty wykryła, jak zabito jej dziewczynkę?

 

Nasty

No widzisz rozpisałeś się - ale nic więcej nie napisałeś niż w poprzednim poście. Wiesz kiedy będzie widać że MG zmienił coś. Przeczytaj uważnie post w którym napisałam czego brakuje. I jeszcze wtedy jak któryś się przejedzie słuchając oprowadzającego go po pomieszczeniach NPC. Wtedy już nie będzie wszystko jasne. Stój to stoisz idź to idziesz a jak nie to nie żyjesz. A mojej śmierci się odczep nie żyje i była w miarę fajna chodź też można było wyczaić bo MG nie odpisał re-posa po moim pytaniu. Tylko to widać teraz bo jak się nic nie stanie to odpowiada od razu.

 

Yzurmir

Nasty, pytanie filozoficzne: gdy mowa o staniu lub chodzeniu, to jakie jeszcze możliwości powinien MG przewidywać?

 

Nasty

Nie przewidzieć tylko dać większą swobodę bo na razie to każdy boi się przejąć inicjatywę. Już myślałam że Wikusiowi pozwoli na swobodę. Ale mu zagroził i już cykora dostał. Inni siedzą na dupie bo też cykora mają. No się nie dziwię bo MG ich straszy co powoduje uzależnienie od niego. A wy zaraz najeżdżacie bo wam piszę jak to wygląda. I się bronicie nie wiadomo przed czym.

 

Yzurmir

Wszyscy mają cykora, bo paskudne bestie mogą wypaść zza następnego zakrętu.

 

AJT

Nie ma się co dziwić... Olotha, poskramiacza demonów, tu nie ma

 

Nasty

No nareszcie przestałeś się napinać. Widzisz już myślałam że da ci pójść samemu własną drogą i będzie przełom. Ale nie wyraźnie dał ci do zrozumienia że padniesz. Ciekawiej by było jak by napisał że a niech sobie idzie. I wcale byś nie zginął tylko dotarł np do wspomnianych schodów. A tak znów robi się statecznie i to liniówka. Chyba że wpadniecie w zasadzkę i by wyszło na to że miałeś rację i się mylę. Chodź nadal uważam że brakuje tej kuli co pisałam wyżej. Dla mniej kumających chodzi o coś co was musowo pchnie do przodu inaczej zginiecie. Na przykład pająki które zaczynają zmierzać w kierunku siedzących na dupie. W ten sposób może ktoś oberwie może zginie ale się wydostaniecie z pod obstrzału.

 

AJT

Nasty, ale chyba ty tylko czytasz, co mi MG napisał... Czemu nie przeczytasz wszystkiego? Czemu mówi jednym jedno, a inny drugie, dając sprzeczne informacje? Skąd wiesz komu podpowiada, a kogo chce wkopać? Liniówka jest, jak nie masz wyboru, a tu ten wybór jest...
Zresztą nieważne, pozwól nam po prostu grać...
Bo my jeszcze gramy i niekoniecznie potrzebujemy czytać, jak nam 'wyjaśniasz' co się dzieje, bądź nie dzieje... Dlatego już prosiłem byś zostawiła to info na koniec i dała nam teraz decydować (mimo iż uważasz, że tej decyzji nie mamy, albo ktoś nam ją utrudnia...).

PS.
A jeśli chcesz, bym wyjaśnił motywy Wikinga, to:
Mam do wyboru iść w pięciu (gdzie ponoć jest dobrze), albo iść sam (gdzie już byłem i jako strażnik powinienem wiedzieć, że tamtędy nie wyjdę). Co byś wybrała w takim momencie? Zastanów się, spróbuj wczuć w kogoś, kto byłby tam...

A jak się zastanowisz, to później pomyśl, że ten wybór był i tak mój... Nie potrzebuję teraz pomocy, ani wpływania przez Ciebie na MG, by coś zmieniał. Wierz mi, że jakby nam grającym się nie podobało, czy coś, to pewnie byśmy napisali do Anonima.

 

Ervin

Taaa, pupilka. Jak dla mnie Anonimowi zależało na nierozdzielaniu grupy, żeby nie musiał każdemu odpisywać osobno