lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Mafia] Disney: Atlantyda (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/15577-mafia-disney-atlantyda.html)

Nami 21-10-2015 17:13

[Mafia] Disney: Atlantyda
 
Atlantyda
Zaginiony Ląd


Podróż w to miejsce była nie tylko zaskakująca, ale i niebezpieczna. Atlantyda z początku mogła się zdawać nie istnieć, być jakąś legendą, całkowicie wyssaną z palca lub wyśnioną przez majaczenia umierającego starca, który za młodu poszukiwał Utopii.

Gdy udało wam się dotrzeć na miejsce, każdy był zdumiony. Piękny ląd, niezwykle krystaliczna, czysta woda, cudowne niebo ozdobione niesamowitymi, mleczno-białymi puchami chmur. Budowle, niby przypominały starożytne, zapomniane miasto, a w rzeczywistości było trwalsze i lepiej zbudowane, niż to, co znaliście dotychczas.

Wasz cel połowicznie został osiągnięty, jednak jak się później okazało, nie każdy z was zawędrował tutaj dla piękna tego miejsca.
Byli wśród was źli ludzie, którzy zapragnęli rozkraść bogactwa Atlantydy, przejąć nad nią władzę i wymordować każdego, kto stanął im na drodze. Poszliby po trupach do celu, dlatego postanowiliście mieć się na baczności i ukryć swe oblicza pod przemyślanymi i dopasowanymi do was kamuflażami! Teraz już nikt nie miał pewności, kto jest kim, jednak ufaliście sobie. Wiedzieliście, że w chwili zagrożenia stawicie mu dzielnie czoła i ocalicie Atlantydę!

Niedługo po tym okazało się, że nie tylko zło czai się wokół was. W te dalekie krainy zawędrował pewien Błazen, który zobaczywszy całe to zgromadzenie, zapragnął w końcu by ktoś go dostrzegł! Naśladując innych, ubrał kamuflaż i dąży do tego, by zaistnieć wśród was, by ktoś płakał w chwili, kiedy go zabraknie. Dlatego będzie próbował mącić i kręcić, by tylko zdobyć wasze zainteresowanie, które sprowadzi go wprost na podest, a jego szyja zostanie ozdobiona naszyjnikiem z grubego sznura.

Kida była tym wszystkim zaniepokojona. Wiedziała, że jeśli złoczyńcy dopną swego, cała Kraina umrze, wraz z jej mieszkańcami. Potrzebowała teraz waszej pomocy, to wy podróżując w te okolice, sprowadziliście zagładę na to miejsce. To wy byliście tak bardzo, aż do bólu, dobrzy, że nie mogliście pozwolić by Atlantyda znów pogrążyła się w odmętach oceanu.


________________________

Faza Dnia 1 potrwa 48h, do piątku 23.10 godziny 20:00
Do linczu potrzeba 8 głosów.

Anonim 21-10-2015 20:00

- Witajcie wszyscy, co tam, jaktam? - odezwał się Karol ubrany w Garnitur i gotowy do rozgrywki.


- No to zaczęliśmy takim żarcikiem. Mam nadzieję, że gra będzie czysta i znajdziemy tych wszystkich złych szybko i sprawnie.

piotrek.ghost 21-10-2015 20:04

-dobrze, że rozluźniłeś atmosferę Panie Karolu - powiedział waleczny miś - z imperium sobie poradziłem to i grupa złych imbecyli nie będzie wyzwaniem. Ot co!

Aveane 21-10-2015 20:16

Zrobił kilka kroków przed siebie. Każde postawienie na ziemi jego rozrośniętej nogi powodowało delikatne wstrząsy. Ładne, pomyślał, rozglądając się wokół. Przez chwilę na jego twarzy widniał spokój, ale szybko został zastąpiony przez zwyczajowy gniew.
- Hulk miażdżyć! - zachrypnięty głos zielonoskórego rozniósł się po okolicy. - Hulk miażdżyć złych!

Pan Elf 21-10-2015 20:20


Niepozorna nastolatka o bujnych i długich blond włosach (choć w tej sytuacji były one żółte i rysunkowe) rozejrzała się dookoła z zaciekawieniem.
Jej niebieskie oczy błyszczały z zachwytu, kiedy przyglądała się pięknemu otoczeniu.
- Jak tu pięknie! - pisnęła radośnie, rozpościerając ręce i kręcąc kilka piruetów.
Dopiero po dłuższej chwili zauważyła pozostałych. Nie wszyscy byli rysunkowi, niektórzy wyglądali całkiem dziwnie. Ciężko było jej to określić słowami.
Zmarszczyła brwi.
- Wyglądacie podejrzanie. Już ja znam takich, jak wy! Jesteście Youma! Wysłannikami Zła! - Sięgnęła za plecy, a potem teatralnym gestem wyprostowała rękę, a w otwartej dłoni wirował przedmiot przypominający duży długopis/wibrator/różdżkę. - Venus Power Make Up!

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=AF2bxeKyuEs[/MEDIA]

Przedmiot zaczął świecić, a z jego końca wystrzeliła niekończąca się smuga złotych gwiazd, które otoczyły blondynkę. Ta zaczęła wymachiwać różdżką, a w tle rozbrzmiała muzyka. Ubrania dziewczyny zniknęły, a smuga gwiazd buchnęła oślepiającym snopem, zakrywając wszystkim widoki jeszcze zanim zdążyli cokolwiek przyuważyć.
Kiedy fajerwerki minęły ich oczom ukazała się ta sama blondynka w nowym kostiumie.
- Sailor Venus! Z pomocą magii miłości rozprawię się z każdym złoczyńcą! - oznajmiła odważnie i mrugnęła okiem, co zaowocowało błyskiem i odpowiednim efektem dźwiękowym.

Kolejny 21-10-2015 20:54

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=y_BTePQaXgA[/MEDIA]

Bigby rozejrzał się po otoczeniu. Przypominało mu ono trochę Rodzinne Strony. Miły odpoczynek od zadymionego powietrza i miejskiego krajobrazu Nowego Jorku. Zaciągnął się, wyrzucił wypalonego papierosa na ziemię i zadeptał. Zlustrował wzrokiem resztę zebranych. Rzucali żartami na prawo i lewo, czarowali, krzyczeli, jakby nie rozumieli powagi sytuacji. Mu nie było zbytnio do śmiechu. Rzucił w przestrzeń, bardziej do siebie niż do innych:
- Przed nami parę cholernie, cholernie ciężkich dni.
Zapalił kolejnego papierosa i nic więcej się nie odzywał. Zdawał sobie sprawę, że tego pierwszego dnia są praktycznie bezsilni, a mafia i seryjny zabójca już w tę noc zadadzą pierwsze ciosy. To było niemal jak czekanie na wyrok. No ale cóż - Bigby nigdy nie uciekał od wyzwania i z chęcią podejmie rzuconą rękawicę.

traveller 21-10-2015 20:58

Wiadomości z Atlandydy poprowadzą dla państwa...

Śledź O'Donell - sport



Flip'O Flipper - pogoda



Nem`O - nieuchwytny reporter z terenu



oraz jedyny... niezastąpiony... bezczelnie piękny... inteligentny... skromny... ikona mody... twardziel o gołębim sercu... prosto z deszczowego Seattle ze Stanów Zjednocznych Ameryki... legenda telewizji... Ron Burgundy!



-Dzięki za skromną i prostą zapowiedź Maks. Atlantydo... Zaczynamy wiadomości o 6-tej z grubej rury! Tylko bez skojarzeń drogie panie - Ron uśmiechnął się mrugnął do kamery.
- Łączymy się z naszym reporterem z terenu by w pełni potwierdzić to o czym mówiono tu ostatnich 20 lat. Oddaję głos Nem`O.

-Nem`O? Oddaję głos Nem`O... Hmm widocznie mamy jakieś tymczasowe kłopoty na linii.

Ron uśmiechał się jak zawsze opanowany i piorunująco charyzmatyczny. Zdolny do każdej improwizacji, znany przecież z syryjskiej edycji whose line is it anyway był przecież jedynym głosem prawdy w niecywilizowanym świecie. Machał dyskretnie ręką do dyżurki i mruczał pod nosem coś co brzmialo jak przerwa. Po chwili obraz odbiorników telewizyjnych 7,35% mieszkańców Atlantydy przesłoniła na moment kolorowa plansza.



Burgundy westchnął przeciągle i wyciągnął ręce do góry. Następnie wybrał numer swojego agenta nie wiedząc, że jego mikrofon wciąż jest włączony.

-Gdzie do Mona Lisy jest Nem`O?! Co to w ogóle za imię?! Dzieciak powinien tam być razem z resztą tych idiotów, robić wywiady i w ogóle całą resztę żebym mógł wyjść na fajnego gościa. Pierwszy dzień trav! Jeb*bip* pierwszy dzień na tym pier*bip* zadupiu z rybkami, syrenkami i glonami a ja już muszę się napić. Jesteś moim agentem stać cię na więcej! Aha.. Mhm.. Ta.. No... Że niby była jeszcze Polska? To wciąż jest taki kraj? Nie zajął jej czasem.. Hitler, Stalin, Husajn czy jakiś inny gość z fajnymi wąsami? Hah tak cię tylko sprawdzam. Jaaaasne, że dam radę. Ron Burgundy wchodzi do gry Atlantydo!

Zuzu 21-10-2015 21:58

- Ferdek! FERDEK! - rozległ się wściekły krzyk i zza sterty kamieni wyłoniła się obładowana siatami Halinka. Rozglądała się uważnie po okolicy a wystająca z prawej reklamówki zielona kita pora obijała się jej o okryte pielęgniarskim fartuchem biodro. No mogła się domyślić, że ten zapijaczony jełop wykorzysta pierwszą okazję żeby tylko zaszyć się gdzieś z tym drugim łysym alkoholikiem Paździochem i zalać mordy tanią gorzałą. Niech no no tylko go dorwie, to się spotkają u mecenasa Kozłowskiego!

-Co tu się dzieje, do jasnej cholery?! - wreszcie zauważyła resztę, ale nie było wśród nich wąsatego Ferdynanda. Jeden z facetów miał co prawda bujną szczotę pod nosem, ale brakowało mu okazałego piwnego bebecha i skarpet naciągniętych na nogawki kalesonów - Tu też melinę pijacką chcecie zrobić? Niedoczekanie!

Mike 21-10-2015 23:34

Rozejrzał się po tłumie, zdjął kapelusz z piórkiem i wyciągnął złachany kawałek papieru. Założył z powrotem kapelusz i podciągnął pas obciążony rapierem. Potem dziarskim krokiem, dzwoniąc ostrogami, podszedł do dziewczyny, której znikło na chwilę ubranie. Sięgał jej ledwo powyżej kolan, więc kiedy spojrzał w górę wyrwało mu się:
- Ładna kicia... tzn. mam tu skierowanie z pośredniaka. Taka gruba baba, chyba feministka bo lubiła koty, powiedziała że mam staż jako śledczy.

Dnc 22-10-2015 01:17

MJ jak zwykle żując swoją gumę stanął z boku i postanowił poczekać aż reszta się wypowie. Po czym zaświecił swoją łysą banią a także zarzucił swoim pięknym i nieskazitelnym uśmiechem:


I odezwał się swoim amerykańskim głosem:

- Hej, nie mam pojęcia co się stało, że wylądowałem w tym świecie. Ostatnio co pamiętam to mój powrót z nagrywania Space Jam. Od konkurencji, z świata Looney Tunes. Musiałem po drodze gdzieś źle skręcić....

Nie podobała mu się zaistniała sytuacja ale, że chciał wrócić jak najszybciej do domu - przecież we wtorek rusza NBA - postanowił także zagrać w tą grę i pierwszym samolotem zrobić wypad z Atlantydy.

- No to żeby przyspieszyć bo time is money jak to mawiają to możemy ustalmy od razu, że pierwszego dnia nie linczujemy nikogo, co koledzy? - kończąc usmiechnął po raz wtóry, po czym dorzucił:
- Jak ktoś chce autograf czy jakąś sweet focie walnąć na fejsa to może poczekajcie aż sie zajmiemy tym całym burdelem, right?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:54.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172