Minął tydzień, więc tylko tak delikatnie się przypominam, żeby nam sesja kurzem nie zarosła.

A nie mówiłem. :P

Drodzy współgracze, drogi mistrzu. Życie mnie wzywa i wymaga ode mnie niepodzielnej uwagi. Postać oddaję w ręce Pinheada. Może nawet zginąć jeśli wasza wola, bo nie wiem kiedy wrócę na forum, a nawet jeśli wrócę nie wiem, czy będę ją czuł, ani czy będzie sposobność powrotu do gry.

Dziękuję za info Dhratlach.
Powodzenia w ogarnianiu realnych spraw.
Postać Agilulfa znpcuje, przynajmniej na jakiś czas, żeby nie rozpłynął się ot tak jak poranna mgła.
Wiedz, że drzwi do powrotu są otwarte, nawet jeżeli nie będziesz chciał wejść ponownie w skórę brata Wilka.

Odpiszę jutro najpóźniej we wtorek

Powodzenia Dhratlach

Poniewaz Dhratlach prosił mnie wcześniej żebym po nim odpisał, to odpiszę najpewniej jutro bo dzisiaj już się czuję zmęczony, przepraszam za opóźnienie.

Ogarnięcie zadanie Wilka w takim razie zamiar niego? Czy jak to widzimy?

Chyba tak, jakie to byly konkretnie zadania? Oczyszczenie świątyni, zwiady?

Brat Wilk nadal jest wśród was, więc choć jest już NPC-em, to wykona swoje zadanie.

Przyłączę się do zachęty MG żebyśmy kontynuowali :)

Sorki, za kiepskiego posta ale nie ogarniam chwilowo życia. Obiecuję poprawę, jak tylko złapię oddech