Szybkie pytanie. Icarius zamierzasz, coś postawać czy mam kroić swoją odpowiedź na bazie tego, co jest na tę chwilę? |
Cytat:
Jeśli chcemy sobie tylko dać mini posta. Przyjąć Mazowszan i spróbować się dowiedzieć czegoś więcej o ich wyprawie. Przy dobrym jedzeniu i winie :D To śmiało możesz odpisać. Liczę przy tym na również ruch moich zauszników jak Luigi którzy mogą dąć sługom jakiś smakołyk poczęstować winem i może usłyszą coś więcej niż Bruno z ust dzielnych Rycerzy. :mryellow: Gdyby to był jakiś większy przeskok to do kiedy? Bo od tego zależy jak i ile trzeba jeszcze wyjaśnić. Wilk został NPCem. Ma oczyścić Jaskinie i to było zadanie które powinno się chyba rozstrzygnąć przed przyjazdem Mazowszan. Czytałeś plan sprawdzenia tego ogniem i dymem? Czy powtórzyć? (dawałem cię do wiadomości w PW ale nie wiem czy w każdej) Gości Mazowszan obserwuje również moja obstawa. Gościnność, uśmiechy ale kusze w pogotowiu. Nie osłabia to wart na wale. Tam służbę pełnią inni. Kieruje jednak moje zasoby na Mazowszan. Żeby się jednak nie okazało, że mają z kimś zatarg lub niecne zamiary. |
W porządku, to zróbmy tak. Dzisiaj wrzucę krótki wpis odnośnie wizyty rycerzy z Mazowsza. Będziecie mieli czas na reakcję, a także dopracowanie planów przed kolejnym przeskokiem do przodu w czasie. EDIT: Taki post trochę o niczym, ale taki akurat moment sesji. Nie ma na razie co gnać naprzód. Po burzliwej walce o przywództwo troszkę nam tempo siadło, więc pora to wszystko uregulować i na nowe tory wprowadzić. Po pierwsze i najważniejsze - doc out - chyba, że w naprawdę wyjątkowych sytuacjach. Ja wiem, że żywe dialogi mają swój urok i dają poczucie większej interakcji, ale sami widzieliście co z tego wynika. Tempo siada i sesja kuleje. Po drugie - w tej kolejce poproszę o wasze deklaracje na najbliższy tydzień. Macie lidera, ale pamiętajcie że każdy z was może podejmować indywidualne działania. Po trzecie - niektórzy z was chcieli słać listy do komtura. Pytanie, czy to nadal aktualne. Co prawda postać Dhratlacha jest znpecowana, ale to nie oznacza, że będzie tylko kartonową marionetką Mam dość głęboki rys tej postaci, jak i jej planów. Także zamierzam prowadzić ją zgodnie z tym, co o niej wiem i co w jakiejś mierze planował Dhratlach. Wiadomo, że on zrobiłby to inaczej, ale brat Wilk jest wśród was i będzie działał aktywnie. Przez weekend policzę w końcu ilu ludzi macie tak naprawdę do dyspozycji. Obiecałem wam to, ale jakoś w natłoku innych zajęć mi to umknęło. |
Zanim przejdę dalej i skończę czytać sesję do ostatniego zamieszczonego postu muszę pokłonić się pewnej wizji http://lastinn.info/891162-post60.html - Pinhead, kajać się przed klimatem, muzyką i słowem to mało, opowieści oddać szacunek niewystarczająco. Nie mogę rozdać reputacji temu postowi, ale przyklęknąć na chwilę podołam: Ad te clamamus, exsules filii Hevae. Ad te suspiramus gementes et flentes in hac lacrimarum valle. Dobra, dokończyłam czytać całość sesji i zacząć muszę od powodu, dla którego w ogóle podjęłam się tak karkołomnego zadania jak ta wizja lokalna całego tego wątku: Wielki plan Brata Wilka. Mimo, że Krzysiek już nie gra i zna prywatnie moją opinię to nie sposób przejść nad takim ogromem pracy bez publicznego komentarza: Post był bardzo dobry, ale zupełnie nietrafiony w czasie. Powinien pojawić się wcześniej, powinien zmienić ogląd sytuacji braci i cały ich wzajemny stosunek do siebie. Niestety w tym momencie rozminął się z podstawami i palącymi potrzebami, bo pił do pierwotnej wersji planu działania Wilka, nie do sytuacji zastanej. Zwłaszcza tak zaostrzonej poprzednimi scenami z narady. Szkoda, ale myślę, że to będzie jedna z niewielu postaci (o ile przetrwa, a wiele na to wskazuje) do której właściciel bez mrugnięcia okiem będzie potrawił wrócić... o ile sama sesja nie zmieni się na tyle, że nie będzie warto rozważać jej kontynuowania. Głównie z powodu zmiany monumentalnych założeń systemu - prowadzenia pod styl graczy - co miało miejsce w ostatnim poście MG. (Sorry za to reputy żadnej nie będzie. ;P ) Reszta sesji - powiem tak: posty są nierówne. W większości przypominają grę w ping-ponga. Co strasznie psuje mi wizję zamysłu tej kampanii, choć nie mogę mieć pewności, że jest tożsama z wizją MG to jako czytelnikowi brakuje mi w niej rozmachu pewnych idei w postach graczy. Postacie zbyt wąsko widzą rzeczywistość ograniczając się do dni, nie lat, przez które zostaną brutalnie przeciągnięci, bo żaden ich błąd nie zostanie wybaczony. Jedyną szansą na szukanie miłosierdzia mogłoby być tłumaczenie decyzji w dalekosiężnej perspektywie (chociaż czasami). Zaczęło się to pojawiać i bardzo mnie ten wątek zainteresował - Icarus czekam na więcej. Ogólna ocena - mocne 4 na 10. Ujęcie sesji jako gry taktycznej wprawia mnie w zachwyt i życzę Wam i sobie żebyście grali w tą grę, nie próbując jej wcale spłycać. P.S. Niestety nie zagram z Wami, ale zawsze czujcie mój gorący oddech na swoich karkach, bo patrzę Wam na klawiatury :devil: |
Akurat do dialogów pomiędzy postaciami doc się przydaje, ale zgadzam sie że w tej sesji nie jest niezbędy. Prowadziliśmy przecież narady odpisami. A i widze też że poganie wysłali jakiś szpiegów do tego wątku.;) |
Mój post dziś lub jutro. Lord Melkor i Wisienki możecie się między sobą zaradzić jak dobrać się do plugawego chramu pod nami (nawet w domu zaciszu może być narada niekoniecznie w komentarzach czy sesji ;) ). Dajcie znać Bruno sesyjnie co dalej zamierzacie w związku z zadaniem. :) |
Ja też planuje dzisiaj albo jutro odpisać, choć przyznam że Zygryd nie ma pomysłu jak przez te małe dziury się przedostać... może rozwalić w tym miejscu skałę albo od innej strony spróbować? |
Cytat:
|
Zapytam. Kiedy post MG? |
Przyłączam się do pytania, możemy też coś doprecyzować tutaj jak trzeba. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:49. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0