|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-09-2020, 06:55 | #10 |
Reputacja: 1 | @Wszyscy, wiecie, trochę mi przykro czytając to co tutaj i to co w sesji pod moją nieobecność się wytworzyło w bardzo krótkim czasie, bo ja nie mam nieskończonego pokładu wolnego czasu by całymi dniami siedzieć i wyczekiwać na post.. Nie ważne jak założenia sesji mi się podobają mam jednak coś takiego jak życie, a nawet jeżeli czasem mam chwile, to może mi brakować myśli lub chęci, lub po prostu mieć inne rzeczy na głowie... Smuci mnie też, że stało się coś co krytykowałem tutaj w komentarzach i owoc dało, a za co niestety krytykę mi się zebrało. Ustalanie, nagabywanie i przekonywanie do własnej racji w komentarzach. Niestety tylko tak tą sytuację mogę sobie wytłumaczyć i jest to smutne. Proszę Melkor, odpowiedz sam sobie w duchu, czy gdyby nie usilne starania Icariusa tutaj odnoszące się do cech Twojej postaci byleby na jego korzyść wyszło... czy dał byś tego posta w jak widzę kilka godzin? Godzin mojej nieaktywności i niemożności odpisu? Tym bardziej pamiętając, że piątek, gdy do Ciebie PW pisałem z zapytaniem, czy będziesz pisał i Zygfryd zdanie wyrazi, a jeśli nie, czy mógłbyś jakoś tak napisać bym miał sygnał i zielone światło do pisania? Odpisałeś mi w bliskim mi duchu, że nie zawsze masz czas. Czekałem, aż Mistrz zadeklarował, że post chce dać i tu dałeś znać bym pisał. Smutne to, porównując sytuację, choć ciężko je porównać. Jak wiecie i będę podkreślał to w nieskończoność, ja nie jestem moimi postaciami. To osobne byty, twory, nad którymi nieraz muszę usiąść by dobrze je odegrać. Najsmutniejsze dla mnie jest jednak to, że cały wkład moich dni pisania po trochu, starania się ubrać w słowa myśli, cały ten cenny czas który poświęciłem na napisanie w pasujący do postaci sposób plan, strategię, którą już prawie z dumą ukończyłem i się cieszyłem, że nie będziecie czekać.. diabli wzięli. Wzięli w pieruny, bo nie da się tego przerobić, nie da się tego uratować, strata czasu który mogłem na co innego przeznaczyć. Chociażby na sen. Naprawdę jest mi smutno i chwilowo muszę pomyśleć jak odnaleźć Wilka w tej sytuacji. Do tego czasu jednak, proszę abyście raz jeszcze przeczytali wszystko w sesji i tu w komentarzach. RPG to nie gra w której się wygrywa, to sport zespołowy, dbamy o siebie i się wspieramy, słuchamy i uzupełniamy, bo tylko tak możemy osiągnąć "zwycięstwo". Szczególnie to widać w sesjach nastawionych na współpracę i nie ważne jak smutne to jest, to ta sesja wydaje mi się taką być, proszę byście to przemyśleli. Przeczytali i przemyśleli. Nic więcej. |