Szary postanowil, ze jesli bedzie to mozliwe zniknie z pola widzenia potencjalnych wrogow, by z bezpiecznej odleglosci przekazac swoje stalowe pozdrowienia (nozami do rzucania). |
-Wpadli jak małe bachory-powiedział jeden ze strażników, poczym wyciągnął jakieś ścierwo i położył na stary chleb-Moradol będzie miał uciechę szczególnie z tego tłustego małpiszona. geerkoto, Schowałeś się niezauważony w dogodnym miejscu, a mianowicie za skałką obok drzew. |
-Chyba sobie kpisz?-Zaśmiał się gnom i spojrzał na potężne ciało bestii. -radziłbym zamilknąć-Uśmiechnąl się szeroko i poszedł przed siebie ,okrążając straż |
Szary postanowil z ukrycia obserwowac rozwoj wydarzen. Jednak reka swierzbi, a noz chce wyskoczyc prosto do gardla jezdzca. Musi jednak poczekac. Najpierw slowa potem czyny... |
Sevilas stojąc za swymi towarzyszami rozmyślał nad tym czy zostaną zaatakowani czy jednak nie? Nie czekając dłużej powiedział-Chcemy wiedzieć od razu co do nas macie i co chcecie zrobić w stosunku do nas? Po tych słowach Seviolas zaczął czekać na odpowiedź. |
Szary zdenerwowany czekaniem wzial zamach i rzucil w kierunku Sevilasa. |
geerkoto, Byleś tak zdenerwowany że ręka ci zadrżała i nie trafiłeś -Zara, gdzie ten przydupas z bródką- krzyknął strażnik po czym zaczął się rozglądać |
- Mówisz do mnie?- Artrr rzucił pytanie w kierunku strażnika. - Mam dla ciebie pytanie, ale zastanów się dobrze, zanim na nie odpowiesz. Przepuścicie nas czy muszę was zabić? - warknął Arr i stanął w oczekiwaniu na odpowiedź. |
Yamira szedł dalej.Przysłuchiwał się.W razie czego mógł wzmocnić Arr'a magiczną pieśnią |
Seviolas czekał z mieczem wyciągniętym jednak opuszczonym w dół na to co się wydarzy. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:19. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0