Berło Władzy Jak już muwilem macie list. Na odwrocie znajduje się mapa. Jest na niej wyraźnie zaznaczony połnocny-zachod na roży wiatrów. Wedłóg mapy w pierwszej kolejności musicie przejśc przez długi bród Alanidy kturego strzeże bazyliszek bagienny Moradol. |
Seviolas niedowierzając że w końcu on i jego druhowie otrzymali jakieś bardziej poważne zadanie spojrzał na mapę i już nie mógł się doczekać przyszłych przygód.Po chwili zwrócił się do swych druhów-A więc moi mili oto nasza chwila prawdy nareszcie jakieś prawdziwe zadanie.a |
Artrr spojrzał Seviolasowi przez ramię na mapę. - To spory kawał drogi, powinniśmy za chwilęwyruszyć - rzekł do swych toważyszy |
Yamira spojrzał na mapę. -No to chodźmy -Rzucił wesołym tonem i wyjmując drobny flecik zacząl grać jakąś wesołą piosenkę. |
Szary nie wdajac sie w dyskusje ruszyl przed siebie wykorzystujac kazdy dostepny element otoczenia celem ukrycia swojej obecnosci. |
Wyszliście na drogę i nagle słyszycie tętent kopyt. Jest już za późno, to straż. Strzała świsnęła wam przy uchu i usłyszeliście pogardliwy głos: -Wiecie że za posiadanie broni i wychodzenie z domów grozi kara śmierci, gnidy? |
Każdy, kto grozi mi śmiercią, musi zginąć - krzyknął Artrr i trzymając w dłoni swój wielki miecz żucił się na strażników |
-Co za idiota-Pomyślał Yamira i krzyknąl -Stój! |
Seviolas zobaczywszy jak jeden z jego towarzyszy rzuca się na strażników nie zareagował i wziął przykład z Yamiry i nie zaatakował. |
Co isę dzieje, dlaczego ci kretyni nie biegną za mną? - pomyślał Artrr i zdziwiony tym faktem przystanął w połowie dystansu, jaki dzielił jego toważyszy od strażników i krzyknął: Co się dzieje? Oni chcą nas zabić! Dlaczego nie chcecie walczyć? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:08. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0