lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [autorskie]Oczy śmierci (.)(.) (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/2707-autorskie-oczy-smierci.html)

McQusownik 11-03-2007 13:03

1 Załącznik(ów)
- Muszę cię zadowolić Graf, bo nie natym będzie polegać ta sprawa, ani żadna inna... dobrze, że pytacie o tę misję, przynajmniej macie zapał..... otóż "kiedy"... za około 3 dni... "gdzie"... w podziemiach zamku Avergiou (zamek króla)... a wiecie czemu? Bo z moich zaufanych źródeł dowiedziałem się niedawno, że w lochach za jedną ze ścian odnaleziono drzwi.... odnaleziono je dzięki zapiskom z zamkowej biblioteki..... podobno za drzwiami kryją się niezliczone niebezpieczeństwa... ale nie o to głównie chodzi... tam podobno ukryty jest jedem z potężniejszych przedmiotów jaki ten świat posiada..... niestety nie jest sprecyzowane, co to jest za przedmiot.... wiedzą o tym tylko nieliczni, a że nikt jeszcze tam nie wszedł niewiadomo czego mamy się spodziewać na samym początku...... A co do tego "z kim", to chyba oczywiste, że macie iść tam razem... Będę wam przy tym towarzyszył. No bo przecież król musi wiedzieć kogo wpuszcza do środka...-

Zapadła chwila milczenia. Nagle usłyszeliście niezbyt głośny ryk, który przeszedł się echem po sali.

- Nie obawiajcie się, to tylko Ingel, moje zwierzątko domowe.-

Pod maską Slughorna dało się dostrzec, że się lekko uśmiecha. Usłyszeliście łopot skrzydeł i ujrzeliście coś , co wylądowało obok Slughorna, ale nie dało się dostrzec całości zwierzęcia. Było widać ledwe rysy, ale zobaczyłiście, że lest wielkoście mniejwięcej krzesła. Zwierzątko zamruczało lekko i wyszło z cienia. Ukazał się waszym oczom mały zielony smok, który wesoło wymachiwał skrzydełkami.

- Przeuroczy, nieprawdaż? Ale wracając do sedna sprawy, to czy ktoś ma jakieś pytania?-

kali0 11-03-2007 13:25

Eirnal widząc w tej misji szanse spotkania z królem był bardzo zdecydowany wziąć w niej udział zapytał jedynie dla formalności:
- Powiedz mi tylko jedno, co będziemy mieli z tego, że narazimy się na niebezpieczeństwo. Biorąc udział w tej misji ja osobiście mam własną korzyść, której nie wyjawię, więc nie bardzo zależy mi na skarbach, lecz oczywiście jako mag nie zgardze magicznymi przedmiotamia, a pytam z ciekawości gdyż może interesuje to kogoś innego.

Julian 11-03-2007 13:28

Wziął do ręki kielich z winem, szybko go wychylił i nie przejmując się słowami Eirnala wypalił.
- Plany lochów? Strażnicy po drodze? Ktoś kto będzie nam przewodził? - Zawahał się chwilę. - Wynagrodzenie?

McQusownik 11-03-2007 13:41

Jego wzrok szybko przeleciał między Eirnalem, a Drago. POchylił lekko głowę w dół. Wpatrywał sie w dziury bo wpijanym nożyku i zamyślił się na chilkę.

-Zaraz, zaraz, nie wszystko naraz......plany lochów są, księga mówi o niebezpieczeństwach, więc strażnicy mogą być, przewodził będę ja wraz z z moim przyjacielem, którego jeszcze nie znacie, będzie czekał w zamku... a co do wynagrodzenia, to po pierwsze napewno sława, po drugie pieniądze, a po trzecie... no właśnie, co po trzecie.... z tego co wiem, to sami mielibyście wybrać sobie nagrodę. Oczywiście Z UMIAREM.- Ostatnie słowa podkreślił wyraźnym akcentem.
Wziął do ręki kieliszek z winem i wypił troszkę. "Oby tylko nikt się nie udławił winem po moich słowach i oby nie zaczęli wrzeszczeć"pomyślał
Uśmiechnął się lekko, ironicznie i spojrzał się na wszystkich w oczekiwaniu na reakcję.

Bartolini 11-03-2007 13:49

Do sali wleciała niezauważenie mucha. Nagle na jej miejscu pojawił się niewysoki, zielonooki człowiek.
-Przepraszam za spóżnienie. Nazywam się Wilk i potrafię zmieniać swój kształt. Spędziłem kilka lat w lesie.Tam nauczyłem się świetnie walczyć i nie tylko. Wziął do ręki kielich i pośpiesznie wypił, nie znając jego smaku. Od pobytu w lesie nie pił żadnego alkoholu.

Midnight 11-03-2007 14:03

- Ciekawa propozycja....
Slowa Selin zawieraly w swoim znaczeniu delikatna nutke sarkazmu. Co prawda propozycja nie byla zla, w koncu i tak chwilowo nie miala zadnego zlecenia. Nie lezalo jednak w jej naturze przyklaskiwanie kazdemu pomyslowi jaki ktos w jej obecnosci przedstawil (z kilkoma wyjatkami, ale to byly wyjatki popelniane w trakcie zadan).

Spokojnie wysluchala propozycji Slughorna. Slawa nie byla jej do niczego potrzebna, pieniadze rowniez nie stanowily dla niej duzego problemu. Jednakze nagroda..... Tak nagroda do wyboru byla tym czego potrzebowala. Powolnym ruchem dloni odsunela kielich od siebie i spojrzala twardo na mezczyzne.
- Pieniadze i slawa mnie nie interesuja, mozesz je zachowac dla siebie. Chce glowy kupca imieniem Taron. Daj mi ja, a podaze za toba.

Pojawienie sie kolejnej osoby nie zrobilo na niej najmniejszego wrazenia. Wciaz wbijajac wzrok w Slughorna czekala na jego odpowiedz.

McQusownik 11-03-2007 14:10

-Ach... witamy spóźnialskiego... Mogę się dowiedzieć, co cię zatrzymało? Bo jeśli ktoś cię zaatakował to nie wróżę mu długiego życia..- W jego oczach dostrzegliście błysk żądzy zabijania.
-Pozatym masz szczęście, że nie zeżarł cię mój Ingel (tu wskazał na smoka jedzącego kawał wołowiny), bo on lubi zabijać owady.-
Spojrzał na Selin. Przez chwilę się zastanawiał nad jej propozycją.
-Selin...... Na bank go utłukę i przywlekę jego głowę, jeśli powiesz mi gdzie go znajdę i dlaczego miałbym zabijać tego Tarona?-

Midnight 11-03-2007 14:22

- Alez drogi Slughornie ja nie chce abys go zabil.... Zle mnie zrozumiales bracie. Ja chce jedynie abys go do mnie przyprowadzil. Chce aby byl zwiazany, tak zwiazany aby przy kazdym ruchu cierpial katusze. Ma byc pobity i wychlostany. Ja chce jego krwi! Chce slyszec jego blagania o litosc, widziec trwoge w jego oczach. Moj miech laknie jego krwi, a me oczy pragna widoku jego glowy upadajacej z glosnym plasnieciem na posadzke mej komnaty.
Morderczy smiech, przepelniony nienawiscia wypelnil sale.
- Daj mi go i nie pytaj o powody.......Po prostu mi go daj!

kali0 11-03-2007 14:32

Einar wzdrygnął się lekko po słowach Selin gdyż nie był za zabijaniem bez potrzeby i powiedział:
- Mam jeszcze kilka pytań, jeśli można. Co mamy robić do czasu misji, czy mamy jakiś nocleg czy mamy załatwiać wszystko na własną rękę oraz gdzie i o której spotkamy się w dzień misji?- Po tych słowach Einar niecierpliwie czekał na odpowiedź Slughorna bawiąc się złota monetą.

Hrabia Andre 11-03-2007 14:54

Andre dokończył wino, odłożył kielich na miejsce i rzekł:
- Pieniądze? Ahhhh wy materialiści - powiedział widocznie podłamany - lecz wezmę je - tu lekko się uśmiechnął, a jego przyjaciółka - Arash - o mało nie wybuchnęła śmiechem - lecz nie dla siebie! - dodał widząc miny kompanów - pieniądze oddam na rzecz naszego Klasztoru - powiedział - Ale nie wszystkie - dopowiedział tak cicho, że tylko siedząca obok niego Elfka mogła go usłyszeć. Co do przedmiotu, tu jestem bardziej zainteresowany. Od dawna przymierzam się do kupna nowego kostura. - Po tych słowach oparł się wygodnie i wbił wzrok w Slughorna.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:50.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172