lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [storytelling] Kult (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3308-storytelling-kult.html)

Takeshigo 04-06-2007 21:33

Cholera! Spóźniłem się. Poszli beze mnie. powiedział zaspany Marve. Musiał dostarczyć jeszcze kilka rozkazów w Nowym Świecie i pożegnać żonę (może ostatni już raz).
Tadekulum...tak, tam ich znajdę. dopowiedział w duchu i co sił w nogach pognał do miasta, w którym znajdzie swoich towarzyszy i bezpieczne schronienie.

Alaron Elessedil 04-06-2007 23:00

Valior szedł wspierając się machinalnie na swojej lasce, gdy usłyszał słowa Vitaera, na które się uśmiechnął.
-Musiałem wyruszyć wcześniej i udać się do miasta po kilka składników, których tu nie ma, zaś gdy wracałem natknąłem się na patrol. Na szczęście mnie nie zauważyli. Przyznaję, moje gapiostwo, ale wszystko w porządku-rzekł z uśmiechem rozglądając się wokół.

Dreak 06-06-2007 19:20

-Oo! Marve, Witaj nie mogliśmy na was czekać bo by nas schwytali za bardzo rzucaliśmy się w oczy na pustych ulicach. Dobrze miesza z tym ruszamy do karczmy tam dostanie potrzebne nam informacje. - W pełnym składzie (tak przynajmniej mi się wydaje.) ruszają do karczmy.

PS: MG czekamy na twoja ingerencje.

ogOr 07-06-2007 14:50

Dochodzicie do karczmy. Jest to stary lekko nadpalony budynek z dość dużym szyldem "Pod pięcioma kuflami". W środku zaś cała sala pełna ludzi. Gruby barman
za lada z odraza podaje kolejne szklanice piwa już pijanym gością. Lecz coś tu nie pasuje. Nie ma informatora... Może sie spóźnia... A może coś mu sie stało ...

Dreak 07-06-2007 15:36

Rozgląda się po sali, podchodzi do barmana i opisuje mu informatora. -Czy był tu taki człowiek? - pyta się go.

Alaron Elessedil 07-06-2007 18:55

Valior wszedł do karczmy i rozejrzał się po niej. Natychmiast zauważył, że nie ma informatora i rzekł do swoich towarzyszy.
-Nie podoba mi się to. Trzeba być gotowym na wszystko-mruknął i ruszył w najciemniejszy kąt sali, gdzie skulił się za stolikiem. Wiele razy widział w karczmach takie sytuacje.
Nieznajomi wchodzą, pytają o pewnego człowieka, zaś barman mówi, że nikogo takiego nie było i znika na zapleczu albo patrzy podejrzliwie i mówi, że nikogo takiego nie było, a za chwilę wpadają wrogowie nieznajomych, którzy są kompletnie zaskoczeni wtargnięciem tych pierwszych.
Taki scenariusz jest możliwy, ale ja nie dam się zaskoczyć. Być może będzie okazja, żeby użyć kilka zaklęć bojowych-pomyślał uśmiechając się pod nosem.

ogOr 07-06-2007 20:24

Karczmarz spojrzał na nie znajomego i szeptem powiedział..
"Był tu wczoraj ale słuch o nim zaginą.. Bądźcie ostrożni po zobaczeniu listu gończego zachowywał sie bardzo dziwnie... " Nagle wchodzi ów informator do karczmy i zbliża sie do Vitaera. " Witaj, to ty... tak to ty zabrałeś kupli?? No tych z listu.. to znaczy towarzyszy " pozwiedzał przestraszonym głosem i rozglądną sie po sali w oczekiwaniu na odpowiedz ...

Alaron Elessedil 07-06-2007 22:13

Valior zobaczył jak informator wchodzi do karczmy i podchodzi do Vitaera.
Lepiej się jeszcze nie ujawniać-pomyślał i obserwował wszystko zza stolika. Savalor był zdania, że ostrożności nigdy za wiele, a takie podejście wiele razy uratowało mu życie i miał nadzieję, że jeszcze uratuje wtedy, kiedy będzie to potrzebne.

Dreak 07-06-2007 22:35

-Tak to ja, Witaj. - Powiedział zwykle spokojnym głosem Vitaer. Podszedł do niego bliżej i szepnął mu na ucho. -Słyszałem że możesz nam pomóc. Ale co się dzieje? Widzę że coś jest nie tak. Złapali cię? Przyjdą tu? Nic ci nie zrobię ale muszę to wszystko wiedzieć. Wśród nas nic ci nie grozi i mów prawdę ma dziwną zdolność do wykrywania kłamstw. Powiedz. -Po tej serii pytań Vitaer odsunął się i swoimi oczami wpatrywał się spokojnie w informatora czekając na odpowiedz.

ogOr 08-06-2007 09:29

"Niiiee masz sie czego obawiać. Ale najpierw powiedz mi wszystko co wiesz...
Potem ja podzielę się z tobą tym co wiemm..
Powiedział jąkając się jakby ze strachu... Atmosfera w karczmie nagle sie zmieniła na podejrzliwą. Chyba nikt do końca nie wierzył temu człowiekowi. Ale nikt też nie podważał jego autorytetu. Wszyscy z niecierpliwością czekali na odpowiedz...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:27.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172