|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
07-08-2007, 10:48 | #121 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________ Wiecie że w człowieku ukryte jest zło?? cZŁOwiek... gg:10518073 zazwyczaj na chwilę - pisać jak niedostępny, odpiszę jak będę | |||
07-08-2007, 11:48 | #122 |
Reputacja: 1 | No nie do końca używam mechaniki młotk. Raczej to moja własna mechanika i programik napisany w C++ do obliczania takich rzeczy. Kość K20 i testy jak w młotku. Ciężko to wytłumaczyć, ale sprawdza się
__________________ Szczęścia w mrokach... |
07-08-2007, 11:55 | #123 |
Reputacja: 1 | Heh, sam tak chciałem kiedyś zrobić. Czemu ciężkie do opisania |
07-08-2007, 12:38 | #124 |
Reputacja: 1 | Wiesz, ciężko jest opisać mechanikę, która była zmieniana setki razy, w której wykorzystuje sie prawdopodobieństwo i metodę sukcesów. W przybliżeniu - robię test powodzenia (jak w młotku) określam skutek działania (sukcesy) i sprawdzam pecha (metoda 20 i 1) Silwilin miał 20 na kościach. Gdy jest pech to sprawdzam (sukcesami) skutek pecha (Silw miał tylko 6 więc słabo ) Zirael - a ty czego sobie życzysz? Amman łuk, Silwilin wygranej, a ty? Beriand - jeszcze trochę cierpliwości i będziesz w grze.
__________________ Szczęścia w mrokach... |
07-08-2007, 12:58 | #126 |
Reputacja: 1 | No tak. Spodziewałem się, że poprosisz o przystojnego wybawiciela albo cos, a tutaj każdy martwi się tylko o to, że zginie :/ Czy bycie martwym jest aż tak złe?
__________________ Szczęścia w mrokach... |
07-08-2007, 13:03 | #127 |
Reputacja: 1 | Zasadniczo bycie martwym może nieco zmienić twoją koncepcję odgrywania postaci A ja prosiłem nie tylko o własny tyłek - ja chcę jeszcze jakąś wskazówkę! |
07-08-2007, 13:47 | #128 |
Przystojnego wybawiciela powiadasz? Bo ja wiem... Po pierwsze robiłby konkurencję Siwillinowi, który już przysiągł bronić Naiserii. Po drugie w chwili obecnej raczej nie zwróci ona uwagi na stopień "przystojności" ewentualnego wybawiciela. Po trzecie myślę, że Naiserii jednak bardziej się przyda jakiś samodzielny sukces, niż kolejny "rycerz na białym koniu" dbający o bezpieczeństwo kruchej damy. Niech dziewczyna nabierze choć trochę pewności siebie Ale to tylko takie tam sobie luźne przemyślenia. Jak się trafi jakiś przystojny wybawiciel, to początkująca czarodziejka na pewno się nie obrazi | |
07-08-2007, 16:10 | #129 |
Reputacja: 1 | Brakuje mi danych. Od czego mnie oddziela niewidzialna ściana? Jak się mogę poruszać po Astralu? Jaka jest zależność między planem astralnym a materialnym? Potrzebuję schodów, ściany mi przeszkadzają? Mogę się dostać do maga, do "ciał" towarzyszy? |
07-08-2007, 17:48 | #130 |
Reputacja: 1 | Cóżby wam tutaj powiedzieć. Może tak, wy wiecie o dwóch planach (materialny i astralny) choć nieświadomie ocieracie się o inne. Magia. Tutaj wam powiem, że jednej z jej rodzajów używa Naiseria. Jest to magia woli. Nie potzreba do niej zaklęć ani ksiąg. Wystarczy wola, by naginać moc do swoich potrzeb. Plan astralny - to plan mający pełne odwzorowanie rzeczywistości 1:1 ale nie dokładnie w tym samym kształcie. Gwarantuję, że choć użyłem tej nazwy specjalnie, Silwilin nie znajduje się w planie astralny, To co przygotowałem dla mnicha, to coś ekstra moim zdaniem, ale nic nieznanego. Nawet osobny podręcznik do tego był do D&D - więcej nie podpowiem. Silwilin poszukaj, pokombinuj a znajdziesz. Nagroda moim zdaniem jest piękna. O co jeszcze chcecie zapytać?
__________________ Szczęścia w mrokach... |