lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [autorski] Rubin do wzięcia (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3475-autorski-rubin-do-wziecia.html)

Ercekion 25-06-2007 13:32

Tak, podoba mi sie ten pomysl. W tej misji powinnien dowodzic ktos z doswiadczeniem bojowym.Zdaje sie niemniej na ocene naszego szanownego i drogiego pracodawcy. Wszak jestesmy tylko jego narzedziami. Cha Cha Cha.

L_Devil 25-06-2007 17:13

Wyraz twarzy lorda pozostał nieodgadniony, ale w jego oczach coś błysnęło. Coś jakby... rozbawienie..?
- Moich ludzi było zaledwie pięciu i to, z żalem przyznaję, słabo wytrenowanych. To byli posłańcy, nie wojownicy. A rubinu nie pocięto z prostego powodu - by tego dokonać nasi przyjaciele, bandyci, musieliby dysponowować diamentem. A nawet gdyby znaleźli kogoś kto mógły im wykonać taką usługę, musieliby mu bardzo dużo zapłacić za zignorowanie wyrytego na diamencie znaku mojego domu. - Lord nie dodał, choć wydało się to oczywiste, że taki rzemieślnik musiałby mieć raczej skłonności samobójcze. - Dobrze, żeby nie przeciągać. Przywódcę musicie ustalić między sobą - mnie na tym kto nim zostanie zupełnie nie zależy. Wybierzcie tego z kim będzie się wam najlepiej pracować.

Midnight 25-06-2007 17:23

Selina wzruszyla ramionami w gescie obojetnosci.
- Ja juz zdradzilam swoj typ i powtarzac sie niema sensu. Pytanie podstawowe. Ile mamy czasu na wykonanie misji i czy wogole mamy jakis limit. Poza tym kiedy ruszamy, jakim ekwipunkiem i czy. zostaniemy wyposarzeni. Pytam z czystej kobiecej ciekawosci.
Wpatrujac sie pytajacym wzrokiem w mezczyzne upila odrobinke wina. Ciekawilo ja czy ma on zamiar w jakis sposob ich ograniczac czy tez daje im wolna reke czasowa. Ekwipunek tez byl wazny bo w koncu czekala ich dluga wyprawa, a ona nie zamierzala lozyc z wlasnej kieszeni za konia, jadlo i inne rzeczy niezbedne w akiej wyprawie.

Arango 25-06-2007 17:49

Selkirk

Skinął głową przytakując dziewczynie .

- To prawda. Potrzebujemy koni pod wierzch i jucznych, żywności, kusz, lin, kocy, słowem wyposażenia dla patroli wojskowych. Coś takiego pomimo ogromnych trudności być może udałoby mi się załatwić. Za pewną opłatą oczywiście, ludzie niestety są strasznie chciwi i nikt nie pomoże za darmo. Trzeba opłacić zbrojmistrza, kwatermistrza i szefa kompanii, ale to moi koledzy być może uda mi się coś wytargować. Biorąc pod uwagę, ze są to materiały wojskowe najlepszej jakości myślę że będzie to kosztować... 5000.

Gdy wyliczał wszystkie potrzebne materiały i kalkulował cenę twarz jego przybrała wyraz iście lisi, ruchy zaś nabrały gwałtowności, gdy skończył, sięgnął po kielich stojący przy nodze stołka i upił łyk był znów tym kim przed chwilą - sierżantem najemników, oszczędnym w każdym geście i zdawało się lekko znudzonym całą sytuacją. Tylko strużka potu spływająca po szyi świadczyła o chwilowej ekscytacji.

- No i potrzebujemy przewodnika - dorzucił spokojnym już tonem.

Myrkin 25-06-2007 18:19

- Zgadzam się z Selkirkiem, Lordzie. - powiedział Hearth - Nawet najlepsza mapa tamtych okolic nie jest tak użyteczna jak człowiek, który zna tam wszystkie trakty i wie czego spodziewać się po mieszkańcach. A przynajmniej po tych, którzy przeżyli wybuch wulkanu...

Popił długi łyk wina ze swego kieliszka nim kontynuował:

- Tak się składa, że znam kilku ludzi tu, w Laralii, którzy mogliby nam pomóc w odpowiednim doborze dróg i tak dalej. Problem polega na tym, że po tej katastrofie, która dotknęła Kholmine, pewnie będą sobie życzyć większej zapłaty niż zazwyczaj. Dlatego będziemy potrzebowali na przekonanie któregoś z nich do pomocy, powiedzmy... 1500... 2000 sztuk złota.

Ercekion 25-06-2007 19:17

Ezaliash slyszac te monologi o wydatkach wybuchnal smiechem, ale zaraz zakryl usta reka i powiedzial : Wybaczcie ta reakcje, powiedzmy ze przypomnialem sobie dobry dowcip...Usmiechnal sie przyjaznie Kontynuujcie ciekaw jestem ile jeszcze to wszystko bedzie kosztowac. Mowiac to skoncentrowal wzrok na kielichu z winem, mieszajac lekka rubinowa ciecz podnisl lekko naczynie i napawal sie zapachem. Zaprawde, wyborne wino Lordzie, ktory to rocznik ? Nagle jakby sobie oczyms przypomnial i zamilkl.

Arango 25-06-2007 19:36

Zakręcił kielichem patrząc na falujacy we wnętrzu płyn. Popatrzył na śmiejacego beznamiętnie.

- Tobie chłopcze pozwolę zabrać własny prowiant.

- Racje wojskowe to głównie suszone mięso jarzyny i owoce, wystarczy nawet zimna woda by dało się je namoczyć, zjeśc i nie zginąć z głodu. Może będziemy podróżować po terenach pokrytych popiołem lub lawą po wybuchu, gdzie nie znajdziemy nawet kawałka drewna.
A ty co chcesz zabrać ? Będziesz gotował fasolę? A może zapolujesz ? Znajdziesz grzyby, jagody ?

Zwrócił się do Prestona

- Po co nam ten kogucik Lordzie ? Przecież widać, że nie wystawił nosa dalej niż 5 mil od miasta ?


Midnight 25-06-2007 19:53

Selkirk zdecydowanie zaczynal sie niepotrzebnie denerwowac arystokrata. Selina zastanawiala sie w duchu kiedy skocza sobie bo gardel. Moglo by to byc nielada przedstawienie.
- Lordzie proponuje abysmy wreszcie cos ustalili odnosnie wyposarzenia zanim nasi przystojni panowie doprawia sobie usmiechy ponizej tych orginalnych.
Wstala i powoli sie przeciagla napinajac wszystkie miesnie.
- No i moze ruszylibysmy sie wreszcie bo w koncu przyrosniemy do tych krzesel.

Ercekion 25-06-2007 20:18

Mlody szlachcic spojrzal przez wino na wojownika.
Oto sie nie lekaj moj drogi wojowniku. Moze nie wygladam ale jestem dosc sprawnym lowca i kucharzem. Ah wiem, jako ze moja przydatnosc w walce jest mocno ograniczona to moze bym dbal o gotowanie? Nawet nie zdajesz sobie sprawy co mozna upichcic majac odpowiednie ziola i kawalek suszonego miesa. Ale Ale, nasza piekna towarzyszka ma niewatpliwa racje iz winnismy zaczac sie zbierac i nie naduzywac goscinnosci naszego szczodrego gospodarza.

Arango 25-06-2007 20:34

Natrętnie powracała wizja szlachcica w objęciach "Plugawca" i to koiło nerwy Selkirka.
Albo może przyjdzie taka chwila, gdy ugotujemy kuchtę ? Z ziołami, które wcześniej sam zbierze.
Nie był to jednak czas, by oddawać się marzeniom.

- Czy mam rozumieć, że moja propozycja została zaakceptowana ?
W takim razie potrzebuję dzień na zorganizowanie ekwipunku. Jest już sprawa ostatnia. Jaką mamy pewność, że na naszą grupę gdy powrócimy z rubinem, nie będzie czekała już inna grupa ? To dość prawdopodobne, nieprawdaż ?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:13.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172