kabasz

Wybacz księdzem nie jestem dla mnie habit, sutanna to pojęcia równoznaczne, generalnie : długa męska czarna kiecka z długimi rękawami jak zwał tak zwał jeśli przeszkadza ci to bardzo daj znać dokładnie co i jak na pw to poprawię.

 

__________________
The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive.

Verax

To ja to wyjaśnię tutaj, nie są to pojęcia równoznaczne. Sutanna to strój księdza diecezjalnego (ukończył diecezjalne seminarium, przyjął święcenia kapłańskie), habit z kolei to przyodziewek zakonników jak i zakonnic. Jest on przeróżny, zależy od danego zgromadzenia jak wygląda dany habit (jakiego jest koloru, czym jest spinany itd.). Czasami jednak, habit w zakonach męskich łudząco przypomina sutannę (to co opisałeś, nota bene dość niezdarnie), ma się tak na przykład w odniesieniu do Zakonu Ojców Pijarów czy Jezuitów, chociażby. To tak, mówiąc w kolosalnym skrócie.
Zatem głównie zmień fragment, który mówi, że gdzieś się udałem w stroju zakonnika, słowo "zakonnik" zamień na coś odpowiedniejszego, zgodnie z moimi wyjaśnieniami.
No to koniec kazania na dziÅ›, Pan z Wami.

 

__________________
Bo nie wiemy co za tym dniem,
Za horyzontem, za dniem...

kabasz

update zrobiony zakonnik zmieniony na księdza

 

__________________
The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive.

Hellian

Verax, Ty tak łomoczesz w te drzwi, że mnie głowa boli, a Twoja to powinna eksplodować
Sympatyczne ma życie Twój student
Spamuję bo mam dziś zanik weny, także pewnie jutro Carmen się będzie bawić w Niebie

edit: nie absolutnie, masz wenÄ™ , pokornie przepraszam za nieporozumienie

 

Verax

Wiesz, staram się popchnąć trochę fabułę co do mego studenta... <wymowne spojrzenie na Kabasza>. Co do mojej głowy, to rzeczywiście, ale powiedzmy, że wściekłość przysłania mu tymczasowo kaca...
Czyżbyś mnie posądzała o brak weny :P? <zasmucił się>

 

__________________
Bo nie wiemy co za tym dniem,
Za horyzontem, za dniem...

Lilith

Na mnie sobie trochÄ™ poczekacie.
Mało czasu, kurczepieczonewpysk!!
Będziecie cierpliwi?

 

__________________
"Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?)

kabasz

Hellian w sumie to miejsce na komentarze A mi się ten ruch Veraxa podoba. Generalnie też się dziwie jak na kacu może chłop mieć tyle werwy do życia A z weną to różnie bywa każdy ma gorsze i lepsze dni. Jeśli zaś chodzi o pchanie do przodu fabuły to jest ona płynna przynajmniej na początku, także w sumie ten ruch ją nieznacznie zmienił ale to nawet fajniej. Robert miał po drodze wpaść na obdarzonego BN. Ćwiczącego sobie z rana swoją zdolność , ale ten wątek jest nawet fajniejszy zresztą co się odwlecze to nie uciecze

 

__________________
The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive.

Verax

Wybaczcie w życiu nie byłem pijany i tak dokładnie to nie wiem jak to jest, starałem się jak mogłem, chociaż może z tym sprintem to rzeczywiście przesadziłem...
Dobra, mam nadzieję, że aż tak bardzo nie razi :P

 

__________________
Bo nie wiemy co za tym dniem,
Za horyzontem, za dniem...

Lilith

Wyobraziłam sobie Twojego rozczochranego studenta z podkrążonymi oczami trawą we włosach i w sutannie, gnającego na boso przez park (bo jakoś nic nie przeczytałam o butach). I ten wzrok "moherowej" babki.

 

__________________
"Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?)

Nagash Hex

Wybaczcie, że tak poźno, ale mam w budzie bardzo ważne testy dyrektorskie i musze ostro kuć (Mało snu, dużo kawy :/). Postaram się dzisiaj coś napisać...

EDIT:
No pościk jest. Sorrki, że taki krótki, ale nie chciałem, żebyście na mnie czekali
BTW sesja zapowiada siÄ™ smakowicie..

 

__________________
One last song
I want to give this world
Before it's gone
One last song