rudaad

Widzicie chłopaki, to nie do końca tak... Mnie się wydawało pisząc KP, że to działa przede wszystkim na ludzi... A może po prostu na zwierzętach nie było potrzeby tego próbować? Grabi, ja nie powiedziałam słabo rozwinięte, a nie do końca rozwinięte.

 

__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."

kabasz

Ruda:
Dodam swoje 3 grosze. Tak działał dar w świecie realnym. Pamiętaj, że jesteście w Thagorcie. Nie dowiesz się, póki nie spróbujesz

grabi:
Może by tak garniak bez kieszeń ? Ani w spodniach, koszuli ani w marynarce. Za to zawsze wyglądałbyś jakby dopiero co z pralni wrócił

 

__________________
The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive.

grabi

Może być takie rozwiązanie z garniturem.

A teraz ważna sprawa. Mam 9 pw i nie mogę żadnego otworzyć (coś z bazą danych). Jeśli chcecie się skontaktować to tutaj albo gg 5671502.

 

Rewan

Lhianann możesz się określić kiedy dasz posta? Albo czy mogłabyś mniej więcej podać o co nas zapytasz? Wolałbym to wiedzieć, zanim napiszę posta.

 

rudaad

Ona nie może, ale ja mogę Lhia ma znów problemy z kompem i nie ma jak się do niego dopchać mimo, że post już dawno czeka na wrzucenie jedynie.

Postara się jutro go dać, jednak mamy nie czekać na nią i nie będzie nas pytać o nic właśnie z tego powodu, żeby nie stopować, a więc kwestia poznania się jest jak najbardziej dobrowolna. O ile mi się dobrze wydaje to Reynold wam przedstawi Aleksandrę. Postarajcie się mimo wszystko jakoś uzupełnić tę dziurę do sceny kulminacyjnej.

Mam wenę do pisania, ale brak mi weny do pisania referatu,a najpierw muszę to zrobić

Pozdrowienia ode mnie i Lhianki

 

__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."

Johan Watherman

Naprawdę ładna sesja, świetne posty i klimat. Zresztą, nie po to teraz pisze ten post aby zachwalać sesje. Więc z jakiej przyczyny? Aby powitać pozostałych graczy. Po pewnych wydarzeniach w sesji wchodzę od do niej niosąc moją postać jak mówił Kabasz.
W zasadzie tyle.

 

__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.

rudaad

Witaj u nas Johan pierwszy raz będziemy mieli okazję zagrać ze sobą, a nie tylko powymieniać niekoniecznie inteligentne uwagi na SB, więc tym bardziej miło mi Cię powitać.

Teraz <famfary> zabieram się za post! Jak padnę w połowie nie bijcie

 

__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."

grabi

Ja już miałem okazję z nim zagrać. "Co kryją chmury", "Jaskier" i coś chyba jeszcze. W każdym razie witam.

Acha i zapomniałem podpowiedzieć innym o czymś. Moja postać wybrała już ekwipunek, więc już nie będę zmieniał decyzji. Natomiast można by wziąć do walki "miksturę przyszłych umiejętności" (jeśli mg się oczywiście zgodzi). A co do posta to jest on w trakcie tworzenia.

 

Rewan

Coś mi się jednak zdaję, że na takową miksturę, kabasz się raczej nie zgodzi, czemu trudno się dziwić Ja mój post dam chyba jutro.

Johan - witamy i powodzenia życzymy.

 

Glyph

Witamy Johan.

Skoro wszyscy się zapowiadają, to powiem, że mój post pojawi się około środy maksymalnie.

Druga sprawa rzeczy które zamierzam zabrać. Z jednej strony korci mnie, żeby zabrać coś do walki z Helgą, z drugiej zaś uczciwość gracza podpowiada, żeby wybierać tylko to co naprawdę wybrałby Reynold. Spróbowałem połączyć przyjemne z potrzebnym:
1. Okulary. Dla krótkowidza przydatne. Najlepiej z nakładką przeciwsłoneczną futerałem i szmatką do wycierania.
2. Zegarek Stary, podniszczony kieszonkowy zegarek. W sumie nie wiadomo czy chodzi lepiej od tego co mam na ręku. W środku tarcza z kilkoma dodatkowymi wskazówkami, które być może maja jakieś funkcje, albo równie dobrze dodane zostały przez złośliwego twórcę dla zmyłki
3. Torba przewieszana przez ramię, a w niej dużo leków, środków opatrunkowych, mogłoby być w tym kilka mikstur o nieznanym działaniu, opisanych w języku nieznanym mojej postaci. (Możliwość sprawdzenia działania dla chętnych, Kabasz jak myślę by się ucieszył )
Na pewno dużo znajdzie się buteleczek z tabletkami uspokajającymi