Katakumby - Strona 8

Yaneks · 22-02-2009, 11:10

Jonathan Maddox
Chciałeś podejść do klapy, ale Niemiec odepchnął cię ręką co potraktowałeś za wyraźny sygnał, żeby się nie zbliżać.

Alexander Eckert
Otworzyłeś klapę, i oczekując widoku głębokiej piwnicy obitej drewnem, zeskoczyłeś. Musiałeś natychmiast zapalić latarkę, jako że panowały tu egipskie ciemności, prawie jak w kosmatych dupach murzynów (przepraszam za rasizm ale taka postać :P). Na pierwszy rzut oka dało się zauważyć, że pomieszczenie było dosyć spore. Ściany były wsparte drewnem, żeby ziemia nie zasypała pokoiku. Po twojej lewej stronie, może to było ze cztery metry, było wejście do... Tunelu? Bardzo cię to zaskoczyło... Skierowałeś światło latarki na serię blatów i półek stojących pod ścianą. Panował na nich taki sam bałagan jak na górze, tyle że, co zaskoczyło cię jeszcze bardziej niż widok tunelu, wszędzie było mnóstwo zaschniętej krwi. A może to farba? Nie byłeś pewien, to, co poplamiło te wszystkie rzeczy, musiało się tu znajdować bardzo dawno temu.

killihno · 22-02-2009, 13:35

Po chwili Szymon dołączył do Niemca. Po chwili ze zdumieniem powiedział:
-Chodźcie, chyba Alex coś znalazł!
Po kilku sekundach spojrzał na zaschniętą substancję
Krew...Ale skąd...I po co tu te stoły...A do tego tunel wiodący nie wiadomo gdzie.
Kruk zapytał resztę:
-Czy ktoś sprawdzi ze mną, co jest na końcu tunelu, czy mam iść sam?

Mortarel · 23-02-2009, 12:01

Alex skierował światło latarki w stronę tunelu. Miał mieszane uczucia co do tego, czy należy schodzić w jego głąb. Postanowił raczej, że jeszcze rozejrzy się po domku. Zwłaszcza, że widok krwi także nie zachęcał do przeszukiwania tunelu.

mocca90 · 27-02-2009, 14:16

Jonathan odepchnięty przez Alexa był zniesmaczony. Usiadł na podłodze, oparł się o ścianę i rozglądał po pokoju. Dopiero teraz dostrzegł dziwny obraz. Szymon krzyczał coś z dziury, ale Maddox nie miał zamiaru mu pomagać, wolał tak posiedzieć, pomyśleć i poczekać na rozwój sytuacji. Czy na pewno? Czy naprawdę wolał tak siedzieć? Nie był tego pewien... Co się dzieje? Boi się jakiegoś niemieckiego zabijaki? Postanowił, że to nie może mu przeszkodzić w niezapowiedzianej przygodzie, która odgrywa się z jego udziałem. Wyciągnął z plecaka kanapkę z szynką i sałatą po czym włożył ją do ust, aby móc zapiąć torbę. Zarzucił ją na plecy i w końcu mógł odgryźć kawałek kanapki i rozkoszować się jej smakiem. Pychota - dawno nic nie jadłem - pomyślał. Idąc w stronę dziury rzucił okiem na Margo, wcześniej nie miał okazji przyjrzeć się dziewczynom. Niezła szprycha - myślał i o mało co nie wpadł do dziury, tak się zapatrzył. Opanował się w porę i zszedł za Szymonem i Alexem na dół, nie widząc powodu dla którego nie może tam iść będąc murzynem.

Yaneks · 27-02-2009, 17:46

Post MG w imieniu postaci Klaudia Boory
Tymczasem Klaudia wpatrywała się dziwnie w obraz, na który teraz już chyba nikt nie zwracał uwagi. Wszyscy byli zajęci a to wpatrywaniem się w klapę, a to szukaniem czegoś w piwnicy, a Jonathan, wysoki murzyn, zajadał się kanapką nie zwracając na nikogo uwagi. Co było zrozumiałe, nikt nie życzył mu nawet smacznego. Nikt w ogóle nie zauważył, że coś się zmieniło. Odbezpieczony pistolet jakby sam znalazł się w ręce dziewczyny. Klaudia miała już dość tej farsy, dość przeszukiwania jakiejś małej, posranej chałupki, w której ktoś ostro namieszał. Chciała wrócić do domu, do rodziny, do pracy. I wiedziała, że to możliwe. Ta grupa, ci wszyscy ludzie przed nią spiskowali. Chcieli ją tu zostawić, uciec przez tunel w piwnicy... A teraz pożałują. Klaudia szybko zeskoczyła do piwnicy, i wycelowała pistolet w Alexandra Eckerta.

Mortarel · 28-02-2009, 12:14

Alex obrócił się i zobaczył wycelowaną w siebie lufę pistolety Klaudii. Nie wiele myśląc wyciągnał swoją giwerę i strzelił w stronę dziewczyny.

Jeśli przeżyłby i zabił Klaudię, miał w zamiarze szybkie odebranie jej pistoletu, z którego mierzyła do niego, oraz innych przydatnych rzeczy.

Yaneks · 28-02-2009, 14:23

Koniec postaci pana Marjana. Wiem, że mało oryginalny, ale nie potrzebne są chyba wylewności w kwestii zabijania.

Alexander Eckert
Wypaliłeś w stronę dziewczyny, a ona nie zdążyła strzelić do ciebie, może miała skrupuły? A może to w ogóle miał być żart? Nie czułeś wyrzutów sumienia, w sumie działałeś w obronie własnej. No, i co ważniejsze, inni dowiedzieli się, że nie zawahasz się użyć siły, by osiągnąć cel. Zauważyłeś, że Klaudia nadal się rusza, i tym razem celuje w stronę socjologa. Kto wie, co by się z nim stało, gdybyś nie kopnął jej ręki. Broń wyleciała w kierunku ściany i uderzyła w nią. Jeszcze jeden huk, i w obiciu ściany pojawiła się niewielka dziura po pocisku, który nie wiadomo gdzie się podział. Chciałeś zabrać kilka przydatnych rzeczy z wyposażenia Klaudii, ale poczułeś na karku wzrok Szymona Kruka i stwierdziłeś, że nie jest to dobry pomysł zwłaszcza, że kobieta jeszcze żyła.

Szymon Kruk
Na twoich oczach Eckert strzelił w brzuch Klaudii, która najprawdopodobniej chciała zrobić mu to samo. Wycelowała w ciebie, ale Niemiec odtrącił jej rękę. Poczułeś smutek i rozczarowanie. Nie tylko straciliście kolejną osobę do pomocy, ale poniosłeś klęskę - nie poznałeś, że z kobietą dzieje się coś niedobrego.

Jonathan Maddox
Zanim zdążyłeś zejść na dół, do piwniczki wskoczyła Klaudia. Wyglądała, jakby zwariowała. W ręce miała broń, włosy były rozczochrane, a na jej twarzy malowało się... No właśnie, co? Nie byłeś w stanie jednoznacznie tego stwierdzić. Nie zdążyłeś się namyślić, gdyż natychmiast po tym, jak kobieta zeszła na dół, usłyszałeś dwa strzały w krótkim odstępie czasu. Ciarki przeszły ci po plecach. W piwnicy znajdował się wielki, uzbrojony rasista.

Na Margo Fabio... Czekamy.

killihno · 28-02-2009, 18:38

-Ale...dlaczego? - wyszeptał przestraszony Szymon. Po chwili powiedział :
-Czemu nie rozpoznałem, że wariuje...
Podszedł do zwłok i sprawdził na wszelki wypadek puls. Powiedział pewnie :
-Nie żyje. - po czym zabrał jej pistolet i powiedział : - Czy ktoś widział, co ostatnio robiła, na co ostatnio patrzyła, że wywołało to w niej taki szok?!

Mortarel · 28-02-2009, 22:42

Alex nie wiele zastanawiając się wycelował w głowę Szymona kruka z broni.
- Gib mir diese Pistole- wycedził przez usta. - Oddaj tą broń- warknął.

W oczach Eckerta widać było żądzę mordu, nie pozostawiał żadnych wątpliwości, że strzegli, jeśli jego prośba nie zostanie wykonana.

- Oddaj ta broń, jeśli chcesz żyć. Nie będzie tu strzelania do moich pleców.

Na najmniejszy ruch Szymona, który byłby inny niż rzucenie broni pod nogi Niemca, Alex zareaguje wystrzałem prosto w stronę głowy Szymona, do której celuje.

- Chyba nie chcesz być kolejny...

killihno · 01-03-2009, 15:05

-Myślisz, że dam ci broń, byś nas wystrzelał psycholu? - powiedział z przerażającym, nieludzkim uśmiechem Szymon. - A może załatwmy to jak faceci. Bez broni? - powiedział Szymon, po czym odłożył broń na ziemię i dodał:
-Twoja kolej.
Szymon przyjął gardę, planując odskok, gdy wróg zaszarżuje, a następnie kontrę z kopniaka w krocze.

22-02-2009, 13:35	#72
killihno Reputacja: 1	Po chwili Szymon dołączył do Niemca. Po chwili ze zdumieniem powiedział: -Chodźcie, chyba Alex coś znalazł! Po kilku sekundach spojrzał na zaschniętą substancję Krew...Ale skąd...I po co tu te stoły...A do tego tunel wiodący nie wiadomo gdzie. Kruk zapytał resztę: -Czy ktoś sprawdzi ze mną, co jest na końcu tunelu, czy mam iść sam? __________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno

28-02-2009, 18:38	#78
killihno Reputacja: 1	-Ale...dlaczego? - wyszeptał przestraszony Szymon. Po chwili powiedział : -Czemu nie rozpoznałem, że wariuje... Podszedł do zwłok i sprawdził na wszelki wypadek puls. Powiedział pewnie : -Nie żyje. - po czym zabrał jej pistolet i powiedział : - Czy ktoś widział, co ostatnio robiła, na co ostatnio patrzyła, że wywołało to w niej taki szok?! __________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno

01-03-2009, 15:05	#80
killihno Reputacja: 1	-Myślisz, że dam ci broń, byś nas wystrzelał psycholu? - powiedział z przerażającym, nieludzkim uśmiechem Szymon. - A może załatwmy to jak faceci. Bez broni? - powiedział Szymon, po czym odłożył broń na ziemię i dodał: -Twoja kolej. Szymon przyjął gardę, planując odskok, gdy wróg zaszarżuje, a następnie kontrę z kopniaka w krocze. __________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno

22-02-2009, 11:10	#71
Yaneks Reputacja: 1	Jonathan Maddox Chciałeś podejść do klapy, ale Niemiec odepchnął cię ręką co potraktowałeś za wyraźny sygnał, żeby się nie zbliżać. Alexander Eckert Otworzyłeś klapę, i oczekując widoku głębokiej piwnicy obitej drewnem, zeskoczyłeś. Musiałeś natychmiast zapalić latarkę, jako że panowały tu egipskie ciemności, prawie jak w kosmatych dupach murzynów (przepraszam za rasizm ale taka postać :P). Na pierwszy rzut oka dało się zauważyć, że pomieszczenie było dosyć spore. Ściany były wsparte drewnem, żeby ziemia nie zasypała pokoiku. Po twojej lewej stronie, może to było ze cztery metry, było wejście do... Tunelu? Bardzo cię to zaskoczyło... Skierowałeś światło latarki na serię blatów i półek stojących pod ścianą. Panował na nich taki sam bałagan jak na górze, tyle że, co zaskoczyło cię jeszcze bardziej niż widok tunelu, wszędzie było mnóstwo zaschniętej krwi. A może to farba? Nie byłeś pewien, to, co poplamiło te wszystkie rzeczy, musiało się tu znajdować bardzo dawno temu.

23-02-2009, 12:01	#73
Mortarel Reputacja: 1	Alex skierował światło latarki w stronę tunelu. Miał mieszane uczucia co do tego, czy należy schodzić w jego głąb. Postanowił raczej, że jeszcze rozejrzy się po domku. Zwłaszcza, że widok krwi także nie zachęcał do przeszukiwania tunelu.

27-02-2009, 14:16	#74
mocca90 Reputacja: 1	Jonathan odepchnięty przez Alexa był zniesmaczony. Usiadł na podłodze, oparł się o ścianę i rozglądał po pokoju. Dopiero teraz dostrzegł dziwny obraz. Szymon krzyczał coś z dziury, ale Maddox nie miał zamiaru mu pomagać, wolał tak posiedzieć, pomyśleć i poczekać na rozwój sytuacji. Czy na pewno? Czy naprawdę wolał tak siedzieć? Nie był tego pewien... Co się dzieje? Boi się jakiegoś niemieckiego zabijaki? Postanowił, że to nie może mu przeszkodzić w niezapowiedzianej przygodzie, która odgrywa się z jego udziałem. Wyciągnął z plecaka kanapkę z szynką i sałatą po czym włożył ją do ust, aby móc zapiąć torbę. Zarzucił ją na plecy i w końcu mógł odgryźć kawałek kanapki i rozkoszować się jej smakiem. Pychota - dawno nic nie jadłem - pomyślał. Idąc w stronę dziury rzucił okiem na Margo, wcześniej nie miał okazji przyjrzeć się dziewczynom. Niezła szprycha - myślał i o mało co nie wpadł do dziury, tak się zapatrzył. Opanował się w porę i zszedł za Szymonem i Alexem na dół, nie widząc powodu dla którego nie może tam iść będąc murzynem.

27-02-2009, 17:46	#75
Yaneks Reputacja: 1	Post MG w imieniu postaci Klaudia Boory Tymczasem Klaudia wpatrywała się dziwnie w obraz, na który teraz już chyba nikt nie zwracał uwagi. Wszyscy byli zajęci a to wpatrywaniem się w klapę, a to szukaniem czegoś w piwnicy, a Jonathan, wysoki murzyn, zajadał się kanapką nie zwracając na nikogo uwagi. Co było zrozumiałe, nikt nie życzył mu nawet smacznego. Nikt w ogóle nie zauważył, że coś się zmieniło. Odbezpieczony pistolet jakby sam znalazł się w ręce dziewczyny. Klaudia miała już dość tej farsy, dość przeszukiwania jakiejś małej, posranej chałupki, w której ktoś ostro namieszał. Chciała wrócić do domu, do rodziny, do pracy. I wiedziała, że to możliwe. Ta grupa, ci wszyscy ludzie przed nią spiskowali. Chcieli ją tu zostawić, uciec przez tunel w piwnicy... A teraz pożałują. Klaudia szybko zeskoczyła do piwnicy, i wycelowała pistolet w Alexandra Eckerta.

28-02-2009, 12:14	#76
Mortarel Reputacja: 1	Alex obrócił się i zobaczył wycelowaną w siebie lufę pistolety Klaudii. Nie wiele myśląc wyciągnał swoją giwerę i strzelił w stronę dziewczyny. Jeśli przeżyłby i zabił Klaudię, miał w zamiarze szybkie odebranie jej pistoletu, z którego mierzyła do niego, oraz innych przydatnych rzeczy.

28-02-2009, 14:23	#77
Yaneks Reputacja: 1	Koniec postaci pana Marjana. Wiem, że mało oryginalny, ale nie potrzebne są chyba wylewności w kwestii zabijania. Alexander Eckert Wypaliłeś w stronę dziewczyny, a ona nie zdążyła strzelić do ciebie, może miała skrupuły? A może to w ogóle miał być żart? Nie czułeś wyrzutów sumienia, w sumie działałeś w obronie własnej. No, i co ważniejsze, inni dowiedzieli się, że nie zawahasz się użyć siły, by osiągnąć cel. Zauważyłeś, że Klaudia nadal się rusza, i tym razem celuje w stronę socjologa. Kto wie, co by się z nim stało, gdybyś nie kopnął jej ręki. Broń wyleciała w kierunku ściany i uderzyła w nią. Jeszcze jeden huk, i w obiciu ściany pojawiła się niewielka dziura po pocisku, który nie wiadomo gdzie się podział. Chciałeś zabrać kilka przydatnych rzeczy z wyposażenia Klaudii, ale poczułeś na karku wzrok Szymona Kruka i stwierdziłeś, że nie jest to dobry pomysł zwłaszcza, że kobieta jeszcze żyła. Szymon Kruk Na twoich oczach Eckert strzelił w brzuch Klaudii, która najprawdopodobniej chciała zrobić mu to samo. Wycelowała w ciebie, ale Niemiec odtrącił jej rękę. Poczułeś smutek i rozczarowanie. Nie tylko straciliście kolejną osobę do pomocy, ale poniosłeś klęskę - nie poznałeś, że z kobietą dzieje się coś niedobrego. Jonathan Maddox Zanim zdążyłeś zejść na dół, do piwniczki wskoczyła Klaudia. Wyglądała, jakby zwariowała. W ręce miała broń, włosy były rozczochrane, a na jej twarzy malowało się... No właśnie, co? Nie byłeś w stanie jednoznacznie tego stwierdzić. Nie zdążyłeś się namyślić, gdyż natychmiast po tym, jak kobieta zeszła na dół, usłyszałeś dwa strzały w krótkim odstępie czasu. Ciarki przeszły ci po plecach. W piwnicy znajdował się wielki, uzbrojony rasista. Na Margo Fabio... Czekamy.

28-02-2009, 22:42	#79
Mortarel Reputacja: 1	Alex nie wiele zastanawiając się wycelował w głowę Szymona kruka z broni. - Gib mir diese Pistole- wycedził przez usta. - Oddaj tą broń- warknął. W oczach Eckerta widać było żądzę mordu, nie pozostawiał żadnych wątpliwości, że strzegli, jeśli jego prośba nie zostanie wykonana. - Oddaj ta broń, jeśli chcesz żyć. Nie będzie tu strzelania do moich pleców. Na najmniejszy ruch Szymona, który byłby inny niż rzucenie broni pod nogi Niemca, Alex zareaguje wystrzałem prosto w stronę głowy Szymona, do której celuje. - Chyba nie chcesz być kolejny...