Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-02-2013, 18:18   #1
 
Nasty's Avatar
 
Reputacja: 1 Nasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnie
[Autorski] Profesja [18+ Brutalna] - SESJA ZAWIESZONA

----------------------------------------------------------------

Warunki pogodowe.

Rano -10 stopni w południe -8 stopni wieczorem – 12 stopni w nocy – 16 stopni. W dzień pada śnieg – w nocy silny wiatr i śnieg.

Jack Miller „Siergey”

Leżałeś na pryczy gdy dotarł do ciebie „Cywil”. Taką miał ksywę twój przyjaciel. Jedyny przyjaciel! A był to Dymitr Lebiediew. Przyniósł tobie wodę z fontanny. Jak i kolejną tabletkę. Co za szczęście trafić w takich czasach na szpital. I do tego jeszcze oddalony od miasta w jakiejś puszczy. Nie rozgrabiony.

Byliście sami. Ty i twój przyjaciel. Tylko jemu mogłeś ufać. Rok się z nim pałętasz. A może dłużej? Kto by tam liczył. Postanowiłeś wstać. Ale jeszcze strasznie cię bolała noga, w którą wgryzł się ten skurczybyk. Jak na psa był wielkim skurczybykiem. Na szczęście przyjaciel trafił owczarka kaukaskiego z swojej dubeltówki. Poszedł na to jeden z dwóch naboi. Więcej już nie ma. Aby jedna sztuka się ostała. Dymitr dał tobie lek i kazał popić. Potem dał ci zastrzyk przeciw tężcowy, który znalazł w szafce szpitalnej.
- Poleż jeden dzień powinno być lepiej. Zamknąłem drzwi. Nikt tu bezgłośnie nie wejdzie. Śpi Siergey. Śpi. Jak będzie trz-a to cię obudzę. –
Na następny dzień już było lepiej. Przyniósł ci kule. Zaczęliście chodzić po budynku szukając przydatnych rzeczy. Warto było też upiec tego psa którego zabraliście z sobą. Za oknem padał śnieg. Wiatr się zmógł. Nastawał mrok. W budynku zaczęło być ponuro i ciemno. Robiło się też zimniej.

Postacie otaczające gracza:
- Wrogie: 0
- Neutralni: 0
- Przyjaciele:1 ( Dymitr Lebiediew „Cywil” )

Opis Otoczenia:

Budynek murowany. Okna w całości szczelne. Cztery piętra. Korytarze szerokie około 4 metry. Na każdym piętrze po 10 sali. Nie każda sala jest otwarta. Na parterze hol. Izba przyjęć. I trzy sale operacyjne. Recepcja. Piwnica. Z budynku są dwa wyjścia. Pierwsze od podjazdu drugi z tyłu budynku 12 stopniowymi schodami w dół do parku. Opustoszałego bez roślin. Stoi tam fontanna w której jest woda. A raczej jej resztki.

Wokoło budynku
– Zagajniki, drzewa przerzedzone na skraju, potem gęstszy las. Drzewa iglaste.

Teren
– plaski kilka małych górek piaszczystych pokrytych śniegiem.

- Sala - w każdej Sali (1-2) biurko, (3- 5) szafy drewniane, (od 4 do 6) łóżka metalowe. Krzesła metalowo-drewniane.

- korytarze – Lampy dwu świetlówkowe, kable wiszące wszędzie, ławki drewniane.

- Hol – kilka ławek z drewna. Szafka szklana, częściowo rozbita. Wiszące kable elektryczne. Krzesła metalowo-drewniane.

- Izba przyjęć – szklane szafki : widoczne pudełka z lekarstwem, opatrunkami i innymi rzeczami. Biurko z szufladką i szafką. Stary komputer i akcesoria typu myszka, klawiatura. Krzesła metalowo-drewniane.

- Sale operacyjne – Lampa oświetleniowa do operacji. Wiszące kable. Stolik metalowy na kółkach z narzędziami do operacji. Szafka z lekami, dreny i innego typu akcesoria do operacji. Łóżko metalowe na kółkach. Stół operacyjny.

- Recepcja – Krzesła metalowo-drewniane. Krzesło obrotowe. Biurko. Szafka z książkami. Teczki pacjentów.

- Piwnica – Agregat, piec , trochę węgla, szafka, łopata, haczyk do pieca, szufla, strój palacza.
- ogólnie – porozrzucane kitle, damskie i męskie. Kilka butów. Długopisy i zeszyty. Jak i książki.




-------------------------------------------------------------------------







Warunki pogodowe.

Rano -10 stopni w południe -8 stopni wieczorem – 12 stopni w nocy – 16 stopni. W dzień pada śnieg – w nocy silny wiatr i śnieg.

Dorofei Maslow „Wielkolud”

Trafiło ci się życie jak ślepej kurze ziarnko. Miałeś tylko pilnować wejścia do apartamentu kasyn. Z zewnątrz budynku zajmował się tym Fedot Yermakov. Twój przyjaciel który miesiąc temu załatwił tobie te zajęcie. Masz spokój, byt, jedzenie, wodę i kogoś nad sobą. Taki układ jest dobry. W tych dzisiejszych czasach to raj. Masz dostęp do niektórych pomieszczeń. Jeszcze w nich nie miałeś okazji być. Wolałeś nie myszkować tak od razu.

Twoim szefem jest Rostislava Bykova. Nic o nim nie wiadomo. Jedni mówią że to diabeł wcielony który odpowiada za tą apokalipsę. Inni znów mówią że to jeden z mafiozo który potrafił się szybko zorganizować. Tak naprawdę chyba nikt nie zna prawdy. Jedno jest pewne że lepiej mu się nie stawiać. To jego miasto. Mieszkasz w jednym z pokoi apartamentu dla obsługi. Jest wygodna prycza, toaleta, światło nawet. No i masz możliwość komuś przywalić jak trzeba. Życie lepsze niż przed apokalipsą. Czasem inni z goryli Bykova, robią wypad za miasto w ruiny Leningradu (Petersburga). Często na kilka a nawet kilkanaście dni. Czegoś szukają. Próbowałeś się dowiedzieć czego, lecz przyjaciel Yermakov nie wiedział.

Dziś masz dzień wolnego. U podnóża wieżowca jest istne skupisko domków porobionych z czego się tylko dało. Ale są też sklepy czy nielegalne stoiska i inne budynki czy szopy oferujące rozmaitości. Dużo wraków samochodów.

Całe to miasteczko jest oddzielone właśnie murem z takich wraków. Obłożona z zewnętrznej strony blachami dość grubymi. Brama jest zrobiona z autobusu obitego blachą falowaną. Autobus jest na chodzie ale uruchamiany tylko w nagłych wypadkach. A tak brama jest otwierana i zamykana, przepychając autobus. W dzień jest miasto otwarte. Ale nie każdy ma wstęp. Są sprawdzani jak i odbierana jest broń. W nocy jest zamykane i obstawione strażnikami czy gorylami.

Postacie otaczające gracza:
- Wrogie: ?
- Neutralni: 70 ( Ludzie kręcący się po okolicy, w mieście, po kasynie)

- Znajomi -10 (Taras Lavrov „Solo”, Ruslan Sozonov „Rusla”, Genghis Artemiev, Yegor Istomin, Thaddeus Afanasyev, Kondrat Ponomaryov, Yaroslav Korovin, Rostislav Bykov, Timothy Vinogradov, Anton Yuriev)

- Przyjaciele:1 (Fedot Yermakov)


Opis Otoczenia:

Budynek murowany. Wieżowiec 30 pięter z czego 20 tylko aktywnych. Stan stabilny. Podziemny parking cztery kondygnacje w dół. Schody sprawne. Zasilanie aktywne. Trzy piętra z salami do gier. Dziesięć pięter z apartamentami. Jedno piętro dra personelu. Jedno piętro dla Rostislava Bykova. Jedno piętro na cele i pomieszczenia tortur. Jak i jedna kondygnacja w dół z parkingu. Cztery piętra z wstępem wzbronionym. Trzy kondygnację w dół parkingowe. Przeznaczone na handel (targ).

- Trzy piętra z salami do gier (dostępne) – dużo stolików do gier różnych typów. Kilka stolików do gry w bilard.

- Dziesięć pięter z apartamentami (Brak dostępu).

- Piętro dla personelu (dostępne) – łóżka dość wygodne, szafki na ubrania z drewna, ubikacja, wanna, dostęp do wody i jedzenia.

- Piętro dla Rostislava Bykova (Brak dostępu)

- piętro na cele i pomieszczenia tortur (dostępne) – Osobne pokoje. Metalowe drzwi. Krzesła i stoły przymocowane do podłoża.

- Cztery pietra w wstępem wzbronionym (Brak dostępu) - ?

Wokoło budynku (Miasto Lenigrad-Rostislava) – Szeroka trzy pasmowa ulica jak i duży parking przerobiony na nowe miasto. Rozciąga się aż pod budynek. Nie daleko jeszcze dwa niegdyś identyczne budynki. Jeden stoi do 18 piętra (stan niestabilny), Po drugiej stronie bloki osiedlowe (stan stabilny), pochłonięte przez miasto.

Teren
– Płaski, zabudowany, gruzy.

- ogólnie –
Miasto postawione w dzielnicy blisko portu. Nikt tam się nie zapuszcza. Za dużo tam mutantów się kręci. Jest jeszcze niedaleko jedno miasto w ruinach Leningradu. Nazywa się Pulkovo. Jest to miasto postawione na lotnisku. Dość mocno chronione. Jest tam około 100 mieszkańców. A przewija się dziennie około 30 ludzi. Resztę ruin jest niezbadana. Ale są szlaki znane i mniej znane.


-------------------------------------------------------------------------








Warunki pogodowe.

Rano 8 stopni w południe 13 stopni wieczorem 7 stopni w nocy 6 stopni. W dzień słońce – w nocy duszno i sucho.


Klaus Bauer „ Sprężyna”

Ruiny Amsterdam - Miasto osiedlowe nad wodne. Utworzone przez rybaków, cieśli, innych rzemieślników. Twoja kryjówka, a właściwie dom, leży na skraju miasta blisko wybrzeża. Nikomu nie wadzisz, a raczej pomagasz oczywiście nie za darmo. Dostajesz za to nieco jedzenia jak i czystej wody. Często wybierasz się do miasta w głąb. Ale nie wychodzisz w ruiny. Miasto jest oblegane przybyszami szukającymi nowego życia, ale też i guza. Nad całym miastem piecze trzyma rada miasta. Składa się ona z 10 radnych. Nienawidzą tu niewolnictwa jak i złodziei. Ale cenią uczciwych rzemieślników. Nad porządkiem też stoi straż. Nazywani są Mastyfami. Uzbrojeni są w broń M-9. Chodzą czwórkami. W całym mieście jest ich 20. W mieście jest targ, jadalnia, port, kuźnia, rusznikarnia, skład żywności ogólnej, budynek rady, młyn wodny, jest noclegownia. Zamieszkałeś tu dwa miesiące temu. Jeszcze nie poznałeś wszystkich jak i nie obejrzałeś wszystkiego. Praca dorywcza na dłuższą metę może nie wystarczyć. Może warto rozejrzeć się za robotą, a może rozreklamować się. Jakoś trzeba żyć. Można też zacząć chodzić w ruiny by coś zbierać.

Samo miasto postawione na skraju ruin Amsterdamu, gdyż leży na osiedlu przyportowym. Jest oddzielone dwoma mostami z dwóch przeciwległych krańców miasta osiedlowego. By się dostać do tego miasta trzeba przebyć jeden z szlaków który biegnie przez ruiny Amsterdamu. Jest to niebezpieczne w dzień. Nikt o zdrowych zmysłach nie zapuszcza się w ruiny sam. Od roku te ruiny są zbiegowiskiem mutantów jak i kanibali. Po zmroku przejście przez ruiny jest w ogóle nie możliwe. Przynajmniej żyw.

Postacie otaczające gracza:
- Wrogie: ?

- Neutralni: około 70 ludzi, 30 zwierząt

- Znajomi : brak
- Przyjaciele: brak

Opis Otoczenia:

Budynek kryjówki – oddzielony budynek. Siedmiopiętrowy, murowany. Cały budynek opuszczony. Nad samym wybrzeżem. Prąd brak. Woda bieżąca brak. Zajmujesz ostatnie piętro. Reszta pięter pusta zdewastowana i ograbiona. W twojej kryjówce bezpośrednio znajdują się : Ławka, stół, krzesła 4 szt, stół z imadłem, lampka nocna, łóżko – (wszystko drewno oprócz lampki ). Na piętro dostajesz się drewnianymi schodami.

Wokoło budynku
– z jednej strony woda, z trzech ląd (asfalt ), parking, dwupasmówka za nią miasto.

Teren
– zabudowany, woda, ruiny.

- ogólnie –
płaski, oddzielony wodą 35%. Brak drzew i roślinności. Ruiny ponad 89%.



-----------------------------------------------------------





Warunki pogodowe.


Rano -2 stopni w południe -3 stopni wieczorem -5 stopni w nocy -6 stopni. W dzień słońce, mróz arktyczny – w nocy śnieg.

Arkin Huntstone „Karolczaneq”


Stockenhauser – Niemcy- Długi czas udawało ci się chować w budynku. Na skraju jakiejś wioski. Ale tam jedzenie skończyło się i czas było szukać innego miejsca. Znalazłeś tą miejscowość przypadkiem. Zająłeś dom i skrzętnie ukrywałeś się w nim. Wychodzić było najlepiej w nocy. O jedzenie coraz trudniej. Być samemu w mieście to jedno, ale z szlajającymi się wrogimi grupami to już ciężko. Przeżyłeś tak już parę dni. Idąc dalej na północ powinno być chyba lepiej. Ale jak na razie zdecydowanie warto przeszukać jeszcze kilka budynków w tej mieścinie.

Zająłeś dwu piętrowy dom z przybudówką. Wyjście na dach czy do garażu jak i zejście do piwnicy, dawało możliwość ucieczki, ale i kilka wejść dla wroga. Nie daleko mieściło się kilka sklepów. Na wprost twojej kryjówki. Może i nikle szanse coś tam znaleźć ale spróbować zawsze można. Wraki aut na ulicach dawały osłony co kawałek jak i krzewy czy płoty. Trzeba tylko uważać na bezpańskie zdziczałe psy które z głodu potrafiły zagryźć człowieka. W samym mieście jest około 60 domów. Niektóre spalone, zrujnowane, czy zburzone. Domy z podjazdami i ogródkami. Byłeś w kryjówce. Podglądałeś otoczenie przez okno strychowe. Widziałeś grupkę 6 osobową, która szła ulicą. Jakby mieli wszystko gdzieś. Przy sobie na pierwszy rzut oka byli uzbrojeni w pałki jak i noże przy pasie. Czasy takie że każdy musi mieć coś do obrony przy sobie.

Postacie otaczające gracza:

- Wrogie: bezpośrednio 6 osób, poza w otoczeniu liczne grupy i gangi kręcące się po okolicy, bezdomne psy,

- Neutralni: brak
- Znajomi : brak
- Przyjaciele: brak

Opis Otoczenia:

Budynek kryjówki – 2 piętrowy duży dom, z strychem, dach spadzisty z przybudówką, piwnica. Budynek przeszukany. Był już ograbiony jak i wyniesiono wszystko co nadawało się do zabrania.

- pierwsze piętro – salon, dwa pokoje, kuchnia, schody do góry.

- drugie piętro – 3 pokoje, w dwóch z nich łóżko, stolik nocny pusty. Szafa ubraniowa pusta. W trzecim pokoju szafa pusta. Biurko. Dwa fotele. Drzwi porozwalane. Drzwi wejściowe dobre – zamki nie działają. Można zaprzeć deską która leży obok. Okna zabite dechami.

Wokoło budynku
– mały parking, ulica dwukierunkowa, dużo domów i ruin.

Teren
– Zabudowany, ruiny, plaski, zagajniki 30%, krzaki, drzewa.

- ogólnie –
dużo domów (około 90 budynków) – dachy spadziste w przeważającej liczbie, nienaruszonych. Kilka ruin. Większość aut to wraki. Nie daleko kilka super marketów. Dużo podwórek z płotami.


---------------------------------------------------------------------------




Warunki pogodowe.

Rano -20 stopni w południe -30 stopni wieczorem -32 stopni w nocy -43 stopni. W dzień słońce, mróz arktyczny – w nocy opady śniegu.

Afanasij Sokołow

Grupa szła dość zwartym szykiem. Ciasnym, przemyślanym. I na pewno nie jak zwykli cywile. Coś było w waszej grupie co dawało domyślenia. Widać było waszą nieprzeciętność. Śnieg skrzypiał pod butami. To z powodu dużego mrozu, jak i to że był suchy. Nie lepił się do podeszwy butów. Co dawało efekt lżejszego obuwia. No i tempo było szybsze, bardziej energiczne.

Wiatr wiał w plecy co też powodowało szybsze przemierzanie tundry syberyjskiej. Po drzewach widać było efekt wojny jak i apokalipsy. Tu też ona dotarła. Bo i co ją miało powstrzymać. Drzewa, mróz, czy to że jest to odludzie? Podmuch nie zwraca uwagi na takie rzeczy. Popalone pnie, popielaty śnieg. To nie jedyny efekt apokalipsy. Właśnie grupa mijała wielki krater pozostały jak odcisk palca zbawiciela. Zbawiciela innych. Którzy też zmagali się z odosobnieniem w tym miejscu. Wam było dane przeżyć by umrzeć trochę później. Bo nadzieja że dotrzecie w lepsze miejsce była znikoma. Rozległy teren Syberyjski nie napawał optymizmem. A myśl o tym ze gdzie indziej jest jeszcze gorzej skutecznie zniechęcała do dalszej wędrówki. A nawet egzystencji. Co to za byt jak resztki ludzkich odruchów są skutecznie tępione. Uczciwość, współczucie, pomoc bliźniemu czy zwyczajny odruch poczucia winy. O innych nawet człowiek nie marzy by ujrzeć.

Mijając krater mijały też i wszystkie tego typu głupie przemyślenia. Na nie można pozwolić sobie tylko w takiej izolacji jak jest tu. Wgłębienie zostało za wami. Teraz kolejny pas ziemi niczyjej. Tak się mówiło na okrąg za obwodem krateru. Ziemia niczyja. Żadna roślinność, żadna zwierzyna, żadna żywa istota. Radioaktywność odczuwalna była nieznacznie. A może to już obojętność organizmu. Cholera wie. Zapewne odczujemy to za kilka dni. Wymiotując swoje wnętrzności lub ich bólem. Albo bólem genitalia i gardła i oczu. Pieczeniem skóry, rąk, czy twarzy. Pytanie dlaczego tego dziadostwa nie ominąć jeszcze szerszym łukiem. Zajęło by to zbyt dużo czasu. Cennego czasu. Albo to, albo zdychać z głodu. Zapewne niejeden z grupy myśli o kanibalizmie. Kierunek gdziekolwiek gdzie można cokolwiek znaleźć do zjedzenia. Tu nawet śniegu nie można zjeść. U podnóża góry widać było chatę. Cud bo przecież nie fatamorgana. W sam raz bo szarawo się robi.


Postacie otaczające gracza:
- Wrogie: wilki, ryś

- Neutralni: brak

- Znajomi : Siergiej Borodin, Proclus Biryukov, Methodius Kharlamov, Vladimir Bezrukov, Gore Voronov

- Przyjaciele: brak

Opis Otoczenia:

Budynek kryjówki – Stara leśniczówka z bal, jedno wejście, kominek, stół, jedna prycza, stara skóra z wilka, trochę drewna,

Wokoło budynku – drzewa iglaste (sosna syberyjska wysokie na 12 metrów), zero zagajników.

Teren – górzysty, zalesiony,

- ogólnie –
Syberia, najbliższa miejscowość około 20 km na wschód.


---------------------------------------------------------------------------









Warunki pogodowe.

Rano -0 stopni w południe 1 stopni wieczorem -2 stopni w nocy -3 stopni. W dzień i w nocy mróz.

Frederic Lanneugrasse „Angélus”

Hel – praktycznie nietknięta ziemia. No oprócz tajnej bazy w głębi cyplu. Dotarłeś do nie ale widok był dość nieoczekiwany jak na tak długą wędrówkę. Tłukłeś się do niego przez trzy miesiące. Przez różne boczne tereny mniej sprzyjające dla człowieka. A teraz to, już nie masz celu w życiu. Miałeś nadzieję zastać tu chodź swoje dowództwo. Ale widząc kilkaset kraterów po rakietach UGM-109C TLAM-C z głowicą konwencjonalną. Straciłeś nadzieję na lepsze jutro. Kratery może i nie wielkie ale skutecznie skróciły cypel Helski. Kratery były zalane wodą i wypełnione zdechłymi rybami. Które widać nie smakowały nikomu. Ruszyłeś w drogę powrotną. Stroniąc od dróg trafiłeś na starą hale. Była to właściwie wiata metalowa przerobiona na fabrykę. W środku były pomieszczenia do przerobu ryb. Ale ktoś wszystko ładnie oczyścił i ograbił. Zmierzch niedługo. Może i ponuro i nadal śmierdziało rybami ale jest dach nad głową. Tylko czy jest bezpiecznie. Po rozejrzeniu się trafiłeś na długie rurki metalowe. Łańcuch i stalową linkę. Klucz plaski 32”<->28”. Koło zębate 24”.

Postacie otaczające gracza:
- Wrogie: ?
- Neutralni: brak
- Znajomi : brak
- Przyjaciele: brak

Opis Otoczenia:

Budynek kryjówki – Metalowy z cienkiej blachy falowanej, okna z siatką na wysokości 3,5 metra. Kilka pomieszczeń. Jedno biurowe. Kilka łączonych. Szatnia. Większość pusta. Jedno wejście, dwie większe bramy przelotowe.

Wokoło budynku
– Las mieszany, zagajniki,

Teren
– drzewiasty, płaski.

- ogólnie –
jedyna droga w głąb lądu jak to na cyplu. Dwie drogi. Bardzo wysoki poziom widoczności z daleka.


-------------------------------------------------------------------------





Warunki pogodowe.

Rano 2 stopni w południe 6 stopni wieczorem 3 stopni w nocy 2 stopni. W dzień i w nocy przebijające się słońce dające plusową temperaturę, ogólnie mroźne powietrze.

Piotr Piotrowski

Jedni nazwali by to tchórzostwem inni intuicją przetrwania. Zapierdzielałeś wzdłuż drogi jak jakiś zając spłoszony przez wilka. W tyle nie było ich już widać, ale wiedziałeś że oni tam są. Biegną cały czas. A tobie już serce nie wytrzymuje. A nogi się uginają. Na pewno nie z przejedzenia ale z głodu. Kiedyś i może przebiegłeś ładny odcinek bez problemu. Teraz to wyczyn żyć lub nie. Minąłeś dom na skraju drogi jak i przecięcie się dwóch autostrad.
„Dom odpada bo na pewno cię tam znajdą. Kurwa jak jakiś zaszczuty zwierz. Co za świat. Bóg sobie zrobił strajk czy pojechał na Last Minute i miał w dupie ludzi. Albo lepiej, zastępował go szatan. Tak musiał go zastąpić szatan. No chyba że jestem w jebanym piekle. I tak będę biegł w nieskończoność czując ich z tyłu. Tylko czym sobie zasłużyłem. Zabiłem kogoś, zgwałciłem. Nawet muchy nie zabiłem.”

Co za pechowy facet co ? Nie jeden by tak pomyślał. Ale nie w tych czasach. Po prostu wlazłeś w ruj żywych trupów. Pech to tylko że nie dorwali kogoś dość dawno. Więc biegłeś w swoim życiowym maratonie. Twój postój na środku drogi równa się śmierć. Mijając wraki aut nie liczyłeś na podwózkę, ale może trafi się jakiś rower chociaż. Czas by pech ciebie opuścił i może trafiło ci się szczęście.

Postacie otaczające gracza:

- Wrogie: około 50 żywych trupów podążających za tobą.

- Neutralni: brak
- Znajomi : brak
- Przyjaciele: brak

Opis Otoczenia:

Budynek kryjówka – jeden domek rodzinny, dwupiętrowy, stan dobry, zamknięty.

Wokoło budynku
– Las mieszany, dwumiejscowy parking, plotek, drga.

Teren –
płaski, małe wzniesienia.

- ogólnie –
przerąbane.


---------------------------------------------------------------------------------
 

Ostatnio edytowane przez Nasty : 26-02-2013 o 21:23. Powód: Szerokość
Nasty jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:08.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172