Aeshadiv

( Ymmm... dlaczego ich nie poczułem? - Cecha z pochodzenia. )

 

__________________
Sanity if for the weak.

Leminkainen

hmm może dlatego że cały czas trzymały się blisko?

 

Reinhard

(a co z odpowiedzią na moją deklarację - wślizg po strzelbę itd?)

 

Leminkainen

wślizg się udał, drugiej części planu nie udało się zrealizować

 

Reinhard

Tropiciel wyrywa z rąk Greya strzelbę i pakuje mu ładunek w łeb, następnie jeżeli przy ciele jest pistolet, to wkłada go sobie za pasek i przyczaja się, w oczekiwaniu na drugiego wroga.

 

Leminkainen

Nie przejmując się nacierającymi Croats Rob podnosi strzelbę Graya i wpakowuje mu ładunek śrutu w głowę. To co zostało z pistoletu Graya nie nadaje się do użytku ale za paskiem Gray ma rewolwer
Eric spokojnie opierasz się o framugę i czekasz, croats się zbliżają

 

Reinhard

Burton, po zabezpieczeniu tyłów, zabiera rewolwer, wkłada go za pasek i idzie pomóc Ericowi. Nie przeładowuje strzelby, bo nie ma na to czasu.

 

Aeshadiv

Cofam się do pomieszczenia z oknem i tam czekam. Jestem gotów do skoku wiedząc, że mogę sobie coś zrobić. Może się nażrą... Próbuję sobie przypomnieć coś na ich temat. Jakiś strach czy coś. (Mam wiedzę - mutanci)

 

__________________
Sanity if for the weak.

Leminkainen

Mutanty zbliżyły się na tyle że Eric raczej nie zdąży wbiec do pokoju bez spotkania z nimi

Z tego co się orientujesz nie lubią sytuacji w których nie mają przewagi liczebnej.

 

Aeshadiv

- Rob! Wiejemy! - krzyknął Eric spod maski. Po czym jak powiedział tak zrobił.

 

__________________
Sanity if for the weak.