Czyli jeśli ołowiowe:

9 Para ma Pen = 2 i Obr +1;
.22 LR ma Pen = 0 i Obr -1;

to .32 ACP miałby Pen = 1 i Obr 0?

(bo te krwawienie -1 to w stosunku do parabelki?)


- Jeśli to tak miałoby być i zależy Ci na ammo posredniej pomiędzy tymi dwoma to jak dla mnie ok. Przynajmniej tak paczajac pi x oko po samych cyferkach gramatur, prędkości i dżuli tych trzech naboi :)



- W wersji hardowej fakt.



- W hardowej wersji "Ołowiu" każde trafienie jest groźne ino kwestia czy te groźne to tak w perspektywie sekund i segmentów czy raczej dni i zakażenia ran i krwi :) No chyba, że masz pancerz przeciw temu czym oberwałeś...



- Cóż... Może ci zołnierze też znają "Ołów"? :) Bo w nim coltowy nabój ma tę samą przebijalność i dostępność co europej a obrażenia ciut wieksze zadaje. No ciut droższy jest ale hamerykańśka armia do biednych nie należy :) Więc jak strat nie ma, jest lepciejszy a stać ich to nic ino brać :) A sofciarksiej wersji przy trafieniach w kończyny parabelka to to samo co .357 Mag ale coltówka zadaje jednym trafieniem większe rany. Więc znów strat nie ma to nic tylko brać :)

wg ołowiu 9mm ma 1,5 penetracji i brak modyfikatora do obrażeń i krwawienia .22lr ma 0,5P i -1 (swoją drogą to z połówkami Ołów ma kilkunastostopniowy! poziom penetracji, moim zdaniem zdecydowane przegięcie)

Standardowo obrażenia to normalny test odporności na ból a krwawienie to 1 dla kończyn i 2 dla tułowia czyli pocisk z krwawieniem -1 nie utoczy krwi trafiając w kończynę

"While a 9mm bullet may or may not expand, it is an undeniable fact that a .45-caliber will never shrink"

- No w starej wersji "Ołowiu" to faktycznie jest 1.5. A wiec jest jeszcze słabsza ta parabellka.

- A stopni jest faktycznie sporo. Wystarczyłoby kilka jak klas kuloodporności kamizelek i też by było z sensem. Choć do realnej gry nie trzeba się uczyć wszystkich typów ammo i pancerzy i da sie to jakoś ogarnąć.


- Niby tak. Zadawłby wówczas tylko 1 - 1 = 0 PK. Ale podczas kontynuacji walki czy poruszania się Krwawienie rośnie o 1. Wówczas już znów nawet jedna z najlżejszych możliwych ran już zaczyna krwawić -1 PK. Przystandardowym "pasku PK" ok 5 PK na pasek starczył na zejście całego i przejście do następnego Progu przy pełnych HP by to było z Euforii do Osłabiebienia. Akurat w tym momencie rana sama by sie zasklepiła. To tak wygląda na hardzie jedno z najsłabszych mozliwych trafień jednym (i tylko jednym) ze słabszych pocisków. A jakby dostać powiedzmy trzema? Albo w korpus? Dlatego zawsze dziwi mnie radosna chęć do szczelania u kogoś kto twierdzi, że zna "Ołów"... A jeszcze ta tabelka z podrobami... I leczenie obrażeń rozłozone na dnie i tygodnie... Rzuty na zakazenia ran...

Hmm jest jeszcze nowsza wersja Olowiu? Bo mam dwie

U mnie jest 0-5 bez polowek, drobna uwaga: to ze cos ma zero PP wcale nie oznacza ze przewrócony stół albo drzwi samochodowe stanowia przed tym oslone. Jako ze czlowiek raczej nie udzwignie pancerza ktory chroniłby przed .50bmg i podobnymi, naboje do wkmow to klasa sama w sobie.

A wracajac do przewroconych stolow i drzwi od samochodu... To o ile nie zatrzymaja pocisku z karabinu to jednak moga spowodowac ze pocisk zacznie koziolkowac co zmniejszy jego penetracje

- No ja też dwie :) Najłatwiej mi się rozpoznaje po psioniku. W nowym jest na końcu a w starym gdzieś na początku.

- No i np. "staty" 9 Parabellki się różnią w obydwu.



- Ale to już zaczyna się dochodzenie jaki materiał i ile go trzeba by jakoś wpłynąć sensownie na siłę pocisku. To już wyższa szkoła jazdy jak dla mnie :)

- Na półcalówkę to i w miarę standardowych pojazdach nie tak całkiem łatwo znaleźć coś odpornego :) W końcu nie darmo nazywany przeciwsprzetowym...

Czekamy na naszego myśliwego :/

A nie jest przypadkiem tak, że Armia Stanów Zjednoczonych korzysta z 9mm, a Korpus Piechoty Morskiej powrócił do .45ACP?

Jak na razie był przetarg na nowe Colty 1911 ale raczej jest to na wyposażenie jednostek zwiadu

swoją drogą zabawna kwestia bo przyjmują zaktualizowaną wersje Colta 1911 żeby można było pominąć konkurs na nowy pistolet.

Dopiero wróciłam z roboty i nie ogarniam nawet jak się nazywam. Wybaczcie, odpiszę wieczorem jak się prześpię.

Spoko ja w poniedziałek się bronię więc do tego czasu raczej nie walnę odpisu.