lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Postapokalipsa (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/)
-   -   Pielgrzymka na Zachód - SESJA PRZERWANA (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/2202-pielgrzymka-na-zachod-sesja-przerwana.html)

Niha'i 17-12-2006 20:53

Pielgrzymka na Zachód - SESJA PRZERWANA
 
Nad Junkweel zawiał wiatr od południa niosąc zapach spalin i piasek znad wielkich pustkowi.
W małym barze nieopodal północnej bramy właściciel powoli wycierał szynkwas. Miał już dziś za sobą zamiatanie szkła zbijanie krzeseł i wycieranie podłogi z krwi - to co zwykle w poniedziałki... Jak on nienawidził weekendów.
Słońce powoli wspinało się na niebo obwieszczając wszem i wobec że dziś to dopiero będzie upał i że już lepiej znaleźć jakiś cień bo w południe wszystkie miejscówki mogą być zajęte...
Trzy osoby jednocześnie pomyślały o tym żeby znaleźć schronienie we wspomnianym wcześniej Barze który nosił wdzięczną nazwę "Jaszczurka". Barman podniósł głowę żeby bliżej się im przyjrzeć
- Jak znajdziecie komplet krzeseł które się nie rozpadną to zapraszam -
Mężczyzna uśmiechnął się pod nosem i wrócił do wycierania lady

rasgan 17-12-2006 21:18

Cave nic nie mówiąc podszedł do baru.
- Szklankę wody - powiedział cichym, lecz zdecydowanym głosem.
Biorąc co podał mu barman ruszył do stolika znajdującego się najbliżej okna. Usiadł na krześle i zaczął przyglądać się pozostałym dwóm klientom.

wejcher 18-12-2006 11:38

Swobodnie i lekko gibając się na nogach, do baru wszedł solidnie zbudowany mężczyzna z małym plecakiem na plecach. Chodź dopiero przybył do Junkweel, juz wiedział, że tutaj może swobodnie poruszać się bez chusty na głowie.
Skierował się do lady gdzie oparł się przodem do gości, lubując się w dźwiękach skrzypiącego skórzanego pancerza i stukającej o ladę przedwojennej jeszcze czarnej pałki swobodnie wiszącej u pasa.
- Daj coś do żarcia, byle nie ciepłego. - zagadnął do sprzedawcy po czym przyjrzał się pozostałym dwóm osobom w barze, by znów zagadać do sprzedawcy
- Nowy w mieście jestem. Handlujecie tu ludźmi?

rasgan 18-12-2006 15:51

Cave bacznie przyjrzał się obcemu przy barze. Nie lubił takich typów, oj bardzo nie lubił. Zawsze gardził handlarzami niewolników, choć, gdyby sprzedawali ćpunów, to pewnie by pochwalał ich zachowanie. Przyglądając się przybyszowi Cave bacznie zbadał jego uzbrojenie, zdolność do walki i spróbował ocenić jego zwinność.

Niha'i 18-12-2006 22:01

@Stone Barman spogląda na Ciebie spode łba.
- Wiesz, to że to miasto toleruje wszystkich nie znaczy że ja to robię - zresztą jeśli szukasz roboty to trafić lepiej nie mogłeś. Mam tu kilku gości którzy będą na pewno potrzebować kogoś do pomocy
Właściciel baru uśmiechnął się znacząco i spojrzał wyczekująco na drzwi
@Cave Spoglądasz na łowcę i oceniasz, że jest on wyjątkowo silny i zręczny - nosi lekki skórzany pancerz a pas z amunicją do shotguna mówi sam za siebie jaką broń ten człowiek preferuje

wejcher 18-12-2006 22:42

Stone podążył wzrokiem za sprzedawcą w stronę drzwi.[user=3203](wejściowych czy innych?)[/user]
- O, to fajnie. - lekko pokiwał głową uśmiechając się do siebie - Ci goście tutaj przyjdą, czy trzeba samemu się do nich wybrać?

rasgan 18-12-2006 22:58

Cave milczał popijając swoją wodę. Skoro była szansa na robotę to nie powinien nią gardzić, nawet z takim typem jak ten tutaj handlarz niewolników.
- I co z tego, że masz giwere i pas naboi? - pomyślał. - Sam niewiele zdziałasz, więc najmę się z tobą.
Cave snuł swoje plany na przyszłość. Zawsze lubiał to robić, planować, wymyślać różne ewentualności, a już najbardziej lubił gdy jego plany w łep brało. Czekał więc spokojnie, aż zlecenie samo do niego przyjdzie.

Vas 19-12-2006 20:22

Jak do tej pory Vas siedział spokojnie nic nie mówiąc sącząc jeden z trunków barmana. Gdy tylko usłyszał o możliwości zarobienia jakiegokolwiek szmalu, powiedział:
-Żadna praca nie hańbi, szczególnie w tych czasach! Mów co to za robota.

Niha'i 19-12-2006 21:55

Barman spojrzał na Vasa
- Ciekawość to zła cecha w tym mieście ...Jak będzie robota to sama do ciebie przyjdzie.. - Po tych dość szorstkich słowach przeniósł wzrok na Stone'a
- Ci goście przychodzą sami, nigdy się nie spóźniają. Radzę poczekać - zaraz tu powinni być

Mniej więcej minutę po tych słowach drzwi baru otworzyły się i do środka wszedł człowiek w metalowej zbroi z przewieszonym Combat shotgunem na plecach . Kiwnął głową barmanowi i popatrzył po zebranych
- Jest robota... - Ktoś się pisze na to ?

wejcher 19-12-2006 22:39

- To zależy czy można się przy tym rozerwać... - Stone oparł dłoń na rękojeści pałki przy pasie i zaczął się nią bawić, stukając ją sobie o udo, jednocześnie szczerząc nierówne zęby do przybysza.
Po chwili jednak uśmiech nagle zniknął
- Co trzeba zrobić? - zapytał wpatrując się w potencjalnego zleceniodawcę.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:32.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172