13-01-2012, 08:53 | #71 |
Reputacja: 1 | Panowie liczyłem na jakąś małą strzelaninę z ludźmi Arasaki i barwny pościg ulicami miasta, ale nie będę już was zadręczał. Grunt to własna inicjatywa, a wy ją wykazaliście i sprytnie popchnęliście wydarzenia dalej. Na coś takiego nie zamierzam protestować. Jedziemy, więc dalej z akcją a strzelaniny i pościgi i tak was nie ominą. W ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin narobiliście sobie sporo wrogów w mieście, więc teraz trzeba znaleźć odpowiednią kryjówkę, by przeczekać do wieczora. Jest obecnie godzina 16, więc do ewentualnego odlotu studenta pozostało co najmniej kilka godzin. Dokładnej godziny nie znacie. Musicie się liczyć z tym, że poza wami na lotnisku pojawią się też inni zainteresowani osobą Dereka Kilthrona. Podsumowując czas na ustalenie jakiegoś planu działania.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
13-01-2012, 16:53 | #72 |
Reputacja: 1 | Jak już dojedziemy do tego mojego znajomego chciał bym odegrać tam akcję. Tzn. zmienić ciuchy, może pożyczyć samochód. |
13-01-2012, 17:34 | #73 |
Reputacja: 1 | Pinn nie mam nic przeciwko takiemu rozwiązaniu. Proponuję jednak, byś pokusił się o opis swego znajomego i początek wizyty u niego. Skoro to twój NPC i już niejako z góry założyłeś jak będzie wyglądać jego reakcja na wasze pojawienie się, to pociągnij akcję dalej. Jakiś mini dialog z waszym gospodarzem, opis miejsca i początek waszego dialogu o planie. Będzie to stanowiło znakomitą zahaczkę na posta dla Johnny'ego, a poniekąd i dla mnie. Wydaje mi się, że rozbijanie akcji (która de facto służy tylko przeczekaniu) na kilka postów nie ma większego sensu. Jakaś krótka wymiana zdań na temat wieczornej akcji i jedziemy dalej.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
14-01-2012, 13:44 | #74 |
Reputacja: 1 | Dobra. Podał byś tylko jaki mamy sprzęt bojowy, chciał bym mieć pewność. Cholera. Wstawiłem posta dwa razy. Ten drugi jest pełny. Ostatnio edytowane przez Pinn : 14-01-2012 o 14:16. |
14-01-2012, 14:56 | #75 |
Reputacja: 1 | Pinn ten zdublowany post możesz sam skasować, więc nie ma problemu. To po pierwsze po drugie. Takie rozwinięcie o wiele bardziej mi się podoba niż poprzednie zwalenie wszystkiego na mnie Teraz pora na twój post Johnny i ewentualne sugestie co do planu na wieczorną akcję. Lotnisku Matsona to prywatny teren, więc można spodziewać się ochrony i ewentualnych problemów z wejściem. Prawdopodobnie trochę kasy wystarczy, żeby wejść legalnie na teren lotniska. Możecie też zakraść się na pas. Wasz wybór. Pamiętajcie, że nie znacie dokładnej godziny odlotu, a jedynie porę. Ważne, więc jest określenie kiedy pojawicie się na lotnisku. Ewentualnie znowu możecie udać się pod apartamentowiec studenta i go śledzić. Co do broni to wystarczyło pogrzebać w komentarzach pojawiła się tam lista sprzętu, który wzięliście od nomadów (których tak nie ładnie potraktowaliście ). Oto ta list jeszcze raz: - Steyr AUG A2 sztuk 1 - Dai Lung DAR-21 sztuk 2 - noktowizory - sztuk 2 - maski p.gaz sztuk 2 - zakłócacz kamer - cyberklucz - deszyfrator zamków elektronicznych, działa niezawodnie w większości popularnych modeli, - latarki sztuk 2 Plus oczywiście to co macie na swoich kartach.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
14-01-2012, 19:38 | #76 |
Reputacja: 1 | Dzięki^ ^ |
15-01-2012, 13:16 | #77 |
Reputacja: 1 | Dobra historia się układa. Mam nadzieje, że przywoływanie zdarzeń z przeszłości jak znajomy lub stare wejście na lotnisko nie jest niczym złym, i należy traktować je wyłącznie jako dobarwianie postaci a nie ułatwienie gry |
15-01-2012, 13:50 | #78 |
Reputacja: 1 | Takie pomysły, jaki i tworzenie zaprzyjaźnionych NPC-ów jest jak najbardziej na miejscu Pinn. Być może pamiętacie, ale w ramach podsumowania powiem, że zadanie polega na zlokalizowaniu i przywiezieniu doktora Jasona Whitnera do podziemnej bazy Unitry, a nie studenta. Rozumiem, że nie zamierzacie śledzić studenta, który ponoć jedzie odwiedzić doktorka, tylko chcecie go porwać i w jakimś ustronnym miejscu zapytać go grzecznie, gdzie przebywa doktor. Można i tak
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
15-01-2012, 19:51 | #79 |
Reputacja: 1 | Dobrze, że przypomniałeś Coś pamiętałem... :P |
16-01-2012, 19:42 | #80 |
Reputacja: 1 | Oczywiście że chodziło o profesora, ale łatwiej było dostać info o studencie.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |