"Pikawa"
-Tylko czterech? Gdybyś widział jak kręciłem z nożami... Chłopie, kariera w jebanym balecie murowana!-zaśmiał się Pikawa. Ze wszystkich skinów, ten nie był taki zły...-Wypijesz trochę z kumplem po fachu, nie? W końcu i Ty i ja rozpierdalamy w godzinach pracy!- zaśmiał się i wszedł do knajpy, swój motor zostawiając przydupasowi na parkingu...
Wewnątrz wskazał Guntherowi stolik, poczym podszedł do lady, warnkął o pół litra i dwa piwa, poczym- z flaszką i dwoma browcami- wrócił do stolika. Podał jedno piwo "towarzyszowi", poczym odwalił mały toaścik "Za Wałbrzych!" i zaczął poważniejszą rozmowę...
- Mówią, że wiesz wszystko, żeś jest jebaną kartoteką tej okolicy. Jeżeli Gunther nie wie, to za chuja nikt Ci tego nie powie... Jeżeli Gunther nie umie, to nikt do kurwy nendzy nie będzie umiał! No nie? Ja też wiem swoje, mogę Ci dużo dać- informacji i stuffu... Żarcia Ci brakuje? Za kilka informacji możemy Ci dać cały jebany samochód wołowiny i dorzucić franuskie batony... Kasy ci potrzeba? Mów a dostaniesz!- wołał Pikawa. Potrafił być życzliwy, tak... No ale czas na konkrety...
- Zaczne od pytań... Napewno wiecie dużo, więc załatwisz mi kontakt z tym czechem, Strahcem, ok? Mam do niego pewną sprawę, osobistą wręcz... Nie żebym wielbił Czechów, co to to nie! Ale do niego mam sprawę, czaisz? A Ty wiesz gdzie on jest, prawda? Dwa to potrzeba nam będzie Ciebie, twojego guna i pięści przyjacielu- w końcu kto u nas potrafi tak wymiatać jak Ty? Za chuja nikt! W przeciągu pięciu dni bądź gotowy na mała robótkę dla Pikawy, który zapłaci za to w kasie, żarciu czy informacjach! A trzy... Słyszałeś coś o kompach IV generacji? O jakimś w Wałbrzychu? Pewnie coś Ci sie obiło o uszy... A jeżeli nie, to pogadaj po znajomych, dowiedz się gdzie takie chujstwo znajdziemy... Malutki- wiesz, ten nas cieć od klikania, napalił się na taką maszynę, szuka o niej informacji- a chłopak niedługo ma urodziny, prezent od gangu w postaci informacji... Zrobisz to dla Malutkiego i Pikawy, nie?- skończył Pikawa, poczym dokończył piwo. Została jeszcze wódka, interesy trochę potrwają- A teraz co za to chcesz? W informacjach mogę zapłacić teraz, coś mogę wyciągnąć... Za pomoc płacimy po wykonaniu zadania, za informacje- czym chcesz... To jak, Gunther?- zapytał się Pikawa. Jeżeli plotki są prawdziwe, to znalazł świetne źródło informacji...

Panczur

Dzizus kurwa...- zaczął niepewnie Panczur-
ja pierdole ... nie zebym kwestionował twoje zachowanie ale mam pare kwestii do obcykania z tobą.
- primo kto dał zlecenie ? znasz tego jebake ?
- sekundo - nie wydaje ci sie że ktoś chce nas wyjebać ? - skumaj tu coś smierdzi i to nie gówno to raczej padlina...
Fakt sprawe można załatwić, ale do tego trzeba czasu a nie jebane 3 dni,.. - wyciągnął fajke i odpaił - chcesz szluga ?
i powiadam ci tower ktoś chce nas wyjebać...

wiesz jak wygląda ten jebany złom ? chyba pod pache go nie wsadzisz i nie znikniesz... a wracając do zleceniodawcy, sprawdzałes z jakiego konta został zrobiony przelew ? moze to my go wyjebiemy.. .Tower?

Ale jesli byś chciał zajebać tego blaszaka to wydaje mi sie ze tzreba najpierw się przygotować.
- uno... gaz paralizujący chyba byłby wsam raz na taka akcje trzeba go tylko wjebać do systemu wentylacyjnego
- duo - malutki musi sie zakręcic wokół systemu zabezpieczeń... niech zliczy ochrone i wyjebie w kosmos zabezpieczenia... ewentualnie niech to zrobi kto inny... Heh kurwa Tower...

Tower kierując 2i1/2tonówką głęboko westchnął– Podoba mi się Twój pomysł, ale musisz wziąć pod uwagę, że sprzęt może mięć dodatkową ochronę w formie złomu, to może jeszcze bardziej nam utrudnić robotę..
Hmm – Malutki miał rację mówiąc, że jesteśmy zbyt słabi by podskoczyć zabezpieczeniom.
Dla tego biorę pod uwagę, wynajęcia kogoś - My byśmy jedynie pośredniczyli w interesie -myślę że Miljon eurodolarów wystarczy by wynająć najlepsza grupę Solosów w całej Europie środkowej.-Tower zwolnił zbliżając się do wojskowego punktu kontrolnego.
Czy pamiętasz naszą przedostatnią akcję z republikanami ? co przejęliśmy konwój broni??? Nasz zleceniodawca to Wałdoch ten sam gość co opchnęliśmy mu towar, dużo o nim nie wiemy ale słuszna uwaga, że należało by wiedzieć z kim robimy interesy.

4 czerwiec 2022, 12:20, Wałbrzych, WSK, z powrotem do Dziury

- Specnaz, to gdzie teraz? Do Towera? Jest u Merziera, Malutki esa mi właśnie przesłał - pokazał komórkę, nowiutkiego Siemens-EBM. - tak w ogóle, jeśli chodzi o sprawę. Powiedz, co wiesz. Do czego jestem potrzebny, włam w necie, jak ostatnio do elektrowni, by prad na całej ulicy wyłączyć, gdy Heissabch z wozu wysiądzie?

4 czerwiec 2022, 12:00, Wałbrzych, Podzamcze, "Mona Liza"

Gunthera mile łechtały komplementy Pikawy:
- Ty mały fakt, masz kurwa rację. Wiele wiem, ale no bez przesady. Ja tu siedzę, nie w Dziurze, czy u brudasów w Obozie.
Skini w rodzaju Gunthera brudasami nazywali wszystkich mieszkańców Obozu, również Czechów. Gunther spojrzał ostro na Pikawę:
- Ale to wy macie kontakty z Czechią, buntownikami, racja? W mieście gadają, że ze Strahecem na rządowych szliście. O kompach też nic nie wiem, i mam to w dupie. Nie moja sprawa. Napalasz się za bardzo chłopie, a Gunther nie lubi napaleńców. Zakłądasz, ze będę pracować dla ciebie, a moze nie, pomyślałeś o tym? Ale nasze kontakty były zwykle dość, toteż powiem ci, że Dzicy nie wybacza wam i już się na was szykują. A nie zawsze przecież w swoim pałacyku siedzicie , racja? To ile warta byłą dla ciebie ta informacja - patrzy wyczekująco.

4 czerwiec 2022, 10:00, Wałbrzych, garnizon armii polskiej, u płka Merziera
Weszli do gabinetu, Merzier spojrzał na nich znad antycznego notebooka.
- Siadajcie chłopaki, mów Sebastian co jest? - spojrzał na obu, na Panczuyra jakby z lekkim obrzydzeniem. - W co tym razem wdepnęliście?

"Specnaz"

Specnaz ostro hamując i skręcając wyminął ćpuna leżącego nieprzytomnie na ulicy. Aż cud że nikt go jeszcze nie rozjechał. Wyrównał jazdę, zmienił bieg.
- Tołdi, wiem tyle samo co ty. Tower kazał mi po ciebie przyjechać, to przyjechałem. Nie pytałem po co. Ale w powietrzu czuć było grubszą sprawę, pół bandy już gada o wielkiej forsie. Pikawa i Malutki wiedzą na pewno więcej, więc walimy do Pałacyku, tam zaczekamy na Towera. A w międzyczasie pogadamy z Malutkim, spytamy go o sprawę... i przy okazji o chemiczne zapalniki do bomb, bo sam nie dam rady tego zrobić.
UAZ skręcił w boczną, błotnistą uliczkę upstrzoną kraterami z brudną wodą, rozpryskującą się na boki w kontakcie z oponami samochodu. Zaraz będzie na miejscu.

Powiedziałbym, że sprawa wygląda bardzo poważnie – na twarzy Tower’a pojawił się grymas – i chyba nas lekko przerasta, ale liczę na pomoc od Wujka. Mam parę pytań które mogą nam pomóc w tej sprawie...
Czy Wujek kojarzy może, kogoś kto używa pseudonim Wałdoch ?? – Tower uruchomił swój analizator głosu... nie lubił jak ktoś mu kłamie prosto w twarz.. nie przerywając zadał kolejne pytanie..
I czy wujek coś wie na temat komputerów czwartej kompy czwartej klasy ?? Wiem, że ilość tego złomu można by policzyć na jednej dłoni i raczej nie znajdę go za pierwszym rogiem. Ale może Wujek wie czy w okolicy Wałbrzycha taki sprzęt w ogóle istnieje??
Tower oczekując na odpowiedz przyglądał się uważnie się Merzierowi.....[fade:5c2915d19c][/fade:5c2915d19c]

"Pikawa"
No cóż, przynajmniej to... Pikawa rozlał wódkę, starając się uzyskać jak najwięcej czasu. Lał powoli, do pełna, zerkając na Gunthera. Wiedział, że skin jest dość chciwy, chociaż zapamiętał go jako przyjemniejszego. Pikawa podał mu kieliszek, poczym mruknął powoli, z początku niepewnie, ale później czując się coraz lepiej:
To zależy, Gunther... Słyszałem o Tobie wiele dobrego, znamy się trochę czasu i wiem, że twoja broń w walce bardzo by nam pomogła- w końcu mówią, żeś najlepszy w swoim fachu w całym zasranym Wałbrzychu... Zobowiążesz się do pomocy nam w ciągu tych czterech-pięciu dni, a zarobisz na dobry rok z nawiązką spokojnego, dostatniego życia- ale bez przesady...- cedził Pikawa, troszkę zdenerwowany- myślał, że interesy ze skinheadem pójda mu łatwiej- Swoją drogą, przyjacielu, słyszałeś o kimś takim jak Wałdoch?- dodał po chwili, poczym opróżnił kieliszek.

4 czerwiec 2022, 10:30, Wałbrzych, garnizon armii polskiej, u płka Merziera

- Sebek, wpadasz tutaj raz na ruski rok, bierzesz tego... - Merzier wskazał Panczura, który urażony otworzył szeroko oczy - Bierzesz go ze sobą, by mi tu smierdział na jednostce i pytasz o jakiegoś Wałdocha. A może jednak powiesz, w co wdepnąłeś? Wałdocha nie znam i nie znałem. Kto to?
Analizator stresu, którego hardware i najnowsze oprogramowanie zainstalował w oparciu o swój procesor neuralny wykazał z 98 % dokłądnością, że oficer nie kłamie.
- A komputery IV generacji? Nie, u nas są pewnie pierwszej - Merzier skrzywił sie - Ci z Warszawy chcą byśmy walczyli a dają nam sprzęt z poprzedniego stulecia.

[user=1361, 1251, 41]Przypominam , to były kompy czwartej klasy nie generacji. Generacja - zaawansowanie sprzetu; Klasa - jego niejako siła, moc, rząd wielkosci[/user]

Tymczasem, na zewnątrz panował ruch, przed oknami gabinetu Merziera przejechała trójka "Rosomaków" z pełnym desantem. Z pobliskiego lądowiska startował wielozadaniowy "Sokół". Tu nigdy nie było spokojnie. Patrole częściej przypominały rajdy, może i tym razem coś się stał? Nacjonaliści przekroczyli granicę w okolicach Kłodzka?

Na twarzy Towera dało się zauważyć lekkie zmieszanie - Wujku przejęzyczyłem się chodzi mi o komputery 4 klasy ? czy Wujek coś o nich słyszał ?? Wiem, że może często tu nie zaglądam ale ostatnio staram się jakąś robotę dostać.
A bez referencji nie zdziałam zbyt wiele, a jak się domyślasz nie jest, to rzecz, którą łatwo można dostać w tej dziurze, a Waldek – spojrzał na Panczura z miną lekko zakłopotaną - ostatnio dużo mi pomaga.
Ale widzę, że Wujek ostatnio dużo roboty ma – Tower wskazał na startujący sokół - nie chciał bym Ci głowy zawracać moimi pytaniami, bo pewnie znowu nacjonaliści sprawdzają nasze siły. Tower ponownie uruchomił analizator głosu oczekując na zwięzłą odpowiedz ze strony Merziera.

- Ech Sebek, dobrze pomoge. Jak potrafię. Popytam moich chlopaków z sekcji C3I, może cos wiedzą, ale już teraz sądze, że to stuff gorący. Zbyt gorący dla mnei , a co dopiero dla nastolatka. Wiesz, że Heissbach miesiąc temu napadnięto. Nie znam szczegółów, ale to chyba coś poważnego, bo chłopaki z wywiadu mówią, że siedzuby IG Fahrben zjechały 4 sekcje ich sił AT oraz kilku śledczych, szukaja czegoś. Poza tym złamali postanowienia paktu poznańskiego z 2515, n aWSK wpropawdzili dwa razy wiecej wojska niż można. Prawie 3 kompanie doświadczonych sił uzbrojonyc o klase lepiej niż moje spady czy kawalerzyści. Rozumiesz coś z tego? Coś się szykuje, a ja mam intuicję idlatego Ciebie pytam... -Merzier wbił wzrok w Towera. Za oknem ryk odpalanych turbin w czołgach PT-91/10 "Twardszy" zagłuszał wszystko.
- Słyszysz maly? - Merzier kciukiem wskazał za okno. Tu będzie gorąco. Od trzech miesięcy niemieckie Eurofightery naruszają przestrzeń RP, nieopodal Zgorzelca rozbito grupę specjalną KSK (niemieckie siły specjalne). To pomoc UE dla Skroupa, a Polska pomaga republikanom, wystawiając się na kopa w dupę. zapadnij w Dziure na parę miesiecy, daj sobie czas. Wiem, ze starego Ci brakuje, ale on nie chciałby, byś teraz zdechł tutaj. A ten twój kumpel - pokazał na Panczura. - To zawsze taki niemy.

Masz jeszcze jakieś pytania. To dawaj tylko wydam dyspozycje chłopakom z C3I.