Brilchan

Mądrę słowa przemyślę wszystko.

Zasadniczo to ja tu się najbardziej poczuwam do winy, bo moje zdrowie się posypało dokumentnie od zwykłego przeziębienia, ale takie uroki kalectwa jakbym ten post co dzisiaj dałem, dałbym z tydzień albo dwa wcześniej to by nie było takiego wrażenia dłużyzny, ale wyszło jak wyszło i nawet ten dzisiejszy był dla mnie mordęgą, ale jednocześnie sprawił mi dużo radochy i chcę tę sesję skończyć.

Rzeczywiście ciężka sytuacja, bo aktywnych graczy zostały mi 3 osoby będę musiał przemyśleć jak to rozwiązać cóż taka rzeczywistość grania na forum do 8mego coś tam wymyślę...

 

Mi Raaz

Cóż w tym wątku nie wspominałem o przeprowadzce bo nie jest aż tak krytycznie. Znaczy będzie lepiej gdy już dojdą do tego w którym miejscu zalali betonem mój światłowód i odzyskam neta w domu. Faktycznie jestem na kartonach i potrwa to z tydzień, ale nie sądzę, żeby wpłynęło na aktywność w tej sesji.

Poniekąd ze względu na to co napisał Keth. Wlecze nam się.

Co do mechaniki: nie, to nie była łatwa walka. Poszedł jeden błąd na początku, przez który poszło nam łatwiej niż powinno.

Na samym początku, gdy strzelał Miguel i Park to nie podałeś wartości jego pancerza, a ja przyjąłem na oko zdaje się 9. Dopiero teraz widzę, że miał 11. Czy te 2 pancerza ma znaczenie? Tak. Ogromne.

Uwaga będzie o matematyce w RPG (kto mnie zna, wie że lubię truć takimi rzeczami)

Strzał z pistoletu zadaje 3d6. Dla uproszczenia przyjmijmy średnio: 10,5.

Strzelam 2x 10,5... od obu wyników odejmuję 11. Wchodzi 0.
Pociski przeciwpancerne w tej grze nie "przebijają pancerza" ale niszczą go 2x szybciej. Pod warunkiem, że zadałem obrażenia.

Ponieważ założyłem, że miał mniejszy pancerz niż miał faktycznie, to podliczyłem obrażenia i "zdarłem" 4 pancerza (2x2).

W praktyce nie powinno to mieć miejsca. Co oznacza, że w kolejnej turze powinien mieć nadal 11 pancerza. Może 10, jeżeli przebił się Park.

Poniekąd przeczuwając mój błąd w kolejnej rundzie atakowałem w zwarciu (ze względu na redukcję pancerza).

Zdaje się, że dla mechaniki tej gry wartość pancerza jest kluczowa. Przy zwykłym pistolecie około 55% trafień nie zada obrażeń dla standardowej 11 pancerza (wartość początkowa dla BG).

Dla pancerza=15 aż 96,5% trafień z pistoletu nie wyrządzi krzywdy!

Z matematycznego punktu widzenia te 4 punkty pancerza "zdarte" przez niedomówienie zmieniły przebieg walki. Przykład wyżej pokazuje, jak wiele może zmienić początkowy pancerz 15 zamiast 11.

Nie miej pretensji do siebie, że walka była za łatwa. Błąd się wkradł na początku.

Teraz wbijamy do auta i uciekamy. Mechanika jazdy jest też jakaś kopnięta IMHO. Miguel może bez większego problemu prowadzić i strzelać. Ba, dzięki Interface Plug może strzelać z broni dwuręcznej. Najtrudniejsze co może się wedle podręcznika przydarzyć to skok samochodem, albo obrót o 180 stopni. Oba mają trudność 17.

Miguel jako Nomad stworzony z doboru gotowego Template ma +18 do tego właśnie rzutu, więc nawet bym kości nie dotykał.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ketharian

 

__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!

Brilchan

Dzięki za cenny feedbak motywuje mnie to żeby dalej prowadzić sesje mimo wykruszenia się większości składu i własnych problemów zdrowotnych. Miał to być w zamyślę szybki jednostrzał ale życie jak zwykle wszystko spierniczyło z własnych przemyśleń i waszej informacji zwrotnej wyciągam dwa wnioski jak na razie:

- Jestem kiepski z mechaniki. Bardziej mnie bawi budowanie świata, niestety tu uaktywnia się efekt mojego ADHD/ Dysleksji i nie piszę tu tego żeby zaskarbić sobie sympathy points tylko jest to obok tego przeklętego przeziębienia drugi powód, dla którego ten post zajął tak długo. Wiem że czasem rzut kostką jest zabawny sam lubię stąd starałem się wyuczyć i zastosować.
Gdyby nie nieocenione komentarze Mirosława to pewnie nie poradziłbym sobie z tą częścią prowadzenia więc może na przyszłość nieco mniej mechaniki ? Co sądzicie ?

- Drugim wnioskiem, który wyciągam z self evaluation i całej sytuacji jest: Aby nam się dobrze grało potrzebuje dawać jeden post w tygodniu popychający akcje żebyśmy nie stracili momentum nawet jeżeli byłby to post gorszej jakości. Oczywiście będę starał się trzymać poziom ale mam wrażenie że akcja zwolniła przez mój perfekcjnonizm, który nieomal nie zabił mojego
ukochanego projektu więc wyciągam wnioski z błędu i obiecuję poprawę

- Rzeczywiście potrzebuje pogadać z nieaktywnymi osobami grającymi, żeby jakoś ładnie odesłać ich postaci w stronę karmazynowego zachodu słońca. Ten scenariusz bez problemu da się rozegrać w 3 postaci.

EDIT

Fajny żart Niestety nie ma czasu stąd dodałem clown cart of doom pod koniec posta, żeby nadać całości seans of urgensy. Nie muszą was ścigać jeżeli nie chcecie walki na pojazdy to mogą pojechać ze sieciarzami.

Na pewno Park ma plusa w tym gangu, ale At the moment nie ma czasu na imprezowanie i noszenie na rękach, bo ci, co przeżyli muszą pomóc tym, co jeszcze żyją a poza tym w tym kierunku jedzie psychoshouda i kolejna grupa killer clowns więc trzeba z stamtąd spadać

Sugerowałbym od razu do Strefy Walki i ruin hotelu

 

Brilchan

Zi mówi, że wrzuci coś wieczorem, Re ma bardzo dobre uzasadnienie prosi o czas do jutra na odpis. Na razie dałem krótką reakcję na posta Kethariana in game dając informacje, które dałem tutaj.

Nie mam problemu z rozwaleniem łba clownowi to kto zadał ostateczny strzał to kosmetyka więc nie mam problemu z tym, żeby Park czuł się fajnie i zrobił czadową akcje bo o to w grze chodzi, żeby budować fajne wspomnienia oraz scenki Rule of cool i style over substance jak to piszą w podręcznikach

W każdym razie na razie zrzucamy balast w postaci Maryśki NPC

 

Zireael

Już�-poszedł mały post. (Rozpisywać się�-w najbliższej przyszłości raczej nie będę, bo mnie męczy nadal po tych nowych lekach, ale przynajmniej już ogarniam kto co i jak w naszej sesji :P, chyba po tygodniu zaczyna iść ku trochę lepszemu )

 

Brilchan

Cieszę się, że idzie ku lepszemu dzięki za posta i racja nie ma się co rozpiswać, jeżeli kto nie ma chęci czy możliwości moje motto od teraz to treść i posuwanie akcji do przodu regularne, bo inaczej dostaje paraliżu decyzyjnego ADHD (dopiero się tego uczę: funkcjonować lepiej z nowymi danymi :P)

 

Mi Raaz

Przepraszam Was najmocniej nie dam rady w tym tygodniu wcisnać się z postem. Mam duży problem z jednoczesnym zamknięciem remontu, przeprowadzką i obowiązkami służbowymi. W efekcie leży to co robiłem w czasie wolnym, czyli moja aktywność na LI.

W tej turze Miguel zapakuje wszystkich do auta, odpali je, zdejmie wszystkie filtry bezpieczeństwa, wyłączy wspomaganie autopilota i tryb Eko, a potem gaz do dechy, jak prosił Park w okolice hotelu.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ketharian

 

__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!

Brilchan

Rebirtha właśnie dał mi znać, że musi jednak zrezygnować na razie z RPG bo sprawy życiowe go przytłoczyły i mimo najszczerszych chęcia nie da rady Mi Raaz w pełnie zrozumiałe postaram się popracować nad jakimś szybkim postem dzisiaj