lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Science-Fiction (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/)
-   -   [Star Trek][Komentarze] Best & Brightest (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/9379-star-trek-komentarze-best-and-brightest.html)

Aschaar 01-10-2011 18:57

Cytat:

Napisał Paradoks (Post 321937)
Ja nie lubię pędzić wzdłuż listy tasks to do i przeskakiwać nad wszystkimi ciekawymi wątkami, żeby tylko jak najszybciej zrobić wszystko, co jest do zrobienia.

A kto wam każe pędzić wzdłuż listy??? czy przeskakiwać nad jakimikolwiek wątkami??? Chcesz zajmować się czymkolwiek - to się zajmuj. Tylko się zajmuj, tylko niech to popycha akcję w JAKIMKOLWIEK kierunku.

Cytat:

Napisał Paradoks (Post 321937)
I ciągłe poganianie wcale nie zwiększa przyjemności, jaką sprawia mi gra.

Tempo sesji było określone 1 post na tydzień. Potrzebujesz je zmienić? :-? Ok. Jakaś propozycja? Trochę szacunku dla współgraczy, ich zaangażowania i zawartych z nimi umów...

kanna 01-10-2011 19:54

Podjęłam decyzję o rezygnacji z sesji.

Dziekuję wszystkim za wspólną grę.

Aschaar 02-10-2011 08:35

Jak dla mnie to zamyka to sesję. Prokurowanie kolejnego wypadku na pokładzie jest bez sensu - tak samo jak NPCowanie postaci przez resztę sesji.

Chyba, że pozostali gracze widzą jakieś inne opcje?

Mekow 02-10-2011 22:02

Cytat:

Napisał kanna (Post 321999)
Podjęłam decyzję o rezygnacji z sesji.

Dziekuję wszystkim za wspólną grę.

Ja również dziękuję. Live long and prosper :D


Cytat:

Napisał Aschaar (Post 322038)
Chyba, że pozostali gracze widzą jakieś inne opcje?

Jeśli kanna nie ma nic przeciwko, to myślę, że mogę przejąć jej postać.
Łatwo by mi się pisało scenki, dialogi i deklaracje, skoro mają się nie rozdzielać, a ja będę mieć je obie pod kontrolą... Sceny mogą być ciekawe same w sobie, zważywszy na panującą między nimi sytuację :D
Nadal odgrywanie widzę z punktu widzenia swojej postaci.
Myślę, że to naprawdę mogło by się udać.

To moja propozycja.
Nie musimy kończyć gry. Decyzje o przyszłości sesji pozostawiam jednak MG i współgraczom.

Paradoks 03-10-2011 14:56

Po namyśle - ja też rezygnuję z sesji.

Dziękuję za wspólną grę wszystkim graczom oraz Tobie, Asch, i przepraszam za wszystkie zerwane zobowiązania i wywołane kryzysy w tej mierze, w jakiej wynikły one z mojej winy.

Aschaar 05-10-2011 18:20

W takim układzie nie pozostaje nic innego jak zamknąć sesję i komentarze.

Dziękuję wszystkim za wspólną grę i może kiedyś, gdzieś, czy jakoś tak.

Mekow jeżeli ci sie chce to przerzuć resztę dialogu z doc'a - to dość ciekawy fragment i chyba trafnie podsumowujący sesję.

O konieczności zamknięcia tematów poinformuję, póki co niech zostaną otwarte na pożegnania i inne takie...



Live long and Prosper.

Mekow 06-10-2011 20:38

Ostatni post jest na sesji. Sesja już nie żyje, ale niczym lekarz (jak moja postać) walnę defibrylatorem. Szkoda nie wstawić, skoro zostało już napisane :)

Pomyłki były także moje, za co bardzo przepraszam. Uczmy się na błędach ;)


Bardzo dziękuję wszystkim za wspólną grę. Do zobaczenia na następnej sesji ;)

Live long and prosper.

Aschaar 07-10-2011 10:50

Dziękuję wszystkim za wspólną grę.

Dla mnie było to niewątpliwie ciekawe doświadczenie pod kilkoma względami. Błędy... były. Jednak kierując się jedną z myśli serialu - wolę pamiętać tylko dobre rzeczy.


Do spisania w innych sesjach i powodzenia.



-----
Temat do zamknięcia.

Micas 20-10-2011 20:46

Muszę przyznać, że jestem nieco zaszokowany Waszą decyzją o zamknięciu sesji. Grało mi się naprawdę dobrze, B&B wciągnęło mnie na dobre i urzekło swoim unikatowym zestawem problemów do rozwiązania, które rodziły kolejne problemy; pytań, które rodziły kolejne pytania. Tak naprawdę nie zarysowaliśmy nawet wierzchu intrygi i przygody w ogóle. Odczuwać w takiej sytuacji mogę tylko żal i niesmak po kolejnej "zdechłej" sesji.

Mało optymistyczne słowa na koniec, ale cenię sobie bycie szczerym, bez słodzenia. Cóż... pozostaje mi tylko podziękować wszystkim za grę i życzyć, by podobne "coś" się nie przytrafiło więcej.

Pozdrawiam,
Micas

Aschaar 22-10-2011 12:39

Micas, zgadzam się z tobą w wielu kwestiach, jednak dalsze prowadzenie IMHO mijało się z celem. Dużo nad tym myślałem i niestety wydało mi się to najlepszym rozwiązaniem z kilku powodów:

- pozostało w grze dwu graczy. Trzech wypadło z sesji w ten czy inny sposób; a dwu kolejnych jakoś musiałbym wystawić. Jak zauważyłeś - nie zarysowaliście nawet głównej linii scenariusza (z niej wydarzyło się tylko: przeskok Starlight i "obudzenie się" AI statku - czego nie zauważyliście), więc - postacie Ta'nar i Daren przez resztę sesji były by przez kogoś NPCowane (czego nie lubię), zabite (najbliższa strzelanina była daleko, a kolejny wypadek jest niemożliwy) lub aresztowane (co z kolei jest nielogiczne). Nie było wiec dobrego rozwiązania.

- działania graczy wygenerowały kilka wątków pobocznych, które przesłoniły postaciom główne problemy i obawiam się, że kolejne przetasowanie w drużynie pchnęłoby akcję na jeszcze większe bezdroża. Oczywiście uzasadnione fabularnie, ale zupełnie nieistotne dla rozwoju fabuły. Takim wątkiem był na przykład wypadek Lysenki, który powstał tylko i wyłącznie po to, aby "pozbyć się" postaci niepostującego gracza. Takim wątkiem był poboczny wątek lądownika, w którym wykorzystałem działania graczy do pokazania, że lądownik ma świadomą sztuczną inteligencję (maszyna mówiąca o sobie JA, mnie, moje oprogramowanie; określająca stosunek personalny - lubiłem Adama, czy: nie będę z tobą rozmawiał) został przez ekipę zepchnięty do jałowej dyskusji nad prawem i konsekwencjami.

- jestem MG (a przynajmniej tak mi się wydaje), który daje dużą swobodę w działaniach postaci, ich kreowaniu, charakteryzacji i kreowaniu elementów świata. Tutaj jednak miałem wrażenie, że tej swobody dałem za dużo i sesja po prostu zaczęła się rozłazić. Zwłaszcza pod względem antagonizmów w drużynie i kierunku w jakim podążacie. W mojej opinii zaczęliście się kręcić w kółko, a postacie, które miały naprawdę duży potencjał - zacięły się na swoich działaniach: Ta'nar usiłująca wszystkich przesłuchać, Daren usiłujący rozwiązać nieistotne dla sytuacji problemy...

- męczy mnie kłócenie się o bzdury; udowadnianie, że coś mogło zajść; że coś jest logiczne, że postać coś musi lub nie może; jakie w tej sesji uskutecznialiśmy kilkakrotnie i - zupełnie szczerze - straciłem do tej konkretnej wersji scenariusza jakikolwiek zapał... Gdy więc wypadła połowa aktywnych graczy - wykorzystałem moment...


Przepraszam.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:18.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172