Firehopper dalej w skupieniu prosi płomień o rozmowę. - Proszę, pomóż mi... |
-Może nie znam się na żadnych pedalskich wytrychach ale znam się na broni. Joker rozciął jeden z kabli. Dotkną go. Z kabla poleciały iskry. -Nada się. [Pisać bo chce zrobić coś ciekawego :D] |
Potwór postanowił przeczołgać się dalej wentylacją jeśli przejdę nad celą w której ktoś siedzi i nie może wyjść, wyłamuję kratkę i próbuje wciągnąć postać do góry - jeśli nie próbje wyjść na korytarz |
Kanna (i Potwór): Potwór próbuje cię wyciągnąć z celi poprzez kanał wentylacyjny (wyłamał żaluzje). Można tą operację przeprowadzić raczej bezpiecznie, ale w takim przypadu nie poczekasz na odpowiedź telepatyczną... która wcale może nie nadejść... Korzystasz z jego pomocy? |
Korzystam z pomocy Potwora. |
- Nie dzięki. TEn tutaj coś kombinuje i myślę, że moja pomoc mu się przyda. Wpadnij później. Podchodzę do krat i pytam Jokera: - Potrzebujesz pomocy? |
Joker wziął kawałek metalu leżący na ziemi i przywiązał go do kabla. -Te pochodnia. Masz i rozpal to. Joker rzucił kawałkiem metalu z kablem do kraty pyro. Joker był dobrym snajperem co sprawiało że miał duże szanse trafienia w kraty. Joker odciął drugą część kabla i przyczepił do niego kilka części z skrzynki. -No i mamy spawarkę. |
- Postaram się. Używam Ognistej Dłoni i próbuję podpalić/rozgrzać nadesłane mi części. |
Cocacola próbuje otworzyć szyb wentylacyjny, i wydostać się na zewnątrz. Jeszcze raz rozgląda się po pomieszczeniu w poszukiwaniu jakiegoś narzędzia mogącego pomóc w wyrwaniu kraty. Cóż, jeśli go nie znajdzie będzie musiał spróbować użyć swoich okaleczonych rąk; Wzywanie pomocy nie jest w jego stylu. |
podchodzę do trybików zostawionych przez Zoę i zastanawiam się nad nimi. Później, jak nic ciekawego nie wymyślę, idę otwierać klatkę z Kanną i potworem w środku. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:04. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0