Gomrund nie wróci sam do miasta. ktoś chyba spadł z kozła :-D no i nie zapominajcie o tym że szkoli się na medyka. teraz głównie czyta ale praktyka się przyda. ;-) |
No, nie liczyłam za bardzo że posłucha głosu rozsądku. Uparciuch :kill2: W takim razie, jako, że ustawiłam Sylwii priorytet na przeżycie krasnoluda, głos za propozycją Konrada, powrót do Grissenwaldu, powolutku i ostrożnie, żeby misiek miał jakieś szanse. |
Tylko mi bałaganu w wieży nie naróbcie! :-P |
My? Jeśli bałagan, to tylko gobliny :) |
Pfffffffff Jeszcze mi zwierzątka powybijają... :D |
Cytat:
Czy wojacy też zginęli od strzał? Czy strzały wyglądają na goblińskie? Jeśli tak, to faktycznie mamy dowód. Jeśli nie to (wiem że się czepiam, ale Strassdorfer zinterpretuje wszystkie okoliczności na niekorzyść krasnoludów) nie mamy dowodów na gobliny. Po za tym rekonesans nie polega na szarży na wroga z okrzykiem "Morduj!" Podkradniemy się i zobaczymy co w trawie piszczy. A potem możemy wrócić do miasteczka z wiedzą np. z iloma wrogami mamy do czynienia. Przyznacie, że byłoby śmiesznie uciekać np. przed 5 zielońcami. :D |
1) Wojacy mają rany cięte i gryzione. Gryzione raczej rzuchwami większymi niż goblińskie. Zginęli już jakiś czas temu, bo ciała zimniutkie. Może w nocy, a może wczoraj wieczorem. 2) Strzały wyglądają na liche. Krótkie, z posklejanymi łojem czarnymi lotkami z piór i nieco prymitywnymi grotami krzemiennymi. Gobliny oczywiście takich używają. Nie ma jednak co liczyć na wyryty gdzieś napis "Made in Złe Ziemie". |
Napis dorobimy, nie ma sprawy ;) Zwiad? A kto powiedział, że gobliny wszystkie sobie obozują przed kopalnią? Są mądre - siedzą w środku i nie mokną :) |
No to wracajmy. Ciała na pakę i do Grisenwaldu. A zdążymy przed zmrokiem? :) |
Jakoś umknęło mi powyższe pytanie. Spokojnie przed zmrokiem zdążycie wozem do Grissenwaldu. No chyba, że coś Was po drodze zatrzyma:) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:41. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0