Tych paru swoich zdań z doca nie będę dawał w kolejnym poście. Niech MG da jeśli chce, albo dam w następnej kolejce. |
Jak wyżej. Działania Ericha da się streścić w trzech słowach: veni, vidi, spierdalidi. |
Walka trwała w sumie niecałe 3 rundy. Gdyby ktoś potrzebował szczegółów to tak wyglądała: Gomrund i Konrad stawili czoło małogłowemu. Małogłowy trafił lekko Konrada (2 żw) i mocniej Gomrunda, ale przez skórę krasnala mało co przechodzi (1 żw). Konrad pudłował, a Gomrund dwa razy pudłował i raz trafił ubijając na miejscu mutanta. Imrak szył z kuszy wpierw do nadbiegających, potem do mutanta z kuszą, a na końcu do umykającego mutanta. Trafił tylko ostatni raz ciężko raniąc jajogłowego mutanta. Erich zdążył strzelić tylko raz, ale za to trafił krytycznie zabijając szpiczastogłowego mutanta na miejscu. Kopytonogi starł się z Dietrichem, ale nie była to zbyt bohaterska walka, bo żaden z kombatantów niczego nie wskórał. Kopytonogi na koniec salwował się ucieczką. Mutant z kuszą strzelił dwa razy. Raz ciężko ranił Hulza, a raz spudłował. Hulz nie zdąrzył wypalić ze swojej rusznicy, a Philip nie trafił ani pistoletem, ani mieczem, którym starł się na początku z jajogłowym. Co można zgarnąć po walce. Ano nie wiele. Dostępna jest broń mutantów: topór, nasiek i miecz (wszystko marnej jakości), broń podróżnych z drugiego dyliżansu: rusznica i 6 kul do niej, długie noże, krótki miecz, a także 2 kolczugi woźniców jeśli komuś przyjdzie do głowy zdejmować je z ciał:) W drugim dyliżansie jest też trochę bagażu podróżnego, ale nic specjalnego. Oględziny ciała tajemniczego tajemniczego sobowtóra pozwolą znaleźć dwa dokumenty: http://img338.imageshack.us/img338/688/kastor2.jpg http://img38.imageshack.us/img38/5444/kastor1.jpg Co do wydarzeń w lesie, nie spodziewam się, by dotyczyły one krasnoludów więc może brać w nich udział właściwie tylko reszta. Nikt z beenów nie dołączy się ndo wyprawę po konie, a ci którzy dotrą na polanę będą mieli tylko krótką chwilę na decyzję co robić, bo po chwili zostaną już tylko sami z końmi. Bez skorzystania z umiejętności “opieka nad zwierzętami”, lub “posłuch u zwierząt”, przyprowadzenie koni będzie wymagało rzutu na inicjatywę i współpracy min. dwóch osób. |
Mówcie mi Kastor. ;) Proponuję podzielić się łupami tutaj, by uniknąć sytuacji, że kto pierwszy odpisze ten lepszy. Ja bym wziął rusznicę i kule (plan maksimum), albo trzy kule (plan minimum). Proch jakowyś jest? Czy kule pasują do garłacza? |
W dyliżansie znajdzie się łopata żeby pochować ciała? Trzeba zabrać wszystko co może nadać się do walki. Nie chcemy dozbroić mutantów. |
Cytat:
Taka rusznica to jest dużo pieniędzy do podziału :D Dla Konrada kolczuga. Co z tego, że używana ;) |
Cytat:
Cytat:
|
Po co się rozdrabniać, bierzmy cały dyliżans (ten lepszy). Jeżeli się nadaje do dalszej jazdy i jeżeli damy radę dziada postawić na kołach. --- Trzeba się będzie przy tym zatroszczyć o przygniecionego mutanta... Przy okazji Spieler pochyliłby się na starym znajomym. Nie żebym wątpił w umiejętności Konrada, ale może Wihajstrowi został jakiś osobisty drobiazg. Cytat:
|
To stawiajmy. Cobyśmy nie dali rady postawić. Porządźcie się w tej sprawie moją postacią. Ja kopię groby i zabieram wszystko co żelazne, żeby nie wpadło w łapy mutantów. Mój post lada chwila. |
Też mogę kopać groby, co mi tam. ;) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:21. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0