Na razie chyba nie wiemy, ale pewnie tam będą. Podejrzewam też, że w niemałej ilości. Proponuje więc może przygotować odparcie ewentualnego ataku przy wyłomie. Jak będzie ich więcej, to i tak będą musieli wychodzić przywitać się pojedyńczo;) EDIT: Możnaby wysłać kogoś na zwiad. Szybkiego, by ewentalnie zdążył wrócić za bramę. Mój post na 99% jutro i pewnie rzucę taką sugestię. |
Krasnolud nie widzi, tym bardziej wy. Ale tak. Jest ich więcej za kilkadziesiąt sekund wyłonią się z mroku. Ponad tuzin, może trochę więcej nie ma czasu na liczenie, bo trzeba ochłodzić ich kanibaliczno-gastronomiczne popędy. |
No to tym bardziej wydaje mi się, że najlepsze obrona będzie za wyłomem. Jeżeli wcześniej przeszkody nie pokonali, to teraz też będą wychodzić pojedyńczo dziurą |
Dzisiaj po 22 wyjeżdżam i wracam dopiero we wtorek rano, więc ewentualne pytania na pw, ale macie swobodę działania. Zombiaka zabijecie bez problemu, wiecie że za kilka chwil z mroku wyłonią się kolejni, macie czas by coś zrobić, więc dobrze się zastanówcie i co dalej robić. |
Cytat:
Jeżeli Krasnolud nie będzie miał jakiś moralno - honorowych dylematów aby łoić nieumarłych wyłaniających się zza "barakady" to, to chyba przez jakiś czas będzie najrozsądniejsze wyjście. Chociaż walka z kilkunastoma zombiakami to nawet takiego kolesia jak Heinrich o bladość może przyprawić ;P aha na początku to nie będzie miało znaczenia, ale po którymś z kolei sztywniaku Belzebub odnotuje w pamięci czy oni wyglądają jak górnicy… i od jakich ran ginęli… czy ewentualnie to jakieś starsze trupki (co jak co to on się na tym zna ;))… |
Tu raczej MG miał namyśli że na chwilę obecną ich nie widzimy albo że naprawde jest ciemno jak w dupie murzyna Cytat:
Co do moralno - honorowych dylematów krasnoluda to raczej zaatakuje by walczyć otwarcie no chyba że ktoś da konkretny argument który przemówi do jego umysłu. |
Właśnie kwestia, którą poruszył Baltazar, w waszej grupie jest tylko jeden świr (Garan) i on strachu nie czuje, reszta nie jest niezniszczalna. Widok kilkunastu ożywieńców maszerujących w waszą stronę może was zdemoralizować. Jeśli chcecie być realni za co nagradzam, możecie to fajnie opisać tutaj macie sporo pola do popisu. Pamiętajcie również, że podczas podróży wasze postaci mogą rozmawiać, dogadywać się, ustalać jakieś plany, poznawać się itd. To odpowiednia chwila na interakcję. Co do samej walki, to znacie mechanikę. Każdy sobie rzuci czy trafił i jakie zadał obrażenia, znacie statystyki zombie więc wiecie, czy powaliliście oponenta czy nie. Zróbcie to mądrze, rozsądnie i z realizmem a nie omieszkam was odpowiednio nagrodzić za tę akcję. |
U mnie pierwszy strzał = pudło. Niklas na zdolność opanowanie, więc mam nadzieję,że się uspokoi;-) Nie wiem jak sie reszta zachowa,ale jak nie będą bronili palisady, lub tamci sie przebiją, to widząc że są powolni, po każdym strzale wycofuje sie trochę i ponownie atakuje. Przyjmuje, że dobry Erasmus ma pochodnie i zostanie przy łuczniku;-)jak nas dopadną to miecz w dłoń. |
Erasmus jak zobaczy że się przedarli to sp***** czyli ucieka bo ma +100 do ucieczki przed złem :P -> choć ja to nazywam wycofaniem się na z góry upatrzone pozycje. a żeby nie spamować czy pisać dwóch zdań to Erasmus robi to co polecił mu Heinrich.. |
Myślę że Garan z Kundem powstrzymają nich na tyle byście przygotowali lub wzmocnili barykadę. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:06. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0