[Komentarze] Cz.2 – Skrzynia Konrada DOC No to zaczynamy część drugą;) Cieszę się, że tylu nas dotrwało;) W Grenzstadt spędziliście trochę czasu (około miesiąca). Część w szpitalu, w klasztorze, do zagojenia ran. Część na swawolnym życiu w glorii bohaterów. Możecie opisać w pierwszym poście, co robiliście. Może trening? Może uzupełnienie zakupów (proszę o info co chcecie, napisze czy zdobyliście, ceny po negocjacjach ciut mniejsze od podręcznikowych)? Może praca (dla zdrowych). Po tym zaktualizuje Wasze karty. W szpitalu Shallyi zrobili hokusy-pokusy i rytuały. Więc jeśli Detlef chce mieć ‘naprawione’ oko, a Mel piękną cerę, to sobie to opiszcie. Shallyia się odwdzięcza;) Niestety nie może spowodować odrastania uszu. Tu Mel, chyba musi iść w stronę mutacji;) (choć może jej lepiej nie podsuwać tego pomysłu;) ) Jak i 'naprawy' barku Zebedeusza. Te obrażenia są zbyt poważne by ot tak je odwóci. W końcu wyruszyliście w drogę w stronę Nuln, do kryjówki Szarych Płaszczy, by spotkać się tam z Tiluschem, gdy ten też zakończy pobyt w Grenzstadt. Na szlaku spędziliście też trochę czasu, w związku z czym Wasz majątek się nieco uszczuplił. W chwili obecnej jesteście w Meissen, w posiadłości Konrada Stumna. Który proponuje Wam robótkę dzięki której możecie uzupełnić nadwyrężony budżet. |
Tradycyjnie życzę dobrej zabawy. W kwestii tego, co między przygodami - Knut na jakiś czas odłączył się od drużyny i jeszcze ustalimy z MG, czy jest teraz u Konrada, czy dołączy jakoś później. |
Cytat:
Ja preferuje byście wyruszyli razem z Grenstadt, ale jeśli ktoś to dobrze opisze, to może i dolączyć na szlaku (jak ich odnajdzie resztę). U Konrada ciężko, bo dopiero tam dotarliście i zbyt dużym zbiegiem okoliczności by było, że akurat tam się odnajdą. To nie miał być ich przystanek w podróży. W przerwie opiszcie wszystko jak chcecie, byle by pasowało. I byle byście byli właśnie na kolacji u Konrada! |
Również witam wszystkich w drugiej części (trylogii? tetralogii?) naszych wspólnych przygód. Życzę Wam i sobie wiele pomyślności, mniej szwanku na zdrowiu, duuużo pieniędzy i w ogóle ;) |
Tych ***logii będzie tyle, na ile będziecie mieli ochotę/cierpliwość/siły;) Zamkniętego scenariusza nie ma. Pojedziemy jak z 'Modą na sukces';) A co do życzeń, to znacie już chyba me dobre serce, postaram się, by wszystkie się spełniły;) |
Trylogii? Po prostu mamy kampanię. Może kilka scenariuszy takich zrobimy, które się ze sobą nie będą wiązały, ale ja się do MG mogę zatrudnić jako dyżurowy gracz :D Także, stary, jak będziesz robił jakąś kampanię to ja wchodzę w to :D |
Ulala , Zebi ty fuksiarzu, patrz jak Ci Mel wyładniała;) Nawet nie widać, że jednoucha jest;) |
Kapłanki cuda czynić najwyraźniej potrafią ;). Obawiam się jednak, że to tylko efekt zewnętrzny, o czym zresztą wkrótce będzie się można przekonać ;). Krew... Wszedzie widzę krew... Mwhahaha... :D |
Jak tak to ja też Avka zmieniam :D z Alberta się filozof zrobił :D |
To niech w filozoficznej debacie wyciągnie z Konrada informacje ;). Jak widać, fizyczni nie mają ochoty zaczynać negocjacji z pracodawcą. PS. Zastanawiałem się, jak brzmi nazwisko mojego bohatera po niemiecku i doszedłem do wniosku, że Helmschmied. A Helmschmiedowie byli jednymi z najsłynniejszych płatnerzy końca średniowiecza. Dobry rodowód! |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:32. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0