Kto dowcipnie napisał, ze wózeczek trafia do wozowni?
Wszak Anzelm się z nim nie rozstaje...

No właśnie nie wiedziałem czy jest wozownia, więc przyjąłem że biorę ze sobą moje ssskaaarbyyy :D

Wozownia jest (tak napisał MG), ale znając przywiązanie Anzelma do skarbów to nie wiem, czy by się z wózkiem rozstał ;)

napisałem że trafia do wozowni bo założyłem że to jest wózek, który przez drzwi nie przejdzie:D chyba ze to coś takiego:
Świat według Ludwiczka - Rybka zwana Peper (1x05) 1 z 3 - YouTube
Z ludzi obecnych w knajpie poza dwoma wieśniakami opisanymi przez Vixa w jego poście:
-mężczyzna w stroju woźnicy z emblematem Czerwonej Strzały, razem z czterema pachołkami raczej lekko uzbrojonymi.(przynajmniej w tej chwili)
-niewielkich rozmiarów mężczyzna w stroju podróżnym, wygląda na kuriera
-grupa 4 drwali dosyć mocno zakropionych już
-samotny mężczyzna w stroju podróżnym niezbyt uzbrojony
-gruby jegomość wyglądający na kupca, jego córka(prawdopodobnie - widać podobieństwo) i świta 3 pachołków.
-jeśli macie ochote to możecie dodać tak jak VIX jakieś postacie których nie wymieniłem. Jeśli nie jest to rozrzutny jegomość dający wam tysiące koron ale ożywia poprostu otoczenie to nie widze problemu;) wkońcu razem tworzymy tą przygode a ja tylko pilnuje żeby wszystko trzymało się kupy, zasad i miało jakiś fabularny cel;)

Co do wózeczka. Nom, jam myślał że to taki większy wózek jest, jak ten :

http://ak1.ostkcdn.com/images/products/P13269823.jpg

albo raczej ten:

http://previewcf.turbosquid.com/Prev...9ae9Larger.jpg

Do głowy mi nie przyszło że to jakiś wózek ala' Tesco-dronka :D http://p3.sfora.pl/daae816e751c98a80c019e76e4da0bf4.jpg

Skoro podczepiony był pod koński zad znaczy to że mały nie jest więc chyba przez drzwi karczemne nie przejdzie, do tego jeśli okaże się że mały jednak jest to by znaczyło że kółka ma także mikre ( średnica, grubość ) i że ugrzązłby w błocie w takim wypadku. Tak tylko luźno rzucam myślą bo nie wiem jakie są założenia Valtha co do ''karocy'' Anzelma ;), ale tak czy inaczej, Helv zobowiązuje się spać w wozowni i pilnować wózeczka jakby się okazało że tam on stoi nocą. Warto może zabrać zawartość wózeczka do pokoju? W jakimś kocu może? Tak co by postronne oko nie widziało skarbów Wujaszka. ;)

W sprawie zaludniania karczmy zaś - myślałem ze jest tylko kilka osób o niewielkim znaczeniu, a tu się pojawiło sporo ciekawych postaci... ufff, dobrze że nie zacząłem zaludniać tej karczmy samowolnie za bardzo bo był kwasior ;)

Co do wózeczka sprawa wygląda tak, że moja wizja tego wózeczka to taki lumperski wózeczek ze zbitych blach. Nie mogłem nigdzie znaleźć rysunku ale fakt wózek Tesco nie wygląda źle :)

On na długość ma z 1,2 metra a szerokościowo pół metra gdzieś.

Wózeczek idzie do pokoju (jeśli przejdzie przez drzwi), poza tym Helv też dostanie pokój a nie jakaś wozownia. Wujcio wie jak dbać o "swoich" :)

1. MG to co pchamy wózek do pokoju czy wozowni ? Tu się dostosuję i najwyżej walnę edika.

2. Mogę wydumać sobie jakąś ładną kelnerkę co nas obsłuży? :D

Na takim odludziu?
Już dawno by była zajęta ;)

To co usłyszeliście napisałem normalnie w poście, nie są to jakieś mega dające dużo wiadomości, pewnie byście sami sie nimi podzielili, albo i nie, jednak uznałem że jesteśmy poważnymi ludźmi, którzy nie chcą sobie popsuć zabawy i potrafią oddzielić wiedzę gracza od wiedzy postaci;)

W tej kolejce mój post pojawi się jutro bo dzisiaj nie jestem w stanie myśleć, przepraszam a spóźnialscy zdążą się dopisać;)

Jeden spóźnialski wrzuci post jeszcze tej nocy :D Panowie, w nadchodzącym tygodniu mnie nie ma prawdopodobnie aż do piątku, tylko Was ostrzegam ;) Jednak nie powinno to wpłynąć w żaden sposób na moje postowanie skoro MG ropoczyna nową kolejkę jutro.