Tia, kieska ma powodzenie wśród futrzastych dam :)

Początkowo zapomniałem wam dodać modyfikatory za przeziębienie i lekkie ogłuszenie po upadku, ale już poprawiłem. Na szczęście i tak w tym przypadku nie miały wpływu na wyniki.

Co do futer, to rozumiem, że mam przyznać ujemny modyfikator do trafienia, bo próbujecie ich na wilkach nie uszkodzić ? :P

Ja przyznam, że się trochę boję o życie biednego kapłana. Zobaczymy, czy wyjdzie mu ten test na sprawność przy wspinaczce, czy skończy jako męczennik w wilczym brzuchu. Może przynajmniej ogłoszą go świętym?:)

A i po zastanowieniu daje do akceptacji następną logiczną zmianę w mechanice.

- Zbieranie ziół - nadal sztuka przetrwania
- Sporządzanie z nich medykamentów/trucizn - medycyna

W ten sposób będzie to chyba trochę sensowniejsze i nie każdy obyty z naturą leśnik będzie zaraz druidem, choć temu druidowi będzie mógł sprawnie dostarczać materiał.

Kusiło mnie też, by przemianować sz. przetrwania na wiedzę o naturze, co pewnie pasowałoby lepiej, ale odstrasza mnie fakt, że to aż trzy słowa, co czyni je nieporęcznymi przy częstym użytku :)

Oj tam, najwyzej futro sie zszyje tu i tam, albo zwyczajnie oskoruje ze strony gdzie sa naciecia. W ostatecznosci bedzie sie bilo tepa strona siekiery jak mlotkiem. Wilczek nie przezyje, a futerko bedzie w calosci.

Daloby rade dobiec do Cuthberta i mu jakos pomoc, czy tamten predzej skonczy w wilczej paszczy?

Póki co go nawet nie widzicie. Do tego dość głośno wieje wiatr, tak że niewiele słychać, choć mogliście usłyszeć niewyraźnie bolesne coś, jak braciszek walnął w ziemię i przytłumione ujadanie jakiegoś innego wilka. Ale to co najmniej ze dwie tury sprintu na nogach (w drugiej turze będzie możliwa już jakaś akcja). Obecnie istnieje jednak szansa, że jak zaczniecie biec, to wilki wskoczą wam na plecy.

Generalnie to ciąg dość niekorzystnych wydarzeń:

1. Lipny rzut na pogodę.
2. Lipny rzut na spotkanie
3. Cała drużyna wtopiła rzut na percepcję
4. Braciszek wtopił rzut na sz. przetrwania
5. Braciszek wtopił rzut na sprawność
6. Braciszek wtopił rzut na sz. przetrwania (uspokojenie wilka)
7 I teraz jak wtopi jeszcze sprawność...

Fortuna go nie kocha :)

No to bije wilki kolo Viktora zgodnie z pierwotnym planem. Gunther i tak nie mysli globalnie.

Bracie Cuthbercie! PP!, Użyj PP!

Złapałem choróbsko i nie dam rady odpisywać za często. Wrazie gdybym się spóźniał lub opóźniał akcję, proszę o chwilowe włączenie autopilota.

-1 do wszystkich testów

Joke, kuruj się szybko, bo tylko ty poza kapłanem masz medycynę :)

W takich wypadkach pomaga modlitwa do Rhyi, a także ofiara z mleka, miodu i masła spożywana na jej chwałę.


PP? Gdzieś tu miałem św. granat z Antiochii ...

Nie ma niestety PP :( Ale jest mytnik i jego zręczne dłonie.

Kto nie ma szczęścia w kościach, ma szczęście w miłości.