Tadeus

Dodałem w ostatnim poście:

Bo w sumie nie wiadomo, kiedy TomaszJ będzie zdrowy i dyspozycyjny.

Sytuacja raczej nie nadaje się do tego, by reszcie powiedział o co chodzi, więc znak wydaje się logiczniejszy

 

Dziadek Zielarz

Wysoki ten mur? Jakby tak stanąć na końskim grzbiecie to do szczytu się sięgnie?

 

Tadeus

Przyznam, że to dość zaskakujące pytanie. Myślę, że jakby stanął na koniu, odbił się i skoczył w górę, mógłby chwycić się krawędzi i podciągnąć. Albo przynajmniej spróbować

 

Dziadek Zielarz

Miałem raczej na myśli by podjechać, stanąć na koniu i siekierą zdjąć delikwenta z łukiem, który nieświadomy zagrożenia by się wychylił. Ma to szanse powodzenia większe niż pięć pod rząd zdanych testów sprawności? :P

 

Tadeus

Z siodła raczej nie ma szans nic sięgnąć. Wymagany byłby bardziej ryzykowny pokaz woltyżerki, ewentualnie rzut rzeczoną bronią. W końcu to jest budynek warowny i stworzony został do odpierania poważniejszych ataków. Nie powinien ulec pod naporem trzech rozochoconych grasantów Ewentualnie można próbować dotrzeć do karczemki, gdzie dach jest niżej i po nim hycnąć na blanki. Ale to też nie aż takie łatwe

 

TomaszJ

Swojej wiernej szkapie oraz byłej małżonce
(w tej właśnie kolejności)
najlepsze życzenia imieninowe składa
Kieska!

 

__________________
Bez podpisu.

Tadeus

Hehe, co za zbieg okoliczności! Niech się szkapce długo żyje

A tak bardziej ogólnie, to to w sumie nie miał być bojowy encounter! Berserkerzy! Człowiek stara się tu wprowadzić jakieś ambitniejsze treści, to mu się z automatu rzucają do ataku

A potem będzie się gadało, że u Tadka, to tylko sieczka, o!

 

Dziadek Zielarz

...ale, ale oni pierwsi otworzyli ogień!

Poza tym Gunther przecież próbuje się dogadać

 

Dhratlach

Gunter w sumie powiedział wszystko co trzeba więc raczej się wstrzymam z odpisem i poczekam co się będzie działo. Raczej, zobaczę wieczorem czy coś mi do głowy jeszcze wpadnie.

 

Tadeus

Spoko, starczy mi ten jeden post. Póki co maluje mieszkanie, więc nie wiem kiedy odpiszę