Ja im proponuje walkę na pięści aż ktoś padnie/podda się.
Jak się zgodzą stawiam złotą koronę na Thurina.

Thurin błysnął toporkiem, nie zapominaj. Ma o wiele bardziej krwawe zamiary niż walka na pięści. :D

Na pięści biją się dzieci. Tak, zamierzam go zabić.

Toporek kontra toporek, bez pancerzy i tarcz?

Dobrze, może być.

Akcja się trochę skomplikowała - po serii jałowych rzutów Thurin złamał topór Calarchonowi, ten się rzucił na krasnoluda i go rozbroił, po chwili tarzania Thurin ma przewagę i może zrobić coś niemiłego.

Zapraszam Fyrskara na gdoca.

Fuck. Trochę za późno zajrzałem na komentarze. Ehh... Uznajcie że odepchnęliście mnie na bok, czy coś. I jakby co to Ivan stara się powstrzymać obydwóch.

To Iwan zaraz też oberwie. :mrgreen:

Oni zejdą do parteru, a Ivan im przyłoży miecze do szyi. I albo się uspokoją albo ich pochlastam, i tutaj nie żartuje... Takie coś to można w karczmie odwalać, a nie w środku lasu, gdzie wszyscy i wszystko chce nas zabić. Już i tak pewne jest, że nie pójdziemy do tego klasztoru, i że elfy nie pomogą nam z Eugenem. I wszystko dlatego, że ktoś coś źle powiedział. No proszę was...

Podsumowując, co kto robi? Nie napiszę dalszego ciągu walki jak nie określicie stanowczo, czy interweniujecie, czy też nie.